Świat

Izrael obiecuje szybką reakcję na strzelaninę w synagodze

  • 28 stycznia, 2023
  • 6 min read
Izrael obiecuje szybką reakcję na strzelaninę w synagodze


  • Strzelanina po izraelskim nalocie na Zachodni Brzeg, ataki na Strefę Gazy
  • Izrael wzmacnia siły na Zachodnim Brzegu
  • Abbas obwinia Izrael za eskalację

JEROZOLIMA, 28 stycznia (Reuters) – Premier Izraela Benjamin Netanjahu obiecał w sobotę „zdecydowaną, szybką i precyzyjną” reakcję na śmiertelny atak Palestyńczyków w pobliżu synagogi na obrzeżach Jerozolimy, gdy jego wojsko wysłało więcej żołnierzy na okupowany Zachodni Brzeg.

Siedem osób zginęło w piątkowym ataku, a dwie inne zostały ranne w kolejnej strzelaninie w mieście w sobotę.

„Nie dążymy do eskalacji, ale jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz” – powiedział Netanjahu, zwołując swój gabinet bezpieczeństwa, który, jak powiedział, będzie dążył do zwiększenia pozwoleń na broń dla licencjonowanych cywilów w celu obrony przed atakami ulicznymi.

W sobotę 13-letni palestyński chłopiec otworzył ogień do grupy izraelskich przechodniów, raniąc dwóch, zanim został postrzelony i zraniony przez jednego z nich, jak podała policja, w Silwan, palestyńskiej dzielnicy położonej poniżej Starego Miasta w Jerozolimie ściany.

Ataki miały miejsce pod koniec miesiąca narastającej konfrontacji i nastąpiły po izraelskim nalocie na miasto Dżenin na Zachodnim Brzegu, w którym zginęło dziewięciu Palestyńczyków, w tym siedmiu uzbrojonych, oraz transgraniczny ogień między Izraelem a Strefą Gazy.

Rzecznik izraelskiej armii powiedział, że dodatkowy batalion został wysłany na Zachodni Brzeg w celu wzmocnienia.

Nic nie wskazywało jednak na to, że Izrael przygotowywał się do operacji na dużą skalę, a jego krótka transgraniczna wymiana z Gazą zakończyła się bez ofiar.

W poniedziałek sekretarz stanu USA Anthony Blinken ma przybyć z dwudniową wizytą do Izraela i na Zachodni Brzeg, gdzie starcia zaostrzają się od miesięcy.

Warto przeczytać!  Rosja „walczy z dostawami broni i amunicji” na wojnę na Ukrainie – zachodni urzędnicy

Czwartkowy nalot był najbardziej śmiercionośnym od lat na Zachodnim Brzegu, gdzie Izrael zintensyfikował operacje od czasu serii śmiertelnych palestyńskich ataków ulicznych w jego miastach w zeszłym roku.

Od początku miesiąca na Zachodnim Brzegu zginęło co najmniej 30 Palestyńczyków – bojowników i cywilów.

Palestyński prezydent Mahmoud Abbas nie wspomniał o strzelaninie w Jerozolimie w oświadczeniu opublikowanym przez oficjalną agencję palestyńską WAFA i obwinił Izrael za eskalację przemocy.

Autonomia Palestyńska Abbasa, która ma ograniczone uprawnienia rządzące na Zachodnim Brzegu, zawiesiła porozumienia o współpracy w zakresie bezpieczeństwa z Izraelem po czwartkowym nalocie na Jenin.

Scena w Synagodze

Piątkowy atak przed synagogą był najbardziej krwawym atakiem w rejonie Jerozolimy od 2008 roku. Miał on miejsce w dzielnicy na ziemi, którą Izrael zaanektował do Jerozolimy po zajęciu jej w wojnie na Bliskim Wschodzie w 1967 roku, co nie zostało uznane na arenie międzynarodowej.

Napastnik, Khaire Alkam, był 21-letnim Palestyńczykiem ze Wschodniej Jerozolimy. Policja poinformowała, że ​​wśród zabitych jest 14-letni chłopiec. Żadna grupa nie przyznała się do strzelaniny, a ojciec Alkama powiedział Reuterowi, że jego syn nie ma powiązań z bojownikami.

