Świat

Izrael wzmaga atak, twierdzi, że Strefa Gazy podzielona na dwie części: dopóki nie wygramy

  • 5 listopada, 2023
  • 7 min read
Izrael wzmaga atak, twierdzi, że Strefa Gazy podzielona na dwie części: dopóki nie wygramy


„Dopóki nie wygramy”: Izrael wzmaga atak, mówi, że Strefa Gazy jest „przecięta na dwie części”

Izrael rozpoczął wojnę w Gazie po atakach Hamasu z 7 października.

Tel Awiw, Izrael:

Izrael oświadczył w niedzielę, że uderza w Gazę „znaczącymi” uderzeniami, po przecięciu jej na dwie części, w związku z naleganiem przez najwyższego dyplomatę amerykańskiego na Bliski Wschód, skupiającego się na pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków. Siły izraelskie „otoczyły miasto Gaza… Teraz istnieje południowa i północna Gaza” – powiedział rzecznik armii Daniel Hagari.

Wypowiadał się po tym, jak Sekretarz Stanu USA odwiedził w niedzielę okupowany Zachodni Brzeg, Irak i Cypr z burzliwą wizytą, której głównym tematem była pomoc dla oblężonej ludności cywilnej w Gazie i zapobieganie atakom grup wspieranych przez Iran na żołnierzy amerykańskich w odpowiedzi na izraelską wojnę w Gazie.

Blinken spotkał się z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem, który potępił to, co nazwał „ludobójstwem” w Gazie, gdzie ministerstwo zdrowia na terytorium kontrolowanym przez Hamas stwierdziło, że w ciągu ponad czterech tygodni wojny zginęło co najmniej 9770 osób, głównie cywilów.

Po trzecim odcięciu telekomunikacji w Gazie Waszyngton odrzucił wezwania do zawieszenia broni i poparł cel Izraela, jakim było zmiażdżenie Hamasu, który 7 października przeprowadził najgorszy atak w historii kraju, zabijając ponad 1400 osób, także głównie cywilów, i przejmując 240 według izraelskich urzędników to zakładnicy.

Wzrosło ogólnoświatowe zaniepokojenie rosnącą liczbą ofiar śmiertelnych w Gazie, ale izraelski premier Benjamin Netanjahu ponownie obiecał, że „nie będzie zawieszenia broni, dopóki zakładnicy nie zostaną zwróceni”.

„Niech usuną to ze swojego leksykonu. Mówimy to naszym wrogom i przyjaciołom” – powiedział doświadczony prawicowy premier po spotkaniu z żołnierzami w bazie sił powietrznych.

„Będziemy po prostu kontynuować, aż zwyciężymy. Nie mamy alternatywy”.

Na nagraniu opublikowanym przez armię w niedzielę żołnierze wzięli udział w walkach od domu do domu, podczas gdy czołgi i opancerzone buldożery toczyły się po piasku.

Warto przeczytać!  Indonezyjska wyspa traci cierpliwość do Rosjan, Ukraińców uciekających przed wojną

„Ten strajk jest jak trzęsienie ziemi” – powiedział mieszkaniec miasta Gaza Alaa Abu Hasera na zdewastowanym obszarze, gdzie całe bloki zostały obrócone w gruzy.

W rozmowach z Abbasem Blinken powiedział, że Palestyńczyków w Gazie „nie wolno przymusowo wysiedlać” – powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA.

Izrael rozdawał ulotki i wysyłał SMS-y wzywające palestyńską ludność cywilną w północnej Strefie Gazy do udania się na południe, ale urzędnik amerykański powiedział w sobotę co najmniej 350 000 cywilów pozostało na terenie, który obecnie jest miejską strefą działań wojennych.

Abbas potępił „ludobójstwo i zniszczenia, jakich doznał nasz naród palestyński w Gazie z rąk izraelskiej machiny wojennej, bez względu na zasady prawa międzynarodowego” – podała oficjalna palestyńska agencja informacyjna Wafa.

„Stop przemocy ekstremistycznej”

Izrael bezlitośnie uderzał w Gazę w swojej bitwie o zniszczenie Hamasu, zrównując z ziemią całe przecznice miejskie.

„W tej chwili rodzice w Gazie nie wiedzą, czy będą w stanie nakarmić swoje dzieci dzisiaj i czy w ogóle dożyją jutra” – powiedziała Cindy McCain, szefowa Światowego Programu Żywnościowego.

W zeszłym tygodniu Blinken powiedział na przesłuchaniu w Senacie, że Autonomia Palestyńska (AP) Abbasa powinna po wojnie odzyskać kontrolę nad Gazą. Obecnie sprawuje jedynie ograniczoną autonomię w niektórych częściach Zachodniego Brzegu, a Netanjahu od dawna stara się ją zepchnąć na boczny tor.

Abbas powiedział w niedzielę, że AP będzie mogła w przyszłości powrócić do władzy w Gazie tylko pod warunkiem znalezienia „kompleksowego rozwiązania politycznego” konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Waszyngton oświadczył, że popiera państwo palestyńskie u boku Izraela, ale skrajnie prawicowemu rządowi Netanjahu spotyka się z nieprzejednanym sprzeciwem.

Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia wojna zaostrzyła napięcia na Zachodnim Brzegu, gdzie w starciach z siłami izraelskimi i w atakach na osadników zginęło ponad 150 Palestyńczyków.

