Świat

Izrael twierdzi, że udaremnił ataki powietrzne jemeńskich Houthi w pobliżu Morza Czerwonego

  • 1 listopada, 2023
  • 4 min read
Izrael twierdzi, że udaremnił ataki powietrzne jemeńskich Houthi w pobliżu Morza Czerwonego


Mohammed Huwais/AFP/Getty Images

Żołnierze stoją na straży lotniskowca rakietowego podczas oficjalnej parady wojskowej z okazji dziewiątej rocznicy przejęcia przez Houthi stolicy, Sany, Jemen, 21 września 2023 r.



CNN

Izraelskie wojsko oświadczyło we wtorek, że udaremniło atak powietrzny wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi w Jemenie, w miarę jak w całym regionie narastają obawy, że wojna między Izraelem a Hamasem może się rozszerzyć.

Bryg. Gen. Yahya Saree, rzecznik sił Huti, powiedział należącej do Huti telewizji Al-Masirah TV, że rakiety balistyczne i drony zostały wystrzelone przeciwko celom w Izraelu w ramach, jego zdaniem, trzeciej operacji wsparcia narodu palestyńskiego.

Dodał, że w planach są dalsze strajki do czasu ustania „izraelskiej agresji”.

„Nasze siły zbrojne wystrzeliły dużą partię rakiet balistycznych i skrzydłowych oraz dużą liczbę dronów w różne cele izraelskiego wroga” – powiedział. nazywając cały Izrael „terytoriami okupowanymi”.

Huti to szyicka organizacja polityczna i wojskowa w Jemenie, która toczy w tym kraju wojnę domową przeciwko koalicji wspieranej przez Arabię ​​Saudyjską. Wyrażali poparcie dla Palestyńczyków i organizowali protesty w Jemenie przeciwko izraelskiej ofensywie w Gazie.

Warto przeczytać!  Spółka-matka Pornhuba przyznaje, że czerpie zyski z handlu ludźmi w celach seksualnych

Wcześniej we wtorek Siły Obronne Izraela (IDF) podały w oświadczeniu, że po raz pierwszy użyły systemu obrony powietrznej Arrow do skutecznego przechwycenia rakiety ziemia-ziemia wystrzelonej z obszaru Morza Czerwonego.

Użycie systemu obrony Arrow, którego zadaniem jest przechwytywanie rakiet znajdujących się na dużych wysokościach, wskazuje, że Houthi podczas próby ataku użyli bardziej zaawansowanej rakiety dalekiego zasięgu.

Izraelskie odrzutowce przechwyciły także to, co IDF określiło jako „zagrożenia powietrzne” na tym obszarze. IDF stwierdziło, że wszystkie groźby zostały przechwycone poza terytorium Izraela.

Próby uderzeń na Izrael oznaczają eskalację wspieranych przez Iran Huti, a rywalizacja regionalna zaostrza się, mimo że Stany Zjednoczone starają się powstrzymać potencjalną wojnę na Bliskim Wschodzie.

Minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian ostrzegł we wtorek, że ma miejsce „ekspansja konfliktów w regionie” i że członkowie grup oporu „nie będą milczeć przeciwko pełnemu wsparciu Ameryki” dla Izraela i „nie będą czekać na niczyje rady”.

„Musimy wykorzystać ostatnie możliwości polityczne, aby zakończyć wojnę, a jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli, żadna ze stron nie będzie bezpieczna przed jej konsekwencjami” – stwierdził, zgodnie z odczytem irańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Warto przeczytać!  5 rzeczy, które warto wiedzieć na 13 maja: Proces Trumpa, Gaza, Ukraina, Ciężka pogoda, Bob Menendez

Wtorkowe ataki Houthi są następstwem kolejnej udaremnionej próby sprzed dwóch tygodni. Według amerykańskiego urzędnika zaznajomionego z sytuacją 19 października amerykański okręt wojenny w pobliżu wybrzeża Jemenu zestrzelił cztery rakiety manewrujące i 15 dronów w ciągu dziewięciu godzin, gdy płynęły na północ wzdłuż Morza Czerwonego. Według urzędnika, ich trajektoria nie pozostawiała wątpliwości, że pociski leciały w stronę Izraela.

Sekretarz prasowy Pentagonu bryg. Gen. Pat Ryder powiedział, że rakiety zostały wystrzelone przez wspierane przez Iran siły Huti w Jemenie i wystrzelone „potencjalnie w stronę celów w Izraelu”. Przechwytywanie przez USA rakiet Houthi jest niezwykle rzadkie.

Iran, pomimo dziesięcioleci drakońskich sankcji inspirowanych przez USA, w dalszym ciągu zapewnia szkolenia i broń dla Houthi w Jemenie, reżimu syryjskiego, Hezbollahu w Libanie, Hamasu i Islamskiego Dżihadu w Gazie.

Hezbollah, kolejna potężna milicja szyicka, i Izrael od początku wojny codziennie biorą udział w potyczkach na granicy izraelsko-libańskiej. W październiku Stany Zjednoczone rozmieściły dwie grupy przewoźników we wschodniej części Morza Śródziemnego, aby powstrzymać Iran, Syrię i Hezbollah od otwarcia nowych frontów przeciwko Izraelowi.

Od czasu wybuchu ostatniej wojny w Gazie po śmiercionośnym szaleństwie Hamasu z 7 października, bazy amerykańskie w Iraku i Syrii również są przedmiotem sporadycznych ataków.

Warto przeczytać!  Kaliningrad: Rosja wściekła, gdy polski organ zaleca zmianę nazwy eksklawy


Źródło