Świat

Izraelskie naloty zabijają 3 synów przywódcy Hamasu

  • 10 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Izraelskie naloty zabijają 3 synów przywódcy Hamasu


Górna linia

Izrael potwierdził w środę, że w izraelskich nalotach zginęło trzech dorosłych synów Ismaila Haniyeha, przywódcy politycznego Hamasu, co mogłoby stworzyć nowe napięcia w obliczu i tak już napiętych negocjacji w sprawie zawieszenia broni.

Kluczowe fakty

The Siły Obronne Izraela w potwierdzonych nalotach zginęli synowie Haniyeha – Amir, Mohammad i Hazem – których IDF określiła jako powiązanych z wojskiem Hamasu, oraz rzecznik Daniela Hagariego stwierdziło, że mężczyźni „byli w drodze, aby przeprowadzić działalność terrorystyczną w centralnej części Strefy Gazy”.

Haniyeh wcześniej potwierdził Al Jazeerze informację o ich śmierci, ale twierdził, że byli celem podczas wizyty u krewnych z okazji muzułmańskiego święta Id al-Fitr, twierdził też, że w strajku zginęła część jego wnuków.

Wiadomość o strajku nadeszła w czasie, gdy w Kairze trwały negocjacje w sprawie zawieszenia broni, a obie strony podobno rozważały propozycję wysuniętą przez dyrektora CIA Billa Burnsa – w oświadczeniu przesłanym rzekomo na konto Hamasu w Telegramie Haniyeh stwierdził, że Izrael „ma urojenia”, jeśli uważał, że ataki popchną Hamas do zmiany stanowiska.

Nie była to jedyna przeszkoda w środowych negocjacjach – Hamas podobno wskazał również, że nie jest w stanie zlokalizować 40 żywych zakładników, których należałoby uwolnić, aby dotrzymać warunków proponowanego porozumienia o zawieszeniu broni, co wzbudziło alarm, że większa liczba izraelskich zakładników zrobione 7 października, mogą być martwe, niż wcześniej sądzono.

W wywiadzie dla Al Jazeera Hanija oskarżyła Izrael o „kierowanie się duchem zemsty oraz duchem morderstwa i rozlewu krwi” oraz ignorowanie „jakichkolwiek standardów prawa”, dodając: „Krew moich dzieci nie jest cenniejsza niż krew moich dzieci krew dzieci narodu palestyńskiego”.

Czego nie wiemy

Nie jest jasne, jak ostatnie strajki mogą wpłynąć na rozmowy o zawieszeniu broni – według doniesień już są one trudne, a Hamas nie okazuje entuzjazmu dla propozycji wspieranej przez USA. The Wall Street Journal doniósł, że rozmowy skupiały się bardziej na Yahyi Sinwarze, przywódcy wojskowego skrzydła Hamasu w Gazie, niż na Haniyehu.

Kluczowe tło

Haniyeh jest przywódcą politycznego ramienia Hamasu, ale według doniesień nie mieszka w Gazie, lecz mieszka w Katarze. Reuters doniósł, że Izrael uważa Haniję i innych tak zwanych przywódców politycznych Hamasu za terrorystów, twierdząc, że on i inni „pociągają za sznurki organizacji terrorystycznej Hamasu”. Nie jest jednak jasne, ile Hanija lub którykolwiek z przywódców politycznych Hamasu wiedział o ataku z 7 października, który wywołał wojnę między Izraelem a Hamasem, zanim do niego doszło, podało Reuters. Stany Zjednoczone uznały Haniję za terrorystę, twierdząc, że ma on „bliskie powiązania z wojskowym skrzydłem Hamasu i jest zwolennikiem walki zbrojnej, w tym przeciwko ludności cywilnej”. Niektórzy oskarżają Haniyeh o życie „w luksusie” w Katarze, z dala od działań wojennych i trudów w Gazie.

Tytuł sekcji

Społeczność międzynarodowa w dalszym ciągu czeka i przekona się, czy Izrael przeprowadzi długo oczekiwaną inwazję lądową na miasto Rafah w Gazie – działanie, przed którym ostrzegali światowi przywódcy, w tym prezydent Joe Biden, ze względu na dużą gęstość przebywających tam uchodźców palestyńskich . Pomimo nacisków międzynarodowych izraelski premier Benjamin Netanjahu przyrzekł kontynuować ofensywę, twierdząc, że Izrael wyznaczył datę i „żadna siła na świecie” jej nie powstrzyma.




Źródło

Warto przeczytać!  Tunezja bada motyw gwardzisty, który zabił 5 osób przed historyczną synagogą