Departament Stanu podał, że Blinken i Abbas rozmawiali o „potrzebie zaprzestania ekstremistycznej przemocy wobec Palestyńczyków” na Zachodnim Brzegu.

Warto przeczytać!  Wojna rosyjsko-ukraińska: aktualizacje na żywo - The New York Times

„Widzieliśmy zwłoki”

Odkąd Izrael wysłał siły lądowe na północ Strefy Gazy pod koniec ubiegłego miesiąca, „siły lądowe, powietrzne i morskie zaatakowały” ponad 2500 celów terrorystycznych” – oznajmiła w niedzielę armia.

Według Paltela, ostatniego pozostałego dużego operatora, połączenia telefoniczne i internetowe przestały działać po raz trzeci w czasie wojny.

Krótko po przerwie w dostawie prądu armia izraelska rozpoczęła intensywne bombardowanie miasta Gaza i innych pobliskich stref na północy terytorium.

Dziennikarz AFP powiedział, że niektóre eksplozje były tak potężne, że można było je usłyszeć w Rafah na dalekim południu.

Hamas powiedział, że Izrael przeprowadza „intensywne bombardowania” wokół kilku szpitali w północnej Gazie.

Zdjęcia przedstawiały cywilów udających się na południe od miejsca walk, chociaż rzecznik wojskowy Hagari powiedział zagranicznym reporterom, że Hamas używa blokad drogowych, aby uniemożliwić im ucieczkę.

„Widzieliśmy trupy na ulicach” – powiedziała Suhad Zorob, uciekając na południe. „Widzieliśmy czołgi… tylko jedną ulicę od nas”.

Ministerstwo zdrowia Gazy poinformowało, że w późnym sobotnim izraelskim bombardowaniu obozu dla uchodźców Al-Maghazi zginęło 45 osób, a naoczny świadek donosi, że zginęły dzieci, a domy zostały zniszczone.

„Izraelski nalot wycelował w dom moich sąsiadów w obozie Al-Maghazi, mój dom obok został częściowo zawalony” – powiedział Mohammed Alaloul, lat 37, dziennikarz pracujący dla tureckiej agencji Anadolu.

Powiedział AFP, że w zamachu zginęło czworo jego dzieci, czterech braci oraz kilka siostrzenic i siostrzeńców.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że sprawdza, czy jego siły działały w tym rejonie w czasie bombardowania.

W sobotę Blinken spotkał się z rosnącą falą gniewu podczas spotkań z arabskimi ministrami spraw zagranicznych w Jordanii, podczas których potwierdził wsparcie USA dla „przerw humanitarnych”, a nie zawieszenia broni.

Nowy ambasador USA w Izraelu Jack Lew powiedział w niedzielę, że atak Hamasu z 7 października był „plamą na ludzkości, która nie może się powtórzyć”.

Warto przeczytać!  Zachodni Brzeg: Konflikt w Gazie przybiera na sile, gdy w atakach i starciach osadników zginęło dziesiątki Palestyńczyków

„To nie wojna, to masakra”

Po wizycie na Zachodnim Brzegu Blinken zatrzymał się na krótko na Cyprze, najbliższym państwie członkowskim UE, które oświadczyło, że pracuje nad utworzeniem korytarza morskiego dla pomocy dla Gazy.

Następnie poleciał do Bagdadu i spotkał się z premierem Mohamedem Shią al-Sudanim.

„Wyraźnie wyraziłem się, że ataki lub groźby pochodzące ze strony bojówek sprzymierzonych z Iranem są całkowicie nie do przyjęcia” – powiedział Blinken w Bagdadzie.

Później spodziewano się Blinkena w Turcji, której prezydent Recep Tayyip Erdogan pociągnął Netanjahu do osobistej odpowiedzialności za rosnącą liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów w Gazie.

Turcja oświadczyła w sobotę, że odwołuje swojego ambasadora w Izraelu i zrywa kontakty z Netanjahu.

Międzynarodowe zaniepokojenie nasiliło się w związku z cierpieniem.

Francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna przebywająca z wizytą w Katarze wezwała do „natychmiastowego, trwałego i przestrzeganego rozejmu humanitarnego”, który mógłby „doprowadzić do zawieszenia broni”.

Minister spraw zagranicznych Sameh Shoukry Egiptu, który do tej pory stanowił jedyny kanał umożliwiający obcokrajowcom ucieczkę z Gazy i pomoc w przedostaniu się do niej, wezwał w sobotę do „natychmiastowego i wszechstronnego zawieszenia broni”.

To wezwanie zostało powtórzone przez tysiące demonstrantów w Waszyngtonie w ramach solidarności z Palestyńczykami podczas jednego z wielu wieców zorganizowanych od Indonezji po Iran, a także w miastach europejskich.

Tysiące demonstrowało także w sobotę w Izraelu w związku z rosnącą presją na Netanjahu w związku z brakiem przygotowania jego rządu na ataki z 7 października i sposobem radzenia sobie z kryzysem zakładników.

Setki osób przed rezydencją Netanjahu w Jerozolimie wzywały go do rezygnacji, podczas gdy w Tel Awiwie krewni i przyjaciele niektórych zakładników skandowali „zabierzcie ich teraz do domu”.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)


Źródło