Rozrywka

Istota: nowy, krwawy horror Demi Moore może zapewnić jej Oscara

  • 21 maja, 2024
  • 6 min read
Istota: nowy, krwawy horror Demi Moore może zapewnić jej Oscara


PLudzie oglądają ciało Demi Moore od ponad 40 lat. Na okładce Targowisko próżności w 1991 r., nago, w siódmym miesiącu ciąży. Falowanie z wciągniętymi mięśniami GI Jane. W świetle reflektorów klubu ze striptizem Striptease. W swoim nowym horrorze Substancja – która stała się najgłośniejszą premierą na Festiwalu Filmowym w Cannes – znów widzimy jej ciało. Potem znowu i znowu. Ale tym razem jest bardziej drastycznie. Młodsza kobieta wykluwa się z pleców Moore’a, pozostawiając po sobie dwa makabryczne fałdy ciała po obu stronach kręgosłupa. W trakcie filmu Moore starzeje się i gnije, a każda fałda jej skóry jest pokryta lepkim sadyzmem. To może być jej szokujący bilet do Oscara.

W filmie, który wczoraj wieczorem otrzymał entuzjastyczną owację na stojąco po 11-minutowej premierze w Cannes, Moore gra wyblakłą supergwiazdę Hollywood, której tęsknota za młodością prowadzi ją do eksperymentalnego zabiegu: po wstrzyknięciu tajemniczego płynu rodzi alternatywną wersję siebie (w tej roli Margaret Qualley) – kogoś błyszczącego seksapilem i młodzieńczym wigorem, w którego ciele może przebywać tylko przez siedem dni za każdym razem, zanim będzie musiała wrócić do dawnej siebie. Jeśli warunki Kopciuszka nie będą przestrzegane, wszystko pójdzie nie tak. Co oczywiście robią.

Film francuskiej reżyserki Coralie Fargeat już wywołał podziały – niektórzy krytycy nazywają go „odważnym arcydziełem”, a inni – zmęczonym gadaniem, nie mającym wiele do powiedzenia na temat kobiet, wieku czy Hollywood. Tak czy inaczej, Moore zbiera najlepsze recenzje w swojej karierze. „Moore nigdy wcześniej tak naprawdę nie podejmował takiego ryzyka” – napisał IndieWireDavida Ehrlicha. „W absolutnie szalonym ostatnim akcie filmu miejsca, w które ryzykuje, sprawią, że szczęka opadnie na podłogę, jeśli w ogóle nadal będzie wrośnięta w ciało”. „Wcielając się w swoją najlepszą od dziesięcioleci rolę na dużym ekranie, Moore jest nieustraszona” – zachwycała się BBC. „Niezwykłe” – dodał Telegrafz Różnorodność zauważając, że występ Moore’a „jest przepełniony gniewem, przerażeniem, rozpaczą i zemstą”. Pojawiły się sugestie, że może zaskoczyć ją nagrodą dla najlepszej aktorki w Cannes, co zapewni jej bezpośrednie miejsce na listach przewidywań przyszłorocznych Oscarów.

Warto przeczytać!  TikToker odkrywa, że ​​meksykańska celebrytka jest w trakcie lotu po tym, jak stała się wirusowa

Moore zazwyczaj nie prowadzi tego rodzaju rozmów. Po co zawracać sobie głowę omawianiem jej występów, skoro można rozmawiać o jej słynnych byłych mężach, Bruce’u Willisie i Ashtonie Kutcherze? Albo nagie sceny albo ogromne pensje? (Jej żądanie parytetu płacowego z męskimi gwiazdami filmowymi lat 90. nie przysporzyło jej wtedy szacunku w mediach, a jedynie złośliwy przydomek: „Daj mi Moore”). Usuńmy plotki, a ona jest jedną z naszych najbardziej niedocenianych aktorek charakterystycznych, kobietą, która zawsze zmieniała, podważała i wykorzystywała swoją fizyczną formę do opowiadania historii. Pomyśl o niej nie jak o bombie z lat 90., ale raczej o kobiecej Christianie Bale.

