Świat

Izrael twierdzi, że jego wojsko zaczyna przechodzić na bardziej ukierunkowaną kampanię w Gazie

  • 8 stycznia, 2024
  • 7 min read
Izrael twierdzi, że jego wojsko zaczyna przechodzić na bardziej ukierunkowaną kampanię w Gazie


Izrael oświadczył, że jego wojsko zaczyna przechodzić od zakrojonej na dużą skalę kampanii naziemnej i powietrznej w Strefie Gazy do bardziej ukierunkowanej fazy wojny z Hamasem, a izraelscy urzędnicy prywatnie powiedzieli swoim amerykańskim odpowiednikom, że mają nadzieję, że przejście to zakończy się do pod koniec stycznia – podają urzędnicy amerykańscy.

Ujawnienie informacji przez Izrael nastąpiło w związku z oczekiwaniem, że sekretarz stanu Antony Blinken w Izraelu wywrze nacisk na tamtejszych urzędników, aby ograniczyli ich kampanię w Gazie i zapobiegli rozprzestrzenieniu się wojny w regionie, szczególnie w następstwie izraelskiego strajku w zeszłym tygodniu, w którym zginęli wysocy rangą przywódcy Hamasu w Libanie i, jak powiedział Hezbollah, jeden z jego dowódców zginął w strajku w tym kraju.

Kontraadmirał Daniel Hagari, główny rzecznik izraelskiej armii, powiedział, że nowa faza kampanii obejmowała mniejszą liczbę żołnierzy i naloty. Urzędnicy amerykańscy oświadczyli, że spodziewają się, że transformacja będzie w większym stopniu opierać się na misjach chirurgicznych mniejszych grup elitarnych sił izraelskich, które będą przemieszczać się do i z skupisk ludności w Strefie Gazy, aby znajdować i zabijać przywódców Hamasu, ratować zakładników i niszczyć tunele.

Zapisz się na biuletyn The Morning z New York Times

„Wojna zmieniła etap” – powiedziała Hagari w poniedziałek w wywiadzie. „Ale przejście odbędzie się bez ceremonii” – dodał. „Nie chodzi o dramatyczne ogłoszenia”.

Powiedział, że Izrael będzie nadal zmniejszał liczbę żołnierzy w Gazie, a proces ten rozpoczął się w tym miesiącu. Dodał, że intensywność działań w północnej Gazie już zaczęła słabnąć, w miarę jak wojsko zaczyna skupiać się na przeprowadzaniu tam jednorazowych nalotów, zamiast przeprowadzać manewry na szeroką skalę.

Warto przeczytać!  Netanjahu nazywa śmierć cywilów podczas izraelskiego strajku w Rafah „tragicznym wypadkiem”: aktualizacje na żywo

Zamiast tego Izrael skoncentruje się teraz na południowych i centralnych bastionach Hamasu, zwłaszcza wokół Khan Younis i Deir al Balah, powiedział Hagari, dodając, że spodziewa się większej pomocy i wpuszczania namiotów do Gazy.

Urzędnicy amerykańscy oświadczyli, że ich zdaniem liczba żołnierzy izraelskich w północnej części Gazy spadła do mniej niż połowy z około 50 000 żołnierzy, którzy byli obecni jeszcze w zeszłym miesiącu w szczytowym okresie kampanii. Urzędnicy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić drażliwą kwestię.

Mimo to urzędnicy izraelscy dali jasno do zrozumienia urzędnikom amerykańskim, że chociaż mają nadzieję zakończyć przejście do końca miesiąca, harmonogram nie jest ustalony. Jeśli siły izraelskie napotkają opór Hamasu, który jest silniejszy niż oczekiwano, lub odkryją zagrożenia, których nie przewidywały, wielkość i tempo wycofywania się mogą spowolnić, a intensywne naloty będą mogły być kontynuowane – twierdzą.

Według ministerstwa zdrowia Gazy prezydent Joe Biden zdecydowanie wspierał izraelską wojnę w Gazie, podczas której izraelskie wojsko uzbrojone w broń amerykańską zabiło około 23 000 Palestyńczyków, w większości cywilów.

Jednak Biden znalazł się pod presją międzynarodową i ze strony własnej administracji, aby powstrzymać izraelską kampanię rozpoczętą po atakach terrorystycznych Hamasu na południowy Izrael z 7 października, w których zginęło 1200 osób, a 240 zakładników zostało wziętych do niewoli.

