Świat

Izrael odpowiada w Libanie po ataku rakietowym na Wzgórza Golan, w którym zginęło co najmniej 12 osób

  • 28 lipca, 2024
  • 7 min read
Izrael odpowiada w Libanie po ataku rakietowym na Wzgórza Golan, w którym zginęło co najmniej 12 osób


Wojsko Izraela poinformowało w niedzielę, że przeprowadziło serię ataków powietrznych na Hezbollah cele w Libanie, dzień po ataku rakietowym na boisko piłkarskie na kontrolowanych przez Izrael Wzgórzach Golan zabił co najmniej 12 dzieci i nastolatków.

„W nocy izraelskie siły powietrzne zaatakowały szereg celów terrorystycznych Hezbollahu głęboko na terytorium Libanu i w południowym Libanie, w tym składy broni i infrastrukturę terrorystyczną w rejonach Chabriha, Borj El Chmali, Beqaa, Kfarkela, Rab El Thalathine, Khiam i Tayr Harfa” – poinformowały Siły Obronne Izraela w oświadczeniu.

Ataki powietrzne były najwyraźniej odwetem za sobotni atak rakietowy, który, jak powiedział rzecznik prasowy izraelskiej armii, kontradmirał Daniel Hagari, był najkrwawszym atakiem na Izrael od czasu ataku z 7 października. Hagari powiedział, że rannych zostało 20 innych osób.

Izrael obwinił za atak Hezbollah, który zaprzeczył odpowiedzialności. Sekretarz stanu USA Antony Blinken, podróżując po Japonii, powiedział reporterom w niedzielę, że „wszystko wskazuje na to, że rakiety rzeczywiście pochodziły od Hezbollahu lub rakieta pochodziła od Hezbollahu”.

Sobotni atak wywołał obawy, że konflikt między Izraelem a Hamasem doprowadzi do szerszej wojny regionalnej. Amerykański urzędnik powiedział CBS News, że sobota była pracowitym dniem „prawie totalnej wojny” między Izraelem a Hezbollahem.

Ludzie gromadzą się na pogrzebie dzieci, które zginęły na boisku piłkarskim w wyniku ostrzału rakietowego, który według Izraela został wystrzelony z Libanu, w Majdal Szams, druzyjskiej wiosce na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan, 28 lipca 2024 r.

Ammar Awad / REUTERS


W zeszłym tygodniu premier Izraela Benjamin Netanjahu spotkał się oddzielnie z prezydentem Bidenem i wiceprezydent Kamala Harris, domniemana kandydatka Demokratów, a także odwiedził kandydata Partii Republikańskiejbyły prezydent Donald Trump, w Mar-a-Lago. Urzędnicy Białego Domu obawiali się „scenariusza koszmaru” błędnej rakiety lub pocisku, który spowodowałby niezamierzone skutki, takie jak masowe ofiary i wymusiłby silniejszą reakcję Izraela.

Urzędnicy Białego Domu Bidena pracowali przez telefon, próbując złagodzić i powstrzymać reakcję. Netanjahu przybył do Izraela w niedzielę i zwołał posiedzenie Gabinetu Bezpieczeństwa.

Tysiące osób ze społeczności druzyjskiej zebrało się w Majdal Shams, aby wziąć udział w pogrzebach zabitych, według Times of Israel. Żałobnicy krzyczeli na urzędników rządowych na pogrzebach, donosi Times of Israel, a jeden mężczyzna krzyczał „wynieście go stąd” do skrajnie prawicowego ministra finansów Bezalela Smotricha.

„Nie ma wątpliwości, że Hezbollah przekroczył tutaj wszystkie czerwone linie i odpowiedź to odzwierciedli” – powiedział izraelski minister spraw zagranicznych Israel Katz w wywiadzie dla izraelskiego kanału Channel 12. „Zbliżamy się do momentu, w którym staniemy w obliczu wojny totalnej”.

Rzecznik Hezbollahu, Mohammed Afif, powiedział agencji Associated Press, że grupa „kategorycznie zaprzecza przeprowadzeniu ataku” na miasto Madżdal Szams. Niezwykłe jest, aby Hezbollah zaprzeczał atakowi.

Biuro Netanjahu, który przebywał z wizytą w Stanach Zjednoczonych, poinformowało, że skróci on swoją podróż o kilka godzin, nie podając jednak, kiedy wróci. Poinformowano, że zwoła gabinet bezpieczeństwa po przybyciu.

Skrajnie prawicowi członkowie rządu Netanjahu wezwali do ostrej odpowiedzi przeciwko Hezbollahowi. Ale totalna wojna z grupą bojowników o znacznie większej sile ognia niż Hamas byłaby wyzwaniem dla izraelskiej armii po prawie 10 miesiącach walk w Gazie.

Materiał filmowy wyemitowany na izraelskim kanale 12 pokazał dużą eksplozję w jednej z dolin w druzyjskim mieście Majdal Shams na Wzgórzach Golan, które Izrael zdobył od Syrii w wojnie bliskowschodniej w 1967 r. i zaanektował w 1981 r. Niektórzy Druzowie mają obywatelstwo izraelskie. Wielu nadal sympatyzuje z Syrią i odrzuca aneksję Izraela, ale ich więzi z izraelskim społeczeństwem wzrosły na przestrzeni lat.

