Izrael ogłasza codzienną przerwę w walkach w części południowej Strefy Gazy: najnowsze wiadomości
![Izrael ogłasza codzienną przerwę w walkach w części południowej Strefy Gazy: najnowsze wiadomości](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/16mideast-crisis-gaza-eid-01-bhfm-facebookJumbo-770x470.jpg)
Oświadczenie pojawiło się pozornie niespodziewanie w niedzielę, kiedy po raz pierwszy zostało nagłośnione za pośrednictwem kanałów izraelskiego wojska w języku angielskim i arabskojęzycznym: wojsko „wstrzyma” swoje walki w ciągu dnia w ważnym korytarzu pomocy humanitarnej w południowej Strefie Gazy do odwołania.
Po natychmiastowym zamieszaniu co do zakresu pauzy szybko nastąpiło wyjaśnienie, tym razem w języku hebrajskim i najwyraźniej przeznaczone do użytku domowego. Zmiana ta nie oznaczała zaprzestania walk w południowej Strefie Gazy – stwierdzono w oświadczeniu, dodając, że kampania w najbardziej na południe wysuniętym mieście Rafah trwa. Przedstawiciele wojska powiedzieli, że codzienne przerwy miały jedynie ułatwić zwiększoną dystrybucję pomocy żywnościowej w Gazie, gdzie organizacje międzynarodowe wydały poważne ostrzeżenia dotyczące głodu.
Dziwna choreografia wiadomości stała się jeszcze dziwniejsza, gdy rząd zasugerował, że premier Benjamin Netanjahu dowiedział się o planie armii dopiero z doniesień prasowych i zasygnalizował swoją dezaprobatę.
Analitycy twierdzą jednak, że jest prawdopodobne, że premier był świadomy planu i że każde ogłoszenie było dostosowane do różnych odbiorców. Oświadczenia bicza zdawały się odzwierciedlać konkurencyjne naciski, przed którymi stoi Netanjahu, gdy łączy on żądania administracji Bidena i innych części świata z żądaniami własnego jastrzębiego rządu. Jego skrajnie prawicowi partnerzy w koalicji sprzeciwiają się jakimkolwiek ustępstwom w Gazie, a on, aby utrzymać się przy władzy, liczy na ich wsparcie.
Według urzędników wojskowych nowa polityka dotycząca korytarza humanitarnego, zgodnie z którą wojsko oświadczyło, że będzie wstrzymywać walki codziennie od 8:00 do 19:00, weszła w życie w sobotę. Netanjahu dał jednak do zrozumienia, że o planach dowiedział się dopiero w niedzielę rano.
„To klasyczna Bibi” – powiedział Amos Harel, analityk ds. wojskowych w lewicowej gazecie Haaretz, nazywając Netanjahu pseudonimem. Podobnie jak inni eksperci stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby ogłoszenie to było dla niego całkowitym zaskoczeniem, nawet jeśli dowódcy wojskowi nie poinformowali go o dokładnym terminie wprowadzenia, jak to nazywają, zmiany taktycznej.
„Ma maskę na każdą okazję” – powiedział Harel w wywiadzie. „Amerykanom musi pokazać, że robi więcej, aby uzyskać pomoc. Izraelskiej publiczności może powiedzieć: „Nie wiedziałem” i sięgnąć po wiarygodne zaprzeczenie”.
W oświadczeniu wydanym w niedzielę przez anonimowego urzędnika rządowego, którego nazwisko i stanowisko nie mogły zostać ujawnione zgodnie z protokołem, stwierdzono, że kiedy Netanjahu dowiedział się o przerwie humanitarnej, uznał ją za niedopuszczalną. W oświadczeniu dodano później zapewnienie premiera, że nie nastąpiły żadne zmiany w planach wojska dotyczących walk w Rafah, mieście w południowej Gazie, w pobliżu korytarza, który był przedmiotem ostatnich operacji.
Shani Sasson, rzeczniczka Cogat, izraelskiej agencji nadzorującej politykę wobec terytoriów palestyńskich i współpracującej z organizacjami międzynarodowymi, powiedziała, że posunięcie to ma pomóc w nadrobieniu zaległości w postaci ponad 1000 ciężarówek, które zostały już sprawdzone przez Izrael i czekały po gazańskiej stronie przejścia Kerem Shalom.