W zeszłym miesiącu Biden powiedział doradcom, że chce, aby Izraelczycy dokonali zmiany około 1 stycznia. Izraelczycy przedstawili Amerykanom własny harmonogram transformacji. Słysząc to, doradcy Bidena wezwali Izraelczyków do szybszych działań

Warto przeczytać!  Oczy Rheinmetall zwiększają produkcję amunicji, produkcję HIMARS w Niemczech

W związku z trwającą transformacją wśród izraelskich i amerykańskich urzędników rośnie poczucie pilności opracowania planów przywrócenia i utrzymania porządku publicznego w Strefie Gazy w miarę przyspieszania przez wojska izraelskie wycofywania się.

Izraelscy urzędnicy powiedzieli swoim amerykańskim odpowiednikom, że wyobrażają sobie luźną sieć lokalnych burmistrzów, funkcjonariuszy bezpieczeństwa i przywódców prominentnych rodzin palestyńskich w Strefie Gazy, którzy wkroczą, aby w najbliższej przyszłości zapewnić podstawowe bezpieczeństwo na obszarach, na których mieszkają. Według izraelskich urzędników ci lokalni przywódcy mogliby nadzorować dystrybucję pomocy humanitarnej i egzekwować codzienny porządek.

Chociaż wielu z tych lokalnych przywódców najprawdopodobniej będzie miało pewne powiązania z Hamasem, który przejął kontrolę nad tym terytorium w 2007 r., izraelscy urzędnicy uważają, że podejście obejmujące każdy okręg, w połączeniu z lokalnymi grupami pomocowymi, jest najlepszą opcją umożliwiającą do dystrybucji pomocy humanitarnej i zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej.

Izraelscy urzędnicy przedstawili szeroką gamę innych pomysłów. Część z nich żywiła nadzieję, że państwa arabskie zgodzą się na wysłanie sił pokojowych. Inni promowali ideę wielonarodowych sił pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych, ale pod izraelskim nadzorem nad bezpieczeństwem Strefy Gazy. Jednak urzędnicy amerykańscy twierdzą, że ich izraelscy odpowiednicy nie poprosili ich formalnie o kontynuowanie idei utworzenia sił międzynarodowych, ponieważ wiedzą, że jest to mało prawdopodobne.

Planom Izraela na ogół brakowało szczegółów ze względu na publiczną niezgodę między członkami rządu co do tego, jaką kontrolę Izrael powinien zachować nad Gazą po wojnie. Niektórzy wzywali izraelską ludność cywilną do przesiedlenia tego terytorium, podczas gdy inni, jak minister obrony Yoav Gallant, wykluczyli obecność izraelskiej ludności cywilnej.

Warto przeczytać!  Putin mówi, że Rosja chce strefy buforowej w Charkowie na Ukrainie, ale nie ma planów zajęcia miasta

Aby zapewnić bezpieczeństwo w Strefie Gazy w perspektywie średnio- i długoterminowej, urzędnicy amerykańscy zaproponowali przeszkolenie członków sił bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej. Urzędnicy amerykańscy oświadczyli, że ich zdaniem w Strefie Gazy przebywa co najmniej 6 000 członków tych sił, ale ich przeszkolenie zajmie wiele miesięcy i nie jest jasne, czy Izrael zaakceptuje ich rozmieszczenie i jak przyjmie ich lokalna ludność.

Administracja Bidena wezwała do „odnowionej i ożywionej” Autonomii Palestyńskiej, która miała rządzić Gazą po wojnie, postrzegając ją jako drogę do rozwiązania dwupaństwowego, które utworzyłoby państwo palestyńskie składające się z Gazy i Zachodniego Brzegu, co jest propozycją, którą wielu Prawicowi Izraelczycy są przeciwni. Jak dotąd izraelscy przywódcy prawie wykluczyli pomysł administrowania Strefą Gazy przez Autonomię Palestyńską z siedzibą na Zachodnim Brzegu, a wielu Palestyńczyków postrzega ją jako skorumpowaną i przedłużenie Izraela.

Autonomia Palestyńska stwierdziła, że ​​pomoże w powojennym zarządzaniu tylko wtedy, gdy będzie częścią szerszego procesu prowadzącego do utworzenia państwa palestyńskiego.

1 stycznia izraelskie wojsko ogłosiło, że rozpocznie, przynajmniej tymczasowo, wycofywanie kilku tysięcy żołnierzy ze Strefy Gazy. Izraelscy urzędnicy powiedzieli prywatnie swoim amerykańskim odpowiednikom, że to początek transformacji.

Od czasu wylądowania w Turcji w piątek Blinken odwiedził pół tuzina krajów w regionie i rozmawiał z przywódcami każdego z nich o tym, jak mogliby pomóc w powojennej Strefie Gazy. Oczekuje rozmowy z izraelskimi przywódcami na temat wygaśnięcia wojny i tego, jak pas może funkcjonować w nadchodzących miesiącach, powiedział uczestniczący w podróży urzędnik Departamentu Stanu.

ok. 2024 The New York Times Company


Źródło