Izraelscy urzędnicy reagują na ostrzał rakietowy wystrzelony przez granicę Libanu z Izraelem, w wyniku którego, według izraelskich służb pogotowia ratunkowego, zginęli ludzie. Ostrzał nastąpił na boisku piłkarskim w Majdal Szams, druzyjskiej wiosce na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan, 27 lipca 2024 r.

Ammar Awad / REUTERS


Na nagraniu widać, jak ratownicy medyczni szybko niosą nosze z boiska piłkarskiego w stronę czekających karetek.

Ha’il Mahmoud, mieszkaniec, powiedział Channel 12, że dzieci grały w piłkę nożną, gdy rakieta uderzyła w boisko. Powiedział, że syrena była słyszalna na kilka sekund przed uderzeniem rakiety, ale nie było czasu, aby się schronić.

Jihan Sfadi, dyrektor szkoły podstawowej, powiedział Channel 12, że wśród zabitych jest pięciu uczniów: „Sytuacja tutaj jest bardzo trudna. Rodzice płaczą, ludzie krzyczą na zewnątrz. Nikt nie może przetrawić tego, co się stało”.

Izraelskie wojsko poinformowało, że analiza wykazała, iż rakieta została wystrzelona z obszaru na północ od wioski Chebaa w południowym Libanie.

Atak na boisko piłkarskie, tuż przed zachodem słońca, nastąpił po wcześniejszych aktach przemocy transgranicznej w sobotę, kiedy Hezbollah poinformował, że trzech jego bojowników zostało zabitych, nie podając jednak, gdzie. Izraelskie wojsko poinformowało, że jego siły powietrzne zaatakowały skład broni Hezbollahu w przygranicznej wiosce Kfar Kila, dodając, że bojownicy byli w środku w tym czasie.

Hezbollah powiedział, że jego bojownicy przeprowadzili 10 różnych ataków przy użyciu rakiet i dronów wybuchowych na izraelskie posterunki wojskowe, z których ostatni był skierowany na dowództwo armii Brygady Haramoun w Maaleh Golani za pomocą rakiet Katiusza. W oddzielnym oświadczeniu Hezbollah powiedział, że uderzył w ten sam posterunek wojskowy rakietą krótkiego zasięgu Falaq. Powiedział, że ataki były odpowiedzią na izraelskie naloty na wioski w południowym Libanie.

Według osoby zaznajomionej ze sprawą, która nie jest upoważniona do publicznego komentowania, przedstawiciele amerykańskiego wywiadu nie mają wątpliwości, że Hezbollah przeprowadził atak na Wzgórza Golan. Nie jest jednak jasne, czy bojownicy celowo celowali w cel, czy też popełnili błąd.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu w oświadczeniu stwierdziła, że ​​USA „będą nadal wspierać wysiłki mające na celu zakończenie tych strasznych ataków wzdłuż Niebieskiej Linii, co musi być najwyższym priorytetem. Nasze poparcie dla bezpieczeństwa Izraela jest żelazne i niezachwiane wobec wszystkich wspieranych przez Iran grup terrorystycznych, w tym libańskiego Hezbollahu”.

Rząd Libanu w oświadczeniu, w którym nie wspomniano o Madżdal Szams, wezwał do „natychmiastowego zaprzestania działań wojennych na wszystkich frontach” i potępił wszelkie ataki na ludność cywilną.

Izrael i Hezbollah wymieniają się ogniem od 8 października, dzień po tym, jak bojownicy Hamasu wkroczyli do południowego Izraela. W ostatnich tygodniach wymiana ognia wzdłuż granicy libańsko-izraelskiej nasiliła się, a izraelskie ataki powietrzne oraz ataki rakietowe i dronów Hezbollahu uderzają głębiej i dalej od granicy.

Majdal Shams nie znajdował się wśród społeczności przygranicznych, którym nakazano ewakuację w związku ze wzrostem napięć, powiedziało wojsko Izraela, nie podając przyczyny. Miasto nie leży bezpośrednio na granicy z Libanem.

Urzędnicy z krajów, w tym Stanów Zjednoczonych i Francji, odwiedzili Liban, aby spróbować złagodzić napięcia, ale nie udało im się poczynić postępów. Hezbollah odmówił zaprzestania ostrzału, dopóki trwa ofensywa Izraela w Strefie Gazy. Izrael i Hezbollah stoczyli nierozstrzygającą wojnę w 2006 r.

Sobotnia przemoc nadeszła, gdy Izrael i Hamas rozważają propozycję zawieszenia broni, która zakończyłaby prawie 10-miesięczną wojnę w Gazie i uwolniłaby około 110 zakładników, którzy pozostają tam w niewoli. Atak Hamasu 7 października zabił około 1200 osób i wziął 250 innych zakładników.

Według lokalnych władz sanitarnych w wyniku ofensywy Izraela zginęło ponad 39 tys. osób.

Od początku października izraelskie ataki lotnicze w Libanie zabiły ponad 450 osób, głównie członków Hezbollahu, ale także około 90 cywilów i osób niebiorących udziału w walkach. Po stronie izraelskiej zginęło 45 osób, w tym co najmniej 21 żołnierzy.

W przygotowaniu reportażu pomagały Margaret Brennan i Eleanor Watson.


Źródło

Warto przeczytać!  ONZ dodaje Izrael do listy państw dopuszczających się naruszeń wobec dzieci | Organizacja Narodów Zjednoczonych