Świat

Izrael stoi w obliczu nowych wezwań do rozejmu w miarę wzrostu niepokoju po przypadkowym zabijaniu jeńców

  • 18 grudnia, 2023
  • 7 min read
Izrael stoi w obliczu nowych wezwań do rozejmu w miarę wzrostu niepokoju po przypadkowym zabijaniu jeńców


DEIR AL-BALAH, Strefa Gazy (AP) – W niedzielę rząd Izraela spotkał się z wezwaniami do zawieszenia broni ze strony niektórych swoich najbliższych europejskich sojuszników i protestujących w kraju po serii strzelanin, w tym trzech zakładników machających białą flagą, przyczyniło się do narastających obaw związanych z jej postępowaniem w 10-tygodniowa wojna w Gazie.

Protestujący wzywają rząd do wznowienia negocjacji w sprawie zakładników z przywódcami Hamasu w Gazie, których poprzysiągł zniszczyć. Izrael może również spotkać się z presją, aby ograniczyć główne operacje bojowe podczas wizyty w tym tygodniu Sekretarza Obrony USA Lloyda Austina, jak Waszyngton wyraził rosnące zaniepokojenie ofiarami cywilnymi, zapewniając jednocześnie niezbędne wsparcie wojskowe i dyplomatyczne.

Wojna powietrzna i naziemna zrównał z ziemią duże obszary północnej Gazy, zabili tysiące cywilów i wygnali większość ludności na południową część oblężonego terytorium, gdzie wielu stłoczono w zatłoczonych schronach i obozach namiotowych. Około 1,9 miliona Palestyńczyków – prawie 85% populacji Gazy – opuściło swoje domy.

Oni przetrwają strużkę pomocy humanitarnej. Izrael powiedział, że od niedzieli ciężarówki z pomocą ONZ będą mogły wjeżdżać do Gazy z drugiej lokalizacji, Kerem Shalom.

Na znak desperacji dziesiątki Palestyńczyków otoczyło ciężarówki z pomocą humanitarną po przejechaniu przez przejście Rafah z Egiptem, zmuszając niektórych do zatrzymania się, zanim weszli na pokład, ściągnęli pudła i wynieśli je. Inne ciężarówki wydawały się być strzeżone przez zamaskowanych ludzi niosących kije.

Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael „będzie walczył do końca”, mając na celu wyeliminowanie Hamasu, który wywołał wojnę wraz ze swoimi 7 października atak na południowy Izrael. Palestyńscy bojownicy zabili tego dnia około 1200 osób, głównie cywilów, i pojmali dziesiątki zakładników.

Netanjahu obiecał sprowadzić około 129 zakładników, którzy nadal przetrzymywani są w niewoli. Złość z powodu omyłkowego zabicia zakładników prawdopodobnie zwiększy na nim presję, aby wznowił negocjacje z Hamasem, w których pośredniczy Katar, w sprawie wymiany większej części pozostali jeńcy Do Palestyńczycy uwięzieni w Izraelu.

Warto przeczytać!  Loty odwołane i zakłócone po ataku Iranu na Izrael

Izraelskie media podały, że David Barnea, szef izraelskiej agencji szpiegowskiej Mossad, spotkał się w weekend z premierem Kataru, szejkiem Mohammedem bin Abdulrahmanem Al Thani, który pośredniczył w mediacji z Hamasem, aby omówić wznowione rozmowy.

Tymczasem w Gazie usługi telekomunikacyjne stopniowo wznawiano po czterodniowej przerwie w komunikacji, najdłuższej z kilku przerw w czasie wojny. Grupy pomocowe twierdzą, że komplikują one akcję ratowniczą i jeszcze bardziej utrudniają monitorowanie ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej.

WZYWA DO NOWEGO ZAWIESZENIA STALI

W niedzielę w Izraelu francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna wezwała do „natychmiastowego rozejmu”, którego celem byłoby uwolnienie większej liczby zakładników, dostarczenie większych ilości pomocy do Gazy i zbliżenie się do „początku rozwiązania politycznego”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji poinformowało wcześniej, że w środę w izraelskim ataku na dom w Rafah zginął jeden z jego pracowników. Potępiła strajk, w wyniku którego według niej zginęło kilku cywilów, i zażądała wyjaśnień od władz izraelskich.

Tymczasem ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Niemiec wezwali do „trwałego” zawieszenia broni, stwierdzając, że „zginęło zbyt wielu cywilów”.

„Izrael nie wygra tej wojny, jeśli jego operacje zniszczą perspektywę pokojowego współistnienia z Palestyńczykami” – napisali w brytyjskim „Sunday Times” brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron i niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.

Sekretarz obrony USA jest zdecydowany podróżować do Izraela kontynuować dyskusje na temat harmonogramu zakończenia najbardziej intensywnej fazy wojny. Urzędnicy izraelscy i amerykańscy mówili o przejściu do bardziej ukierunkowanych ataków, których celem jest zabicie przywódców Hamasu i ratowanie zakładników, nie podając, kiedy to nastąpi.

Warto przeczytać!  Zagrożenia nuklearne Putina mają mniejszą wagę, gdy trwa wojna na Ukrainie

W sobotę kilkudziesięciu protestujących rozbiło namioty przed Ministerstwem Obrony w Tel Awiwie, twierdząc, że pozostaną tam do czasu wznowienia przez rząd negocjacji z Hamasem w sprawie zakładników. „Zakładnicy przeżywają piekło i są w śmiertelnym niebezpieczeństwie” – powiedział Raz Ben-Ami, zakładnik uwolniony podczas ostatniej wymiany zdań. „Izrael musi zaoferować kolejną umowę o uwolnieniu zakładników”.

Hamas oświadczył, że do zakończenia wojny nie będzie już uwalnianych zakładników i że w zamian będzie żądał uwolnienia dużej liczby więźniów palestyńskich, w tym znanych bojowników.

Hamas uwolnił ponad 100 z ponad 240 zakładników wziętych do niewoli 7 października w zamian za uwolnienie dziesiątek więźniów palestyńskich podczas krótkiego zawieszenia broni w listopadzie. Prawie wszyscy zostali uwolnieni po obu stronach kobiety i nieletni. Izrael uratował jednego zakładnika.

STRZELENIA WYCIĄGAJĄ KONTROLĘ

Przedstawiciele wojska powiedzieli w sobotę, że trzej zakładnicy, którzy zostali omyłkowo zastrzeleni przez żołnierzy izraelskich, próbowali zasygnalizować, że nie wyrządzają żadnej krzywdy. Było to pierwsze w Izraelu przyznanie się do wyrządzenia krzywdy zakładnikom podczas wojny, która, jak twierdzi, ma głównie na celu ich ratowanie.

Trzej zakładnicy, wszyscy po dwudziestce, zostali zabici w piątek w rejonie Shijaiyah w mieście Gaza, gdzie żołnierze biorą udział w zaciekłych walkach z Hamasem. Izraelski urzędnik wojskowy powiedział, że strzelaniny były sprzeczne z wojskowymi zasadami zaangażowania i są prowadzone na najwyższym szczeblu dochodzenia.

Izrael twierdzi, że dokłada wszelkich starań, aby nie krzywdzić ludności cywilnej, i oskarża Hamas o wykorzystywanie ich jako żywych tarcz. Jednak Palestyńczycy i organizacje praw człowieka wielokrotnie oskarżały siły izraelskie o lekkomyślnie narażając ludność cywilną i strzelanie do tych, którzy im nie zagrażają, zarówno w Gazie, jak i na okupowanym Zachodnim Brzegu, co widziało fala przemocy od początku wojny.

Warto przeczytać!  Black Sea Grain Initiative: ostatnie posunięcie Putina odbije się echem na całym świecie

Papież Franciszek w niedzielę wezwał do pokoju, mówiąc: „bombarduje się i strzela do nieuzbrojonej ludności cywilnej, co miało miejsce nawet w kompleksie parafialnym Świętej Rodziny, gdzie nie ma terrorystów, ale rodziny, dzieci i chore osoby niepełnosprawne, zakonnice”. Wypowiedział się po tym, jak Łaciński Patriarchat Jerozolimy poinformował, że dwie chrześcijanki na terenie kościoła w Gazie zostały zabite w wyniku ostrzału izraelskiego snajpera.

Co najmniej pięciu Palestyńczyków zginęło podczas izraelskiego nalotu na zabudowany obóz dla uchodźców w mieście Tulkarem na Zachodnim Brzegu – podało w niedzielę palestyńskie ministerstwo zdrowia.

W Gazie Palestyńczycy kilkakrotnie mówili, że izraelscy żołnierze otworzyli ogień do uciekających cywilów. Hamas, nie przedstawiając dowodów, twierdził, że inni zakładnicy zginęli w wyniku izraelskiego ognia lub nalotów.

W ofensywie zginęło ponad 18 700 Palestyńczyków Ministerstwo Zdrowia na terytorium kontrolowanym przez Hamas powiedział w czwartek. Od tego czasu nie była w stanie zaktualizować danych dotyczących ofiar śmiertelnych ze względu na przerwy w komunikacji i od tygodni twierdziła, że ​​pod gruzami pogrzebane są tysiące kolejnych ofiar.

Ministerstwo nie rozróżnia ofiar śmiertelnych wśród cywilów i kombatantów, ale przez całą wojnę twierdziło, że większość zabitych to kobiety i dzieci.

Los palestyńskiej ludności cywilnej nie wzbudził większego zainteresowania w Izraelu, gdzie jest ich wielu nadal głęboko traumatyczny przez atak z 7 października i gdzie poparcie dla wojny pozostaje silne.

Izraelska armia twierdzi, że w ofensywie w Gazie zginęło 121 żołnierzy. Twierdzi, że zabił tysiące bojowników, nie podając dowodów.

___

Magdy relacjonowała z Kairu. Powiązana pisarka prasowa Tia Goldenberg z Tel Awiwu w Izraelu przyczyniła się do powstania tego raportu.

___

Więcej informacji o zasięgu AP można znaleźć na stronie




Źródło