Świat

Izrael odniósł kilka zwycięstw w głosowaniu w ONZ – ale proces MTS jest poważnym zagrożeniem

  • 1 stycznia, 2023
  • 8 min read
Izrael odniósł kilka zwycięstw w głosowaniu w ONZ – ale proces MTS jest poważnym zagrożeniem


Nikogo nie dziwi, że w piątek wieczorem Zgromadzenie Ogólne ONZ przegłosowało rezolucję wzywającą Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości do interwencji i wydania opinii na temat stanu konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Przewidując stratę, izraelscy urzędnicy od tygodni piętnowali proces ONZ, mówiąc, że światowe ciało jest beznadziejnie stronnicze i że posunięcie to niszczy szanse na pokój. „Palestyńczycy chcą zastąpić negocjacje jednostronnymi krokami” – ostrzegł ówczesny premier Yair Lapid po wstępnym głosowaniu w listopadzie. „Znowu wykorzystują ONZ do ataku na Izrael”.

Te ostrzeżenia nie były zwykłymi przechwałkami. Chociaż MTS wyda jedynie opinię doradczą, istnieje realne niebezpieczeństwo, że ostre orzeczenie na korzyść Palestyńczyków może zmienić pozycję Izraela na świecie, jednocześnie rozpoczynając falę wezwań do nałożenia sankcji na państwo żydowskie. Mogłoby to rzeczywiście oddalić Autonomię Palestyńską od kompromisu z Izraelem.

A gdy nowy twardogłowy rząd izraelski zabiera się do pracy w chwili, gdy sąd rozpoczyna swój własny proces, cel Jerozolimy, jakim jest złagodzenie spodziewanego ciosu, staje się jeszcze większym wyzwaniem.

Srebrna podszewka

Pomimo uchwalenia rezolucji – zatytułowanej „Izraelskie praktyki i działania osadnicze wpływające na prawa narodu palestyńskiego i innych Arabów z terytoriów okupowanych” – Jerozolima faktycznie czuje, że w piątek odniosła kilka zwycięstw.

Urzędnicy wskazywali na to, co ich zdaniem było wyraźną zmianą w stosunku do stanowiska Izraela w porównaniu z głosowaniem wstępnym 11 listopada w Czwartym Komitecie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W pierwszym głosowaniu rezolucję poparło 98 krajów, 17 było przeciw, a 52 wstrzymały się od głosu.

Plik: Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas przemawia na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, 23 września 2022 r., w siedzibie ONZ. (AP Photo/Julia Nikhinson)

W piątkowy wieczór na pełnym zgromadzeniu tylko 87 krajów było za, 26 głosowało przeciw, a prawie identyczne 53 wstrzymało się od głosu lub się nie pojawiło.

Warto przeczytać!  Republika Południowej Afryki wzywa Putina, by nie uczestniczył w sierpniowym szczycie z powodu międzynarodowego nakazu aresztowania

Co ważne dla Izraela, który starał się pokazać, że demokracje odrzuciły ten ruch, większość państw europejskich nie głosowała na tak. A na znak, że długoterminowe wysiłki Izraela w Afryce przynoszą owoce, większość krajów Afryki Subsaharyjskiej również nie głosowała za rezolucją.

„Daje nam to pewną przewagę przed debatą w sądzie” – powiedział w niedzielę „The Times of Israel” urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Rozpoczyna się proces

Pałeczka przechodzi teraz do Hagi, gdzie sekretarz MTS, belgijski Philippe Gautier, wkrótce opublikuje harmonogram prac sądu na nadchodzące miesiące. Państwa członkowskie ONZ i organizacje pozarządowe zostaną poproszone o przedstawienie opinii amicus przed sądem, przedstawiając stanowiska w ramach szerszego etapu ustalania faktów.

Proces przebiega powoli, a sąd ma wydać opinię doradczą na posiedzeniu jawnym dopiero po roku lub dłużej.

Źródła w Ministerstwie Spraw Zagranicznych powiedział The Times of Israel, że Jerozolima nadal nie sformułowała swojego podejścia do postępowania MTS, ale jest mało prawdopodobne, aby formalnie w nim uczestniczyła.

Może jednak zadbać o to, by jej stanowisko dotarło do wymiaru sprawiedliwości za pośrednictwem krajów sprzymierzonych i sympatycznych organizacji pozarządowych.

Odpowiedź Izraela, którą dotychczas zajmował się Wydział Organizacji Międzynarodowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, została teraz przeniesiona do grupy zadaniowej kierowanej przez radcę prawnego ministerstwa.

