Świat

Izrael Gaza: Chiny potępiają weto USA wobec wezwania do natychmiastowego zawieszenia broni w ONZ

  • 21 lutego, 2024
  • 4 min read
Izrael Gaza: Chiny potępiają weto USA wobec wezwania do natychmiastowego zawieszenia broni w ONZ


Tytuł Zdjęcia,

Palestyńczycy szukają ciał i ocalałych po wtorkowych izraelskich nalotach w południowej Strefie Gazy

Chiny ostro skrytykowały Stany Zjednoczone za zawetowanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) żądającej natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie.

Pekin stwierdził, że posunięcie to wysłało „zły sygnał” i faktycznie dało „zielone światło dla dalszej rzezi”.

Biały Dom stwierdził, że zaproponowana przez Algierię uchwała „zagrozi” rozmowom na temat zakończenia wojny.

Stany Zjednoczone zaproponowały własną uchwałę o tymczasowym zawieszeniu broni, w której ostrzeżono również Izrael, aby nie dokonywał inwazji na miasto Rafah.

Rezolucję Algierii poparło 13 z 15 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, przy czym Wielka Brytania wstrzymała się od głosu.

Zgodnie z przepisami Rady każda uchwała zawetowana przez jednego z jej pięciu stałych członków – w tym Stany Zjednoczone – jest natychmiast odrzucana.

Izrael rozpoczął swoje operacje w Gazie po ataku Hamasu na południowy Izrael w dniu 7 października, podczas którego zginęło około 1200 osób, a ponad 240 zostało wziętych jako zakładników.

Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas na terytorium Palestyny ​​w wyniku izraelskiej kampanii wojskowej w Gazie zginęło ponad 29 000 osób.

Ponad milion wysiedlonych Palestyńczyków – około połowa populacji Strefy – jest stłoczonych w Rafah po tym, jak zmuszono ich do szukania tam schronienia. W tym południowym mieście graniczącym z Egiptem przed wojną mieszkało zaledwie 250 000 mieszkańców.

Wielu wysiedleńców żyje w prowizorycznych schroniskach lub namiotach w nędznych warunkach i ma ograniczony dostęp do bezpiecznej wody pitnej i żywności.

Decyzja USA o zablokowaniu rezolucji Algierii spotkała się z powszechnym potępieniem.

Ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun powiedział, że twierdzenie, że wniosek ten koliduje z negocjacjami dyplomatycznymi, jest „całkowicie nie do utrzymania”.

„Biorąc pod uwagę sytuację na miejscu, ciągłe bierne unikanie natychmiastowego zawieszenia broni nie różni się niczym od dawania zielonego światła dla dalszej rzezi” – stwierdził.

„Rozprzestrzenianie się konfliktu destabilizuje cały region Bliskiego Wschodu, prowadząc do wzrostu ryzyka wybuchu wojny na szerszą skalę” – dodał.

„Tylko gasząc płomienie wojny w Gazie, możemy zapobiec ogniem piekielnym, które pochłonęły cały region”.

Najwyższy dyplomata ONZ w Algierii oświadczył, że „niestety Rada Bezpieczeństwa po raz kolejny zawiodła”.

„Zbadaj swoje sumienie, jak historia cię osądzi” – dodał Amar Bendjama.

Niektórzy sojusznicy USA również krytycznie odnieśli się do decyzji o zawetowaniu proponowanej przez Algierię rezolucji. Wysłannik Francji przy ONZ Nicolas de Rivière wyraził ubolewanie, że rezolucja nie została przyjęta „ze względu na katastrofalną sytuację na miejscu”.

Linda Thomas-Greenfield, ambasador Waszyngtonu przy ONZ, stwierdziła, że ​​to nie jest właściwy czas na wzywanie do natychmiastowego zawieszenia broni, podczas gdy negocjacje między Hamasem a Izraelem trwają.

Jej brytyjska odpowiedniczka Barbara Woodward stwierdziła, że ​​plan może „faktycznie zmniejszyć prawdopodobieństwo zawieszenia broni”, zagrażając rozmowom.

Tymczasem alternatywna rezolucja zaproponowana przez USA wzywa do tymczasowego zawieszenia broni „tak szybko, jak to możliwe” i pod warunkiem uwolnienia wszystkich zakładników, a także wzywa do zniesienia barier dla pomocy docierającej do Gazy.

Biały Dom wcześniej unikał słowa „zawieszenie broni” podczas głosowań ONZ w sprawie wojny. Nie jest jasne, czy i kiedy Rada Bezpieczeństwa będzie głosować nad tą propozycją.

W projekcie wskazano także, że duża ofensywa lądowa w Rafah spowodowałaby większe szkody dla ludności cywilnej i jej dalsze przesiedlenia, w tym potencjalnie do krajów sąsiednich – nawiązanie do Egiptu.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział we wtorek, że „jest zdeterminowany kontynuować wojnę, dopóki nie osiągniemy wszystkich jej celów” i żadna presja nie może tego zmienić.

ONZ ostrzegła, że ​​planowana izraelska ofensywa w mieście może doprowadzić do „rzezi”. Izraelskie wojsko upierało się wcześniej, że atakuje wyłącznie bojowników Hamasu.

Członek izraelskiego gabinetu wojennego Benny Gantz powiedział, że atak naziemny zostanie rozpoczęty, jeśli Hamas nie uwolni wszystkich zakładników do 10 marca.


Źródło

Warto przeczytać!  Włoski nastolatek zostanie kanonizowany jako pierwszy tysiącletni święty katolicki