„Prosimy organizacje pomocowe, aby przyjechały, odebrali pomoc i ją rozdali” – powiedziała pani Sasson. „To zależy od nich.”
Posunięcie wojska zbiegło się z początkiem muzułmańskiego święta Id al-Adha i niepewnością co do losów izraelskiej propozycji zawieszenia broni z Hamasem, która obejmuje wymianę zakładników na więźniów palestyńskich. Urzędnicy powiedzieli, że Hamas zażądał pewnych niewykonalnych zmian w propozycji, która została poparta przez administrację Bidena i zatwierdzona przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
„Pauza taktyczna” następuje również w czasie, gdy Izrael oczekuje na kolejny międzynarodowy raport, oczekiwany w tym miesiącu, dotyczący braku bezpieczeństwa żywnościowego w Gazie. W poprzednim raporcie z marca ostrzegano, że połowa ludności Gazy stoi w obliczu „katastrofalnego” braku bezpieczeństwa żywnościowego i nieuchronnej klęski głodu.
Panu Netanjahu i jego ministrowi obrony Yoavowi Gallantowi również wisi nad nimi groźba aresztowania pod zarzutem zbrodni wojennych przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Oskarżano ich o używanie głodu jako broni wojennej.
Izrael przedstawia Rafah jako ostatni bastion zorganizowanych batalionów Hamasu, a przeprowadzaną tam operację wojskową jako ostatni ważny krok w wojnie. Wojsko przejęło obecnie kontrolę nad korytarzem wzdłuż południowej granicy Gazy z Egiptem, przez długi czas będącym głównym kanałem przemytu broni na to terytorium.
Izraelczycy coraz częściej zastanawiają się, dokąd zmierza wojna i kiedy się zakończy. Koszty dla obu stron cały czas rosną. Co najmniej 10 izraelskich żołnierzy zginęło w walkach w ten weekend, a 11 zmarł w wyniku ran odniesionych kilka dni wcześniej.
Około 1200 osób zginęło w kierowanym przez Hamas ataku na południowy Izrael 7 października, który wywołał wojnę, a w sumie od tego czasu w walkach zginęło ponad 300 izraelskich żołnierzy.
Według ministerstwa zdrowia Gazy, które nie wprowadza rozróżnienia między kombatantami a cywilami, w wojnie zginęło dotychczas ponad 37 000 Palestyńczyków.
W wywiadzie dla izraelskiej telewizji Channel 12, który odbył się w ten weekend, Gadi Eisenkot, były szef armii, a obecnie polityk centrowy, który w zeszłym tygodniu odszedł z awaryjnego rządu na czas wojny wraz z przywódcą swojej partii Bennym Gantzem, oskarżył Netanjahu o przedkładanie swoich potrzeb politycznych ponad tych związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Pan Eisenkot powiedział, że wpływ jednego ze skrajnie prawicowych partnerów koalicyjnych pana Netanjahu, ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben-Gvira, był stale obecny podczas dyskusji w rządzie wojennym, mimo że pan Ben-Gvir jest nie jest członkiem tego organu decyzyjnego.
Ben-Gvir i skrajnie prawicowy minister finansów Bezalel Smotrich otwarcie krytykowali dowództwo wojskowe podczas wojny, a także przysięgli obalenie rządu Netanjahu, jeśli zgodzi się on na porozumienie o zawieszeniu broni, zanim Hamas zostanie całkowicie zniszczony — cel, który według wielu ekspertów jest nieosiągalny.
Jak można się było spodziewać, w niedzielę pan Ben-Gvir szybko zaatakował ogłoszenie wojska o pauzie humanitarnej w poście w mediach społecznościowych, potępiając je jako „szalone i urojeniowe podejście” i dodając, że „zły głupiec”, który o tym zdecydował, „musi nie kontynuować swojego stanowiska.”
Pan Ben-Gvir nie sprecyzował, kogo ma na myśli.
Gabby Sobelman raportowanie wniesione.