Izraelowi „nie udało się” zminimalizować ofiar cywilnych w Gazie: Netanjahu | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Izraelski przywódca twierdzi, że armia próbuje ratować ludność cywilną Gazy przed niebezpieczeństwem, nakazując jej ewakuację.
Izraelskie wojsko robi wszystko, co w jego mocy, aby uchronić ludność cywilną przed niebezpieczeństwem podczas wojny w Gazie, ale podejmowane przez nią próby zminimalizowania ofiar „nie powiodły się” – powiedział premier Benjamin Netanjahu.
Wypowiedzi izraelskiego przywódcy pojawiły się po tym, jak w czwartek amerykańska telewizja CBS News zapytała go, czy zabicie tysięcy Palestyńczyków w odwecie za atak Hamasu z 7 października podsyci nienawiść w nowym pokoleniu.
„Każda śmierć cywila jest tragedią. I nie powinniśmy ich mieć, ponieważ robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ratować cywilów przed niebezpieczeństwem, podczas gdy Hamas robi wszystko, aby utrzymać ich w niebezpieczeństwie” – powiedział Netanjahu.
„Wysyłamy więc ulotki, [we] zadzwoń do nich na telefon komórkowy i powiemy: „wyjdź”. I wielu odeszło” – powiedział Netanjahu.
Tego samego dnia izraelskie siły powietrzne zrzuciły ulotki w niektórych częściach południowej Gazy, wzywając ludzi do ewakuacji dla własnego bezpieczeństwa.
Nie było jasne, dokąd mieli się ewakuować, ponieważ Izrael w dalszym ciągu toczył wojnę na oblężonym terytorium.
Kilka tygodni wcześniej Izrael również zrzucał ulotki w północnej Strefie Gazy, aby ostrzec ludność cywilną przed przeprowadzką na południe.
Uczyniły to setki tysięcy ludzi w ramach masowego wysiedlenia, które – jak obawia się wielu Palestyńczyków – może stać się trwałe.
Izrael stwierdził, że celem jego kampanii wojskowej jest zniszczenie Hamasu.
„Inną rzeczą, którą mogę powiedzieć, jest to, że spróbujemy zakończyć tę pracę przy minimalnych stratach wśród ludności cywilnej. To właśnie staramy się robić: minimalne straty wśród ludności cywilnej. Ale niestety nie udało nam się to” – powiedział izraelski premier.
Następnie Netanjahu powiedział, że chce dokonać porównania z czymś związanym z Niemcami, ale przerwał mu dziennikarz CBS, który zadał mu pytanie dotyczące powojennego bezpieczeństwa Gazy.
Palestyńscy cywile ponieśli ciężar tygodniowej kampanii wojskowej Izraela, która była odpowiedzią na atak Hamasu, w którym według Izraela zginęło 1200 osób, głównie cywilów.
Według Izraela Hamas wziął do niewoli także około 240 osób różnych narodowości.
W piątek izraelskie wojsko poinformowało, że odnalazło ciało jednej z jeńców, żołnierki, z budynku w pobliżu szpitala al-Shifa w Gazie, który stał się w tym tygodniu głównym celem izraelskiego ataku.
Śmierć żołnierza potwierdzono we wtorek po tym, jak Hamas opublikował nagranie wideo, na którym widać ją żywą, a następnie zdjęcia przedstawiające – według grupy – jej ciało po tym, jak zginęła w izraelskim nalocie.
Izraelskie wojsko twierdziło, że znalazło szyb tunelowy używany przez Hamas w szpitalu al-Shifa. Na nagraniu, którego nie udało się od razu zweryfikować, widać głęboką dziurę w ziemi otoczoną gruzem, drewnem i piaskiem.
Wyglądało na to, że teren został przekopany; w tle pojawił się buldożer.
Armia podała, że jej żołnierze znaleźli w szpitalu również pojazd zawierający dużą ilość broni.
Hamas stwierdził w czwartkowym wieczorem oświadczeniu, że twierdzenia Pentagonu i Departamentu Stanu USA, że grupa wykorzystuje Al-Shifa do celów wojskowych, „jest powtórzeniem rażąco fałszywej narracji, której dowodem są słabe i absurdalne występy rzecznika armii okupacyjnej”. .
Stany Zjednoczone mają pewność co do oceny własnych agencji wywiadowczych na temat działań Hamasu w szpitalu al-Shifa i nie będą jej udostępniać ani rozwijać, powiedział w czwartek rzecznik Białego Domu John Kirby.
Chronione prawem
Organizacja Human Rights Watch stwierdziła, że szpitale są objęte specjalną ochroną na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego.
„Szpitale tracą tę ochronę tylko wtedy, gdy można wykazać, że na ich terenie doszło do szkodliwych działań” – powiedział dyrektor organu nadzorującego ONZ Louis Charbonneau.
Szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell podczas swojej pierwszej wizyty w Izraelu od ataku Hamasu z 7 października wezwał Izrael do większych wysiłków w celu ochrony ludności cywilnej w Gazie.
„Rozumiem waszą wściekłość, ale proszę, abyście nie pochłonęli jej wściekłość” – powiedział Borrell.
Władze sanitarne w Gazie uznane przez ONZ za wiarygodne podają, że w izraelskim bombardowaniu i inwazji naziemnej zginęło co najmniej 11 500 osób, w tym ponad 4700 dzieci.
Dwie trzecie populacji Strefy Gazy, liczącej 2,3 miliona, straciło dach nad głową w wyniku wojny.