Warto przeczytać!  Charków trafiony po wizycie niemieckiego ministra – DW – 01.11.2023

Niezależnie od składu głosów na Zgromadzeniu Ogólnym i bez względu na to, co Izrael robi za kulisami, kontury ostatecznego stanowiska MTS są faktycznie z góry przesądzone, argumentowała Pnina Sharvit Baruch, ekspert ds. prawa i bezpieczeństwa narodowego w Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym w Tel Awiwie.

„Opinia nie będzie przychylna Izraelowi” – ​​przewidywała. „Można założyć, że będzie mowa o nielegalnej okupacji, która nie ma daty zakończenia [and] co szkodzi prawu Palestyńczyków do samostanowienia, że ​​jest de facto aneksja i na pewno będzie coś o Jerozolimie”.

Pnina Sharvit Baruch (z prawej) przemawia na dorocznym spotkaniu Konferencji Przewodniczących w Jerozolimie, 15 lutego 2016 r. (Tamir Hayoun)

Mimo to istnieją ważne potencjalne elementy przyszłej decyzji, które określą, jak szkodliwe będzie to orzeczenie dla Izraela.

W najlepszym dla Izraela scenariuszu niektórzy sędziowie MTS opublikują opinie mniejszości, które są bardziej przychylne stanowisku Izraela niż orzeczenie większości.

Z drugiej strony, sąd mógłby przykleić Izraelowi etykietkę „apartheidu”, co nie pojawia się w rezolucji ONZ. Mogłaby również opublikować szereg zaleceń, w których zwraca się do innych organów międzynarodowych, w tym Międzynarodowego Trybunału Karnego, o kontynuowanie śledztwa w sprawie Izraela.

Warto przeczytać!  Triatlon Paryż 2024: Czy popływałbyś w Sekwanie?

Jerozolima może wtedy stanąć w obliczu ożywionego ruchu bojkotu, dywestycji i sankcji (BDS), ograniczonych rynków produktów osiedli, dochodzeń w sprawie poszczególnych urzędników izraelskich, drzwi zamknięte przed twarzami dyplomatów, a nawet odnowionej przemocy ze strony Palestyńczyków.

Koniec wynegocjowanego pokoju

Nawet przy aktywnej współpracy sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone, zdolność Izraela do popchnięcia postępowania w korzystnym kierunku jest ograniczona.

Ale z pewnością może przesunąć tarczę w innym kierunku.

„Im więcej robimy rzeczy, które są postrzegane jako aneksja, zwłaszcza aneksja de iure”, powiedział Sharvit Baruch, „tym bardziej zacieramy zieloną linię lub podejmujemy kroki, które pokazują, że nie ma intencji, aby kiedykolwiek zakończyć rządy nad Palestyńczykami… z [these] będzie miało znaczenie dla samych decyzji i tego, jak surowe są, a zwłaszcza dla tego, co zostanie z nimi później zrobione”.

Posłowie Itamar Ben Gvir (z lewej) i Bezalel Smotrich przemawiają w Knesecie, 19 grudnia 2022 r. (Olivier Fitoussi/Flash90)

Nowy twardogłowy rząd Netanjahu może równie dobrze prowadzić politykę, która mogłaby skłonić MTS do wydania ostrzejszego wyroku przeciwko Izraelowi. Podpisała umowy koalicyjne, które obejmują niejasne zobowiązania do przyłączenia terytorium Zachodniego Brzegu do Izraela, zobowiązanie do zalegalizowania dziesiątek nieautoryzowanych osiedli oraz zapewnienie dużych funduszy na budowę dróg i transport publiczny na Zachodnim Brzegu.

W swoich wytycznych koalicyjnych rząd nalegał, aby „naród żydowski miał wyłączne i niezbywalne prawo do wszystkich części Ziemi Izraela”, w tym Wschodniej Jerozolimy, Zachodniego Brzegu i Wzgórz Golan.

Ale jeśli MTS mocno uderzy w Izrael, paradoksalnie może wbić gwóźdź do trumny wynegocjowanego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, którego chce społeczność międzynarodowa – zachęcając Autonomię Palestyńską, by nie szła na kompromis przy stole negocjacyjnym, ale zamiast tego nadal apelować do organizacji międzynarodowych, aby zaszkodziły pozycji Izraela bez konieczności rezygnacji z czegokolwiek w rozmowach.




Źródło