Świat

Izraelski gabinet wojenny zgadza się wysłać zespół negocjacyjny do Paryża na rozmowy w sprawie zakładników

  • 23 lutego, 2024
  • 6 min read
Izraelski gabinet wojenny zgadza się wysłać zespół negocjacyjny do Paryża na rozmowy w sprawie zakładników



Tel Awiw
CNN

Izraelski gabinet wojenny zgodził się wysłać w piątek do Paryża zespół negocjacyjny pod przewodnictwem dyrektora Mossadu Davida Barnei, aby kontynuował rozmowy na temat potencjalnego zawieszenia broni i uwolnienia zakładników, powiedział izraelski urzędnik.

Oczekuje się, że zespół negocjacyjny będzie upoważniony do zaangażowania się w merytoryczne negocjacje, a nie po prostu wysłuchiwania propozycji, jak miało to miejsce podczas spotkań w Kairze w zeszłym tygodniu, powiedział urzędnik.

Oczekuje się, że cały izraelski gabinet będzie głosował w tej sprawie w ciągu nocy i wyda ostateczną zgodę na wyjazd.

Dyrektor CIA Bill Burns oraz jego odpowiednicy z Egiptu i Kataru mieli w piątek przybyć do Paryża na rozmowy, poinformowały w środę CNN dwa źródła zaznajomione z planami. Rząd izraelski nie potwierdził jeszcze swojej obecności.

Decyzja została podjęta podczas posiedzenia gabinetu wojennego w czwartkowy wieczór, pod koniec dnia, podczas którego koordynator prezydenta USA Joe Bidena na Bliskim Wschodzie, Brett McGurk, spotkał się z najwyższymi izraelskimi urzędnikami, w tym z premierem Benjaminem Netanjahu.

Izraelski urzędnik powiedział, że izraelski rząd czekał na potwierdzenie, że leki dotarły do ​​zakładników w Gazie, zanim zgodził się wrócić do stołu negocjacyjnego.

Dowód ten, w połączeniu z pozytywnymi sygnałami ze środowych rozmów w Kairze i naciskami ze strony urzędników amerykańskich, ostatecznie doprowadził do porozumienia Izraela o wysłaniu zespołu negocjacyjnego do Paryża.

Warto przeczytać!  Antyputinowskie grupy paramilitarne twierdzą, że Ukraina wtargnęła do Rosji | Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej

Nastąpiło to po doniesieniu CNN, że administracja Bidena ściga się z czasem, aby zapewnić zawieszenie broni w wojnie Izrael-Hamas przed Ramadanem w przyszłym miesiącu, a wyżsi rangą urzędnicy amerykańscy uważają, że uwolnienie ponad 100 izraelskich zakładników z Gazy to jedyny prawdopodobny sposób na stanowi pierwszą przerwę w śmiertelnym konflikcie od czasu siedmiodniowego rozejmu pod koniec listopada.

Nad dyskusjami na temat umowy o zakładnikach wyłania się groźba Izraela rozpoczęcia ofensywy w Rafah w południowej Gazie, dokąd uciekło ponad milion wysiedlonych Palestyńczyków. Urzędnicy amerykańscy wyraźnie ostrzegali Izrael przed posuwaniem się dalej na południe bez zagwarantowania bezpieczeństwa cywilom.

Przywódcy Hamasu byli w tym tygodniu w Kairze, gdzie spotkali się z egipskimi urzędnikami, aby spróbować posunąć naprzód porozumienie po tym, jak Netanjahu odrzucił najnowszą serię propozycji tej grupy bojowników jako „urojeniowe”.

Osoby zaznajomione z rozmowami twierdzą, że wśród największych punktów spornych znalazły się żądania Hamasu dotyczące uwolnienia około 1500 więźniów w pierwszej fazie, opuszczenia przez żołnierzy izraelskich Gazy oraz dyskusje, które doprowadziłyby do formalnego zakończenia wojny.