Wystarczy spojrzeć wstecz na niektóre z jej najsłynniejszych ról. Niemoralna propozycjaW 1993 roku umieściła na swoim ciele figurkę: milion dolarów za jedną noc z nią, seks jako przedsięwzięcie wyłącznie transakcyjne. Thriller o molestowaniu seksualnym Ujawnieniewydany rok później, przedstawił jej samą obecność w miejscu pracy jako akt przemocy: jest tak pewna seksualnie, a w sprawach sercowych tak bezczelnie pozbawiona emocji, że mężczyźni stają się bezradni. Striptease I GI Jane były dwie notoryczne porażki Moore – odpowiednio w 1996 i 1997 r. – ale w obu przypadkach artystka wykorzystywała swoje ciało do granic możliwości. W pierwszym przypadku jej bohaterka, aby opłacić rachunki, zwraca się ku egzotycznemu tańcu; Nagość Moore i jej wyrzeźbiona, umięśniona sylwetka stanowiły całość kampanii marketingowej filmu. W tym drugim przypadku Moore nabrała masy i ogoliła głowę, aby zagrać kobietę Navy SEAL.

Warto przeczytać!  W przemówieniu Barbra Streisand SAG Life Award wychwala „marzycieli”, którzy zbudowali Hollywood

Niezależnie od jakości tych filmów, wcielanie się Moore’a było pyszne; aktorstwo, sprawność fizyczna i wizerunek gwiazdy – wszystko to współdziała ze sobą. Dopiero w tej epoce, kiedy Moore zaczęła przesłuchiwać i podważać aspekty własnej gwiazdy, stała się naprawdę interesującą aktorką.

Moore gore: Moore w „The Substance” (Mubi)

Irytujące jest to, że wtedy też rozpoczęły się ostre reakcje. Dla niej nago Targowisko próżności okładka – obraz tak wstrząsający kulturą, że ma własną stronę w Wikipedii – krytycy Moore’a byli podzieleni po połowie. „Jeden obóz nazwał to obrzydliwą pornografią i oskarżył mnie o ekshibicjonizm” – pisze w swoich wspomnieniach z 2019 roku Na lewą stronę. „Inna uznała to za wyzwalający przełom dla kobiet”. Był to konflikt, który powtarzał się przez całe lata dziewięćdziesiąte, a Moore znajdował się w centrum licznych referendów kulturowych na temat kobiecej seksualności, równości i władzy w Hollywood. Nikt tak naprawdę nie mówił o jej aktorstwie – jej zdecydowanej determinacji GI Janelub zapadający w pamięć obraz jej przewracającej się w agonii w filmie telewizyjnym Gdyby te ściany mogły mówića jej bohaterka przeszła potajemną aborcję.

Warto przeczytać!  Jax Taylor twierdzi, że po rozstaniu on i Brittany Cartwright ponownie mieszkają razem

Substancja to w pewnym sensie odważne posunięcie dla Moore, a gra aktorki opłakującej swój okres świetności i mającej obsesję na punkcie wieku i eksperymentalnej chirurgii plastycznej wywołuje metaelektryczny dreszczyk emocji (w połowie lat dziewięćdziesiątych musiała wielokrotnie zaprzeczać, że spędziła 300 000 dolarów na prace kosmetyczne przed zdjęciami do filmów z 2003 roku Aniołki Charliego: Pełny gaz). Ale jest też coś klasycznego w jej wyborze udziału w filmie: Moore od dawna naśmiewa się z własnego wizerunku i obsesji mediów na punkcie jej ciała; obnażając go, zniekształcając i popychając do skrajności. Jeśli rzeczywiście zwróci na siebie uwagę Oscara, nie stanie się tak dlatego, że robi coś naprawdę radykalnego i nowego. Byłoby tak dlatego, że ludzie w końcu zwrócili na to uwagę.

„The Substance” ukaże się jeszcze w tym roku


Źródło