Świat

Izrael twierdzi, że Iran wystrzelił drony na swoje terytorium w ramach ataku odwetowego: aktualizacje na żywo

  • 13 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Izrael twierdzi, że Iran wystrzelił drony na swoje terytorium w ramach ataku odwetowego: aktualizacje na żywo


Izraelski nastolatek, którego zaginięcie doprowadziło do zamieszek izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu, został znaleziony martwy w sobotę – podały władze izraelskie, grożąc dalszym zaognieniem napięć na terytorium okupowanym przez Izrael.

W sobotę izraelskie wojsko poinformowało, że kilkudziesięciu Izraelczyków i Palestyńczyków zostało rannych podczas starć w kilku miejscach na Zachodnim Brzegu. Według palestyńskich świadków izraelscy ekstremiści zaatakowali co najmniej dwie wioski na tym terytorium, próbując spalić palestyńską własność i starjąc się z mieszkańcami.

Według izraelskiej policji 14-letni Binyamin Achimair opuścił osadę rolniczą na Zachodnim Brzegu, aby hodować owce, ale nigdy nie wrócił. Siły izraelskie odnalazły później jego zwłoki, a wojsko stwierdziło, nie przedstawiając dowodów, że został „zamordowany w ataku terrorystycznym”.

Według palestyńskich urzędników i izraelskiej grupy praw człowieka Yesh Din, po zaginięciu Beniamina w piątek uzbrojeni izraelscy osadnicy zaatakowali palestyńską wioskę w pobliżu Ramallah, podpalając kilka budynków i samochodów. Według burmistrza wioski Amina Abu Aliya podczas starć zginął jeden Palestyńczyk – Jihad Abu Aliya – a co najmniej 25 innych zostało rannych.

Śmierć Beniamina i możliwość dalszych izraelskich represji mogą zaostrzyć przemoc na Zachodnim Brzegu, gdzie żyje około 500 000 izraelskich osadników i około 2,7 miliona Palestyńczyków. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ponad 400 Palestyńczyków zostało zabitych przez siły izraelskie na Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie od czasu, gdy atak pod przewodnictwem Hamasu 7 października zapoczątkował izraelską kampanię w Gazie.

Warto przeczytać!  Skandal korupcyjny na Ukrainie: USA obiecują „rygorystyczny monitoring” pomocy

Izraelskie wojsko ogłosiło w sobotę, że wzmocni swoje siły na Zachodnim Brzegu dodatkowymi kompaniami i policją.

Według izraelskiego urzędnika bezpieczeństwa i palestyńskich świadków ataki izraelskiego tłumu powróciły w sobotę zarówno w Al Mughayir, jak i Dumie, pobliskiej wiosce palestyńskiej. Jak dodał urzędnik, izraelscy osadnicy, niektórzy z nich uzbrojeni, weszli do wiosek i pojawiły się doniesienia, że ​​otworzyli ogień.

W Dumie napastnicy „osłonili całą wioskę”, niektórzy z nich byli uzbrojeni, powiedział mieszkaniec wsi Naser Dawabsheh. Podpalili kilka budynków i samochodów, tworząc nad głową chmurę gęstego dymu – dodał. Izraelscy żołnierze „nie rozproszyli osadników, chronili ich i strzelali gazem łzawiącym do każdego, kto się zbliżał” – powiedział.

W sobotnich starciach w Al Mughayir co najmniej trzech Palestyńczyków zostało rannych, w tym jeden ciężko, podało palestyńskie ministerstwo zdrowia.

„Nie ma porządku, nie ma bezpieczeństwa” – powiedział Na’asan Na’asan, 28 lat, mieszkaniec Al Mughayir. „Strzelają do nas. Dlaczego nie ma nikogo, kto by nas chronił?”