Przywódca polityczny Hamasu Ismail Haniyeh zakończył w czwartek swoją trzydniową podróż do Egiptu, gdzie spotkał się z szefem egipskiego wywiadu, generałem dywizji Abbasem Kamelem. Jak wynika z piątkowego oświadczenia Hamasu, omówili sytuację w Gazie i potencjalną wymianę zakładników z więźniami.

Warto przeczytać!  Kokaina o wartości 113 mln dolarów znaleziona po pościgu łodzią w Kolumbii

Pierwsza umowa dotycząca zakładników pod koniec listopada oznaczała powrót kilkudziesięciu zakładników wziętych do niewoli przez Hamas 7 października i tygodniowy rozejm. Od zakończenia rozejmu trzy miesiące temu gwałtownie wzrosła liczba ofiar cywilnych w Gazie, podobnie jak globalne potępienie izraelskiej operacji wojskowej i presja polityczna na administrację Bidena, aby wezwała do trwałego zakończenia wojny.

Izrael ostrzegł, że jeśli do rozpoczęcia Ramadanu 10 marca nie zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie zakładników, izraelskie wojsko będzie kontynuować planowaną ofensywę w Rafah, pomimo nasilających się międzynarodowych wezwań do wstrzemięźliwości.

Podczas czwartkowego spotkania w siedzibie Ministerstwa Obrony w Tel Awiwie minister obrony Yoav Gallant powiedział, że Izrael „rozszerza” władzę sprawowaną przez negocjatorów w sprawie zakładników oraz że Siły Obronne Izraela „przygotowują kontynuację intensywnych operacji naziemnych”, według oświadczenie ze swojego urzędu.

Rafah jest ostatnim schronieniem dla Palestyńczyków uciekających przed bombardowaniami Izraela, a ponad 1,5 miliona ludzi stłoczonych w rozległym mieście namiotowym przy granicy z Egiptem, a rodziny borykają się z poważnymi niedoborami żywności, wody, lekarstw i schronienia.

W ostatnich tygodniach izraelska armia nasiliła ataki powietrzne na części środkowej i północnej Strefy Gazy. Wymordowano całe rodziny, a schroniska dla przesiedleńców zrównano z ziemią. Setki tysięcy wysiedlonych cywilów, którzy kiedyś znaleźli schronienie w szpitalach, teraz znów uciekają, ponieważ placówki medyczne w całej enklawie są niszczone w wyniku bombardowań lub oblegane.

Warto przeczytać!  Czaszka gigantycznego potwora morskiego pliozaura znaleziona na „Wybrzeżu Jurajskim”

Według Ministerstwa Zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy w czwartkowy wieczór co najmniej 23 osoby zginęły w wyniku izraelskich nalotów w środkowej Gazie. Ministerstwo nie podało dalszych szczegółów, ale stwierdziło, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.

CNN nie jest w stanie niezależnie zweryfikować liczby ofiar na miejscu, dlatego zwróciła się do izraelskiego wojska z prośbą o komentarz w sprawie ataków.

Według Ministerstwa Zdrowia ma to miejsce po izraelskich atakach, które miały miejsce w ciągu tygodnia, w środę w środę zginęło co najmniej 118 Palestyńczyków w ciągu 24 godzin. Wśród zabitych był wybitny lekarz i jego córka, obrońca praw człowieka i międzynarodowy sędzia piłkarski.

Jeden z ostatnich lekarzy w szpitalu Nasser w Khan Younis w południowej Gazie opisał „desperacką i katastrofalną” sytuację, w której nie ma „prądu, tlenu, ogrzewania, prawie żadnej żywności i wody” po nalocie sił izraelskich na kompleks w zeszłym tygodniu.

Izrael rozpoczął ofensywę wojskową po atakach pod przewodnictwem Hamasu z 7 października na południowy Izrael, w których zginęło około 1200 osób. Według Ministerstwa Zdrowia Gazy od tego czasu izraelskie ataki na Gazę zabiły co najmniej 29 313 Palestyńczyków, a co najmniej 69 333 innych osób zostało rannych.

Ta historia została zaktualizowana o dodatkowe informacje.


Źródło