Świat

Izraelska policja brutalnie rozprawia się z protestami przeciwko reformie sądownictwa

  • 1 marca, 2023
  • 5 min read
Izraelska policja brutalnie rozprawia się z protestami przeciwko reformie sądownictwa


Komentarz

TEL AWIW – izraelska policja rozpoczęła w środę zdecydowane rozprawy z tysiącami demonstrantów, którzy maszerowali wzdłuż centralnej autostrady w Tel Awiwie, wzywając do wstrzymania szybko postępującej reformy sądownictwa.

Policja użyła setek granatów ogłuszających, wystrzeliła z armatek wodnych i aresztowała co najmniej 40 osób w odpowiedzi na środowy „Dzień Zakłóceń”, podczas którego wymachujący flagami Izraelczycy zalali ulice i zablokowali główne arterie komunikacyjne w dziesiątkach miejsc w całym kraju.

Jedenastu Izraelczyków trafiło do szpitala z obrażeniami odniesionymi podczas brutalnej konfrontacji z policją, która nasiliła się po tym, jak protestujący przedarli się przez barykadę, krzycząc: „Wstyd!” Oficerowie, wielu na koniach, starali się rozproszyć tłum, czasami wydawało się, że używają siły na masową skalę.

Trzech rannych przeszło operację, w tym jeden mężczyzna, który stracił ucho po bezpośrednim trafieniu granatem ogłuszającym. Tak agresywna taktyka policyjna jest rzadko spotykana w Izraelu i bardziej przypomina izraelskie operacje wojskowe na Zachodnim Brzegu, gdzie żołnierze często brutalnie walczą z palestyńskimi cywilami.

Środowa eskalacja nastąpiła po dwóch miesiącach antyrządowych protestów, w których dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice Tel Awiwu, finansowego centrum Izraela. Mówią, że przegląd sądownictwa przeprowadzany w Knesecie przez nowy prawicowy rząd kraju osłabi Sąd Najwyższy, usunie ochronę prawną mniejszości i pozwoli premierowi Benjaminowi Netanjahu uniknąć ścigania w toczącym się procesie o korupcję.

Warto przeczytać!  Izraelski rząd twierdzi, że zablokuje nadawanie Al Jazeery

Gdy demonstranci maszerowali ulicami, krzycząc „Demokracja!” Kneset wstępnie głosował za ustawą utrudniającą uznanie Netanjahu za niezdolnego do pełnienia funkcji premiera, a drugą za wprowadzeniem kary śmierci dla skazanych terrorystów.

Sceny, w których funkcjonariusze siłowali się z pokojowymi demonstrantami, pojawiły się, gdy policja spotkała się z rosnącą krytyką za to, że nie robi więcej, aby pociągnąć izraelskich osadników do odpowiedzialności za brutalny weekendowy szał na Zachodnim Brzegu.

W pewnym momencie protestujący w Tel Awiwie skandowali: „Gdzie byłeś w Huwara?” — palestyńskie miasto, w którym po tym, jak Palestyńczyk zastrzelił dwóch izraelskich braci, setki izraelskich osadników zaatakowało przypadkowych cywilów, paląc samochody, firmy i domy, w wielu z dziećmi. Jeden Palestyńczyk został zabity przez osadnika, który postrzelił go w brzuch, powiedziała rodzina mężczyzny.

„Prawo do protestu nie jest prawem do popełnienia anarchii” – powiedział minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir o użyciu siły przez policję w Tel Awiwie w środę, po kilku dniach odmowy potępienia ataków osadników na Palestyńczyków.

Po niedzielnym szaleństwie – nazwanym przez kilku izraelskich urzędników „pogromem” – izraelska policja aresztowała 11 osadników. Policja zwolniła pięciu z nich, powołując się na brak dowodów, a trzech przetrzymuje w areszcie domowym; Policja nadal przesłuchuje pięć innych osób, które zostały aresztowane późnym wtorkiem, powiedział Dean Elsdunne, rzecznik izraelskiej policji.

Warto przeczytać!  Hiszpanie nie boją się protestować, więc dlaczego Amerykanie?

Ale wielu martwi się, że przemoc ze strony osadników będzie trwała tak długo, jak długo będą oni otrzymywać wsparcie – dorozumiane lub jawne – od obecnego rządu. Dwóch najwyższych rangą ministrów, Bezalel Smotrich i Ben Gvir, odpowiedziało na zabójstwo izraelskich braci obietnicą zemsty. Smotrich wezwał izraelskie wojsko do „bezlitosnego uderzenia na palestyńskie miasta czołgami i helikopterami, w sposób, który wyśle ​​​​wiadomość, że właściciel oszalał”.

„Nastolatkowie, którzy zeszli do wioski, wiedzieli, że siły bezpieczeństwa mają związane ręce. Najwyżej zatrzymano ich na noc lub dwie. Są immunitetami prawa” — napisał Nahum Barnea w izraelskiej gazecie Yediot Ahronot. „Szalejący nastolatkowie mogli zobaczyć [Smotrich and Ben Gvir] i ich frakcje moralne wsparcie dla ich czynów”.

W środę Smotrich poszedł dalej, mówiąc na konferencji, że jego zdaniem „wieś Huwara musi zostać zniszczona. Myślę, że powinno to zrobić państwo Izrael”.

Przegląd sądownictwa ujawnił głębokie schizmy w społeczeństwie izraelskim w czasie narastającej przemocy i niestabilności. Od początku roku w starciach zginęło co najmniej 62 Palestyńczyków i 14 Izraelczyków.

W miarę jak wśród młodych Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu rośnie bojowość, a Izrael zwiększa zakres i liczbę nalotów wojskowych, armia napotyka teraz wewnętrzny opór, który według ekspertów może zagrozić jej zdolności do działania w terenie. Weterani elitarnej izraelskiej jednostki wywiadu wojskowego, liczącej 8200 osób, dołączyli do długiej listy osób grożących odmową pełnienia służby w rezerwie w proteście przeciwko reformie sądownictwa.

Warto przeczytać!  USA chcą użyć dolara, aby powstrzymać chińskie banki od pomagania Rosji: WSJ

„Nie będziemy wolontariuszami dla kraju, który jednostronnie zmienił podstawową umowę społeczną ze swoimi obywatelami” – czytamy w liście z 8200 opublikowanym w izraelskim serwisie informacyjnym Walla na początku tego tygodnia.

„Nasza nowa polityka obejmuje teraz ludzi z mesjanistycznymi wizjami, na bardzo wysokich stanowiskach, którzy wierzą, że chaos w stylu Armagedonu jest czymś, co potencjalnie może prowadzić do lepszej przyszłości” – powiedział Yotam Margalit, profesor wydziału nauk politycznych Uniwersytetu w Tel Awiwie. „A Netanjahu, który zawsze był ostrożny z użyciem siły, jest teraz zależny od tych ludzi”.

W odpowiedzi na represje w Tel Awiwie i szał w Huwarze, Netanjahu wydał oświadczenia popierające jego skrajnie prawicowych ministrów.

„W pełni popieram ministra bezpieczeństwa narodowego Bena Gvira, komisję policji i funkcjonariuszy izraelskiej policji, którzy pracują przeciwko łamającym prawo, którzy zakłócają codzienne życie obywateli Izraela” – powiedział Netanjahu w środę.


Źródło