Świat

Izraelskie wojsko twierdzi, że przejęło kontrolę nad strategicznym korytarzem wzdłuż granicy Gazy z Egiptem

  • 29 maja, 2024
  • 7 min read
Izraelskie wojsko twierdzi, że przejęło kontrolę nad strategicznym korytarzem wzdłuż granicy Gazy z Egiptem


JEROZOLIMA (AP) – Izraelskie wojsko oświadczyło w środę, że przejęło kontrolę nad strategicznym korytarzem biegnącym wzdłuż granicy Gazy z Egiptem, co jest celem, który Izrael uznał za konieczny, aby zniszczyć Hamas w ramach toczącej się wojny, obecnie w to już ósmy miesiąc.

Zajęcie obszaru, znanego jako Korytarz Filadelfijski, daje Izraelowi kontrolę nad pasem ziemi, który według niego jest zalany tunelami przemytniczymi, którymi transportowano broń i inne towary dla Hamasu – nawet w ramach wieloletniej blokady nałożonej przez Izrael i Egipt.

To posunięcie następuje w momencie, gdy Izrael pogłębia swoje wtargnięcie miasto Rafah w południowej Gaziegdzie przesiedlono setki tysięcy ludzi szukających schronienia przed walkami gdzie indziej i gdzie nasilająca się w ostatnich dniach przemoc zabiła dziesiątki Palestyńczyków.

Zdobycie korytarza mogłoby skomplikować stosunki Izraela z Egiptem, która wcześniej skarżyła się na zbliżanie się Izraela do swojej granicy, w tym na przejęcie przez Izrael przejścia granicznego w Rafah, jedynego przejścia między Gazą a Egiptem. Egipt stwierdził, że jakiekolwiek zwiększenie liczby żołnierzy w korytarzu strategicznym stanowiłoby naruszenie porozumienia pokojowego między tymi krajami z 1979 r.

Izraelski urzędnik wojskowy, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z przepisami wojskowymi, powiedział, że Izrael powiadomił Egipt o przejęciu władzy. Powiedział, że podczas operacji odkryto około 20 tuneli, w tym takie, które były wcześniej nieznane Izraelowi, a także 82 punkty dostępu do tych tuneli.

„Oznacza to, że możemