Świat

Izraelska ofensywa przenosi się do zatłoczonej południowej Gazy, powodując wzrost liczby ofiar śmiertelnych pomimo nakazów ewakuacji

  • 2 grudnia, 2023
  • 6 min read
Izraelska ofensywa przenosi się do zatłoczonej południowej Gazy, powodując wzrost liczby ofiar śmiertelnych pomimo nakazów ewakuacji


KHAN YOUNIS, Strefa Gazy (AP) – W sobotę Izrael zaatakował cele w zatłoczonej południowej części Strefy Gazy i nakazał ewakuację większej liczbie dzielnic wyznaczonych do ataku, zwiększając liczbę ofiar śmiertelnych, mimo że Stany Zjednoczone i inne kraje namawiały go do dalszych działań w celu ochrony ludności cywilnej Gazy.

Według Ministerstwa Zdrowia w Gazie co najmniej 200 Palestyńczyków zginęło od czasu wznowienia walk w piątek rano po tygodniowym rozejmie z rządzącą tym terytorium grupą bojowników Hamasem.

Odrębnie ministerstwo ogłosiło, że ogólna liczba ofiar śmiertelnych w Gazie od rozpoczęcia wojny Izrael-Hamas 7 października przekroczyła 15 200, co stanowi gwałtowny skok w porównaniu z poprzednią liczbą ponad 13 300. Ministerstwo zaprzestało publikowania codziennych aktualizacji dotyczących całkowitej liczby ofiar 11 listopada w następstwie związanych z wojną zakłóceń w łączności i funkcjonowaniu szpitali.

Ministerstwo nie rozróżnia ludności cywilnej od kombatantów, ale podało w sobotę, że 70% zabitych to kobiety i dzieci. Według niej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rannych zostało ponad 40 000 osób.

Wraz z upadkiem tymczasowego rozejmu Stany Zjednoczone, ich najbliższy sojusznik, nalegały, aby Izrael zrobił więcej w celu ochrony palestyńskiej ludności cywilnej.

Apel nastąpił po zaciekłej ofensywie powietrznej i lądowej, która miała miejsce w pierwszych tygodniach wojny, która zdewastowała duże obszary północnej Gazy, zabijając tysiące Palestyńczyków i wysiedlając setki tysięcy. Około 2 miliony Palestyńczyków, czyli prawie cała populacja Gazy, jest obecnie stłoczonych w południowej części terytorium.

Nie było jasne, czy izraelska armia zastosuje się do apeli sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena o więcej ataków chirurgicznych w związku z przeniesieniem uwagi na południową Gazę. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w sobotę dziennikarzom podczas konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju, że choć uznaje prawo Izraela do samoobrony, „nie ma prawa atakować ludności cywilnej”.

Warto przeczytać!  Jair Bolsonaro: Były prezydent Brazylii zaprzecza zarzutom o zamach stanu

Izraelskie wojsko oświadczyło w sobotę, że w ciągu ostatniego dnia uderzyło w ponad 400 celów Hamasu w Strefie Gazy, stosując naloty i ostrzał z czołgów i okrętów bojowych marynarki wojennej. Obejmowało to ponad 50 strajków w mieście Khan Younis i okolicach w południowej części Gazy.

Uszkodzonych zostało kilka domów i budynków. Według szpitala, do którego zabrano ciała, co najmniej dziewięć osób, w tym troje dzieci, zginęło w ataku na dom w mieście Dajr al-Balah na południu. Do szpitala przyjęto także ciała siedmiu innych osób, które zginęły w nocnych nalotach, w tym dwoje dzieci.

W międzyczasie palestyńskie grupy bojowników w Gazie oświadczyły, że wystrzeliły serię rakiet w kierunku południowego Izraela. W społecznościach w pobliżu Strefy Gazy słychać było syreny, ale nie było bezpośrednich doniesień o zniszczeniach lub obrażeniach.

Wraz ze wznowieniem walk wojsko opublikowało w Internecie mapę dzielącą Strefę Gazy na setki ponumerowanych działek i poprosiło mieszkańców o zapoznanie się z numerami działek odpowiadających ich lokalizacji przed wydaniem ostrzeżeń o ewakuacji.

W sobotę wojsko po raz pierwszy użyło mapy, podając ponad dwadzieścia numerów działek na obszarach wokół miasta Gaza na północy i wschodzie Khan Younis. Osobno wojsko zrzuciło także ulotki z nakazami ewakuacji nad miastami na wschód od Khan Younis.

Warto przeczytać!  Brytyjski sąd rozpatrzy apelację o ekstradycję Juliana Assange’a: co może się stać? | Wiadomości Juliana Assange’a

Mapy i ulotki wywołały panikę, strach i zamieszanie, zwłaszcza na zatłoczonym południu. Nie mogąc wrócić do północnej Gazy ani do sąsiedniego Egiptu, jedyną ucieczką jest poruszanie się po obszarze o powierzchni 220 kilometrów kwadratowych (85 mil kwadratowych).

„Nie ma dokąd pójść” – powiedział Emad Hajar, który miesiąc temu uciekł z żoną i trójką dzieci z miasta Beit Lahia na północy, aby szukać schronienia w Khan Younis. „Wypędzili nas z północy, a teraz namawiają nas do opuszczenia południa”.

Amal Radwan, która schroniła się w miejskim obozie dla uchodźców Jabaliya w północnej Gazie, stwierdziła, że ​​nie zna takiej mapy, dodając, że ona i wiele innych osób przebywających w schronisku nie może go opuścić z powodu nieustannego bombardowania. „Nie odejdziemy” – powiedziała. „Tu jest śmierć i tam jest śmierć”.

Amjad Abu Taha, palestyński nauczyciel z miasta Gaza, zarzucił, że Izrael próbuje oszukać świat, sugerując mieszkańcom Gazy możliwość poszukiwania bezpieczeństwa. „Ale wszyscy wiedzą, że w Gazie nie ma bezpiecznego miejsca” – powiedział.

Izrael twierdzi, że bierze na cel agentów Hamasu i obwinia bojowników za ofiary cywilne, oskarżając ich o działalność w dzielnicach mieszkalnych. Izrael twierdzi, że 77 jego żołnierzy zginęło w ofensywie lądowej w północnej Gazie. Twierdzi, że zabiła tysiące bojowników, nie przedstawiając dowodów.

Wznowione działania wojenne zwiększyły także obawy dotyczące 136 zakładników, którzy według izraelskiego wojska nadal przetrzymują Hamas i innych bojowników, po uwolnieniu 105 w trakcie rozejmu.

Dla rodzin pozostałych zakładników upadek rozejmu był ciosem w nadzieje, że ich bliscy będą następni po dniach spędzonych na uwolnieniu innych. Według jej kibucu 70-letnia kobieta przetrzymywana przez Hamas została uznana za zmarłą w sobotę, co zwiększa łączną liczbę zabitych zakładników do ośmiu.

Warto przeczytać!  Ojciec chłopca oskarżonego o zadźganie dwóch duchownych z Sydney nie widział żadnych oznak ekstremizmu – twierdzi muzułmański przywódca

Podczas rozejmu Izrael uwolnił 240 Palestyńczyków ze swoich więzień. Większość zwolnionych z obu stron stanowiły kobiety i dzieci.

Wojna rozpoczęła się po ataku Hamasu i innych bojowników 7 października, w wyniku którego w południowym Izraelu zginęło około 1200 osób, głównie cywilów, a około 240 osób wzięto do niewoli.

Oczekuje się, że wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris, która w sobotę przebywała w Dubaju na konferencji klimatycznej COP28, wraz z przywódcami regionalnymi przedstawi propozycje, aby „umieścić głosy Palestyńczyków w centrum” planowania kolejnych kroków dla Strefy Gazy po konflikcie, według biały Dom. Administracja prezydenta Joe Bidena podkreślała potrzebę ostatecznego rozwiązania w postaci dwóch państw, przy współistnieniu Izraela i państwa palestyńskiego.

Na marginesie konferencji spotkała się z prezydentem Egiptu Abdelem Fattahem Al-Sisim. Jej biuro stwierdziło, że Harris powtórzyła, że ​​Stany Zjednoczone nie pozwolą na przymusową relokację Palestyńczyków ze Strefy Gazy lub Zachodniego Brzegu, na trwające oblężenie tego terytorium ani na ponowne wytyczenie jego granic.

Blinken mówił wcześniej publicznie o tych parametrach.

___

Magdy relacjonowała z Kairu, Powstanie z Bangkoku. Współpracująca pisarka prasowa Julia Frankel w Jerozolimie przyczyniła się do powstania tego raportu.

___

Pełny zasięg AP o godz


Źródło