Policja poinformowała, że ​​aresztowano czterdziestu dwóch podejrzanych, w tym członków jego rodziny. Netanjahu powiedział, że zaproponuje również na posiedzeniu gabinetu sankcje wobec rodzin zamachowców.

Policja powiedziała, że ​​Alkam przybył o 20:15 i otworzył ogień z pistoletu, trafiając kilka osób, zanim został zabity przez policję.

Shimon Israel, lat 56, który mieszka w pobliżu, powiedział, że jego rodzina zaczynała obiad w szabat, kiedy usłyszeli strzały i krzyki. Otworzył okno i zobaczył sąsiada biegnącego ulicą po policję.

„Powiedziałem mu: „Eli, nie idź tam. Eli, nie idź”. Ożenił się zaledwie rok temu. Dobry sąsiad, jak brat. Uciekł. Widziałem, jak tam upadł – powiedział Israel Reuterowi.

„Natali, jego żona, pobiegła za nim. Zobaczyła kogoś tutaj i próbowała go reanimować. Terrorysta podszedł i strzelił do niej od tyłu i też ją dopadł” – powiedział.

W Tel Awiwie dziesiątki tysięcy Izraelczyków demonstrujących przeciwko planom Netanjahu dotyczącym naprawy izraelskiego sądownictwa rozpoczęło protest minutą ciszy dla zmarłych.

Napastnik był krewnym 17-letniego Palestyńczyka, który został zastrzelony w środę w starciach z siłami izraelskimi w jerozolimskim obozie dla uchodźców, poinformowała jego rodzina.

Jego ojciec, Moussa Alkam, powiedział, że nie wie, czy jego syn szuka zemsty. „Nie jest ani pierwszym, ani ostatnim młodym mężczyzną, który zginął śmiercią męczeńską, a to, co zrobił, jest powodem do dumy” – powiedział Alkam.

POTĘPIENIE

W jerozolimskim szpitalu leczącym ofiary skrajnie prawicowy izraelski minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir powiedział, że będzie naciskał na więcej pozwoleń na broń.

Warto przeczytać!  Amerykańskie sankcje tylko zachęcają ich – i Iran.

„Chcę broni na ulicach. Chcę, aby obywatele Izraela mogli się chronić” – powiedział.

Minister finansów Bezalel Smotrich, który stoi na czele pro-osadniczej partii Religijny Syjonizm, powiedział, że zażąda przyspieszenia izraelskich planów budowy osiedli na Zachodnim Brzegu, które jego partia ma nadzieję ostatecznie zaanektować, choć nic nie wskazywało na to, że Netanjahu spełni jego żądania.

Zarówno Ben-Gvir, jak i Smotrich są członkami gabinetu bezpieczeństwa Netanjahu.

Piątkowa strzelanina w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście została potępiona przez Biały Dom i sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, który wezwał do „najwyższej powściągliwości”.

Wśród zabitych jest Ukrainka – poinformował w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jordania i Egipt, kraje arabskie, które podpisały traktaty pokojowe z Izraelem, potępiły strzelaninę, podobnie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, jedno z kilku państw arabskich, które znormalizowały stosunki z Izraelem nieco ponad dwa lata temu.

Arabia Saudyjska, która nie ma formalnych powiązań z Izraelem, potępiła ataki na ludność cywilną i stwierdziła, że ​​istnieje potrzeba powstrzymania eskalacji przemocy.

Wspierana przez Iran grupa Hezbollah z Libanu pochwaliła atak, podobnie jak Hamas i mniejszy Islamski Dżihad. Przywódca Hamasu Ismail Hanija powiedział w sobotę, że region zmierza w kierunku eskalacji.

Dodatkowe raporty Ammara Awada i Eli Berlzona w Jerozolimie; Nidal al-Mughrabi w Gazie i Ali Sawafta w Ramallah Writing autorstwa Dominica Evansa i Maayana Lubella; Montaż przez Frances Kerry i Raissę Kasolowsky

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.


Źródło