Świat

Izrael twierdzi, że Hezbollah „zapłaci cenę”, obwiniając go o atak na boisko piłkarskie, w którym zginęło 12 osób

  • 28 lipca, 2024
  • 5 min read
Izrael twierdzi, że Hezbollah „zapłaci cenę”, obwiniając go o atak na boisko piłkarskie, w którym zginęło 12 osób




CNN

Izrael zapowiedział, że Hezbollah „zapłaci cenę”, obwiniając libańską grupę bojowników o atak rakietowy na okupowane przez Izrael Wzgórza Golan, w którym zginęło 12 dzieci. Po raz kolejny pojawiły się obawy, że region ten ogarnie wojna totalna.

Hezbollah twierdzi, że „stanowczo zaprzecza”, jakoby stał za atakiem, najbardziej śmiertelnym w Izraelu lub na terytorium kontrolowanym przez Izrael od czasu ataków z 7 października.

Izraelskie samoloty bojowe przeprowadziły ataki powietrzne na cele Hezbollahu „głęboko na terytorium Libanu” i wzdłuż granicy w nocy z niedzieli na poniedziałek, zgodnie z oświadczeniem wojska w niedzielny poranek. Nie było od razu jasne, czy w wyniku tych ataków były jakieś ofiary.

Podczas wizyty w mieście Madżdal Szams w pobliżu granicy z Syrią i Libanem, gdzie w sobotę w wyniku ataku rakietowego zginęły dzieci i nastolatkowie, minister obrony Izraela Yoav Gallant zapowiedział zdecydowaną odpowiedź.

„Hezbollah jest za to odpowiedzialny i zapłaci cenę” – powiedział Gallant. We wcześniejszym oświadczeniu ze swojego biura dodał: „Uderzymy we wroga mocno”.

W sobotnich atakach na ten region wykorzystano „około 30 pocisków” przedostających się z Libanu na terytorium Izraela. Izraelskie wojsko szybko przypisało winę wspieranej przez Iran grupie bojowników.

Warto przeczytać!  AP Exclusive: Guerlain zachowuje historię kosmetyków w nowym „magazynie cudów”

Według biura premiera Benjamina Netanjahu, w wyniku ataku zginęło 12 dzieci, a 44 osoby zostały ranne.

Dzieci zabite w ataku bawiły się na boisku piłkarskim, według listy z izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i mieszkańców, którzy rozmawiali z CNN. Sekretarz stanu USA Antony Blinken w niedzielę poparł ocenę Izraela, mówiąc, że „wszystkie oznaki” sugerują, że atak był rakietą wystrzeloną przez Hezbollah.

Zobacz tę interaktywną treść na CNN.com

Na Wzgórzach Golan mieszka około 20 000 Druzów. Teren ten został odebrany Syrii przez Izrael w 1967 r. podczas wojny sześciodniowej i zaanektowany w 1981 r. Na mocy prawa międzynarodowego i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ obszar ten jest uważany za terytorium okupowane. Mieszka tam również około 50 000 izraelskich osadników żydowskich.

Większość Druzów tam identyfikuje się jako Syryjczycy i odrzuciła oferty obywatelstwa izraelskiego. Rada Regionalna Majdal Szams powiedziała w niedzielę, że żadne z 12 zabitych dzieci nie miało obywatelstwa izraelskiego.

Setki żałobników ustawiły się w niedzielę wzdłuż ulic w kondukcie pogrzebowym ku czci ofiar strajku. Ludzie ubrani na czarno śpiewali, gdy białe trumny były niesione do domu pogrzebowego, a inni nieśli wieńce z kwiatów.

Warto przeczytać!  Czołowy krytyk Kremla skazany za zdradę dostaje 25 lat

Lider izraelskiej opozycji Yair Lapid przemawiał na pogrzebie, mówiąc: „dzieci, które zginęły na tym boisku piłkarskim, mogły być każdym z naszych dzieci. Dlatego są rzeczywiście dziećmi każdego z nas. To są nasze dzieci”.

Jednak wielu mieszkańców zrugało skrajnie prawicowego izraelskiego ministra Bezalela Smotricha podczas wydarzenia, tłocząc się przy ministrze finansów i żądając, by wyszedł. Smotrich został ostatecznie wyprowadzony przez ochronę.

Menahem Kahana/AFP/Getty Images

Starsi Druzowie i żałobnicy otaczają trumny 10 dzieci zabitych w sobotnim strajku.

Izrael i Hezbollah niemal codziennie wymieniają się pociskami rakietowymi od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października. Wymiana ta staje się coraz bardziej napięta, wzbudzając obawy, że wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy przerodzi się w konflikt na wielu frontach na całym Bliskim Wschodzie.

Choć Hezbollah przyznał się do ataku na Wzgórza Golan w sobotę, nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak na Madżdal Szams.

„Potwierdzamy, że Islamski Ruch Oporu nie ma żadnego związku z tym incydentem i stanowczo zaprzeczamy wszystkim fałszywym twierdzeniom w tej sprawie” – czytamy w oświadczeniu.

Warto przeczytać!  Huragan Beryl na żywo: Burza wzmacnia się do huraganu kategorii 2, gdy Teksas przygotowuje się na uderzenie

Szef działu relacji medialnych Hezbollahu, Mohammad Afif, powiedział w niedzielę CNN, że grupa bojowników jest w „stanie mobilizacji” i opuściła niektóre stanowiska wojskowe w wyniku nocnych nalotów Izraela. Nie podał dalszych szczegółów na temat lokalizacji ani liczby zaangażowanych stanowisk.

Początkowa odpowiedź Izraela w nocy zdawała się nie prowadzić do ataku, który mógłby przerodzić się w wojnę totalną, ale mimo to doprowadziła do niezwykle napiętej sytuacji w regionie.

Iran w niedzielę ostrzegł Izrael przed „jakimikolwiek nowymi przygodami” wymierzonymi w Liban, w oświadczeniu wydanym przez rzecznika MSZ Nassera Kanaaniego. W oświadczeniu napisano, że Izrael „nie ma minimalnego autorytetu moralnego, aby komentować i osądzać incydent, który miał miejsce w rejonie Majdal Szams, a roszczenia tego reżimu przeciwko innym również nie zostaną wysłuchane”.

Premier Izraela Beniamin Netanjahu ogłosił w sobotę, że z powodu ataku skraca o kilka godzin swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych i wraca do Izraela. Dodał, że natychmiast po powrocie zwoła posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa.

Premier powiedział, że był „zszokowany” atakiem. „Mogę powiedzieć, że państwo Izrael nie będzie milczało w tej sprawie. Nie odłożymy tego na później” – powiedział.


Źródło