Doświadczony izraelski fotoreporter Shaul Golan (74 lata) powiedział w wywiadzie, że izraelscy osadnicy również go złapali i pobili, zanim zniszczyli jego sprzęt, po tym, jak próbował ich sfilmować w Al Mughayir. Dodał, że niektórzy z nich byli zamaskowani, inni mieli na sobie izraelskie mundury wojskowe.

Warto przeczytać!  Czy wybory prezydenckie w Egipcie mogą być szansą na zmiany? – DW – 12.09.2023

„Błagałem tamtejszych żołnierzy, aby mi pomogli i ocalili” – powiedział pan Golan. „Ale potem zdałem sobie sprawę, że to nie byli żołnierze – oni z nimi pracowali”.

Administracja Bidena stwierdziła, że ​​Izrael musi zrobić więcej, aby stłumić przemoc ze strony ekstremistycznych izraelskich osadników, i nałożyła sankcje na kilka osób, które według niej były zaangażowane w ataki na Palestyńczyków. Przywódcy izraelscy potępili to posunięcie jako ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju.

Gdy w piątkowe popołudnie izraelskie wojsko i funkcjonariusze policji szukali Binyamina, uzbrojeni izraelscy osadnicy wtargnęli do Al Mughayir, podpalając budynki i samochody, powiedział Abu Aliya. Na nagraniu wideo udostępnionym przez Yesh Din widać kłęby dymu unoszące się z niektórych płonących samochodów i budynków.

W oświadczeniu premier Izraela Benjamin Netanjahu potępił „ohydne morderstwo” Beniamina i przyrzekł, że Izrael „zamknie rachunki” każdemu, kto go zabije. Nie wspomniał wyraźnie o szaleństwach osadników, zamiast tego powiedział izraelskiej opinii publicznej, aby „pozwoliła siłom bezpieczeństwa na swobodne wykonywanie swojej pracy” podczas prowadzenia dochodzenia w sprawie zabójstwa.

Yair Lapid, przywódca izraelskiej opozycji parlamentarnej, podobnie potępił morderstwo nastolatka. Ale potępił także ataki osadników, mówiąc, że „brutalne zamieszki osadników stanowią niebezpieczne naruszenie prawa i utrudniają siły działające na miejscu”.

Warto przeczytać!  Szczyt Chiny-UE obnażył podziały w sprawie Ukrainy, handlu i dotacji

Izraelskie wojsko potwierdziło, że w piątek podczas poszukiwań na tym obszarze doszło do wielu „brutalnych zamieszek”. W pewnym momencie w stronę izraelskich żołnierzy „rzucono kamienie”, co doprowadziło do tego, że w odpowiedzi otworzyli ogień – oznajmiło izraelskie wojsko. Izraelska policja i żołnierze usunęli także izraelskich osadników, którzy weszli do Al Mughayir – poinformowało wojsko.

Izraelscy żołnierze byli w okolicy „nawet przed przybyciem osadników” – powiedział pan Na’asan, ale nie uniemożliwiał im wejścia do wioski oraz podpalania budynków i samochodów. Nie jest od razu jasne, w jaki sposób zginął mieszkaniec wioski Jihad Abu Aliya.

Organizacje praw człowieka od dawna zarzucają władzom Izraela, że ​​nie robią wystarczająco dużo, aby zapobiec brutalnym atakom izraelskich osadników na Palestyńczyków i że sprawcy rzadko są aresztowani. Rzeczniczka izraelskiej policji nie odpowiedziała na prośbę o komentarz na temat tego, czy podczas zdarzenia aresztowano jakichś Izraelczyków.

W lutym ubiegłego roku atak izraelskich osadników zdewastował palestyńskie miasto Huwara na północnym Zachodnim Brzegu. Według urzędników palestyńskich co najmniej jeden Palestyńczyk zginął, a 390 zostało rannych w zamieszkach, podczas których Izraelczycy spalili szereg budynków i samochodów, podczas gdy przerażeni Palestyńczycy uciekli z płonących domów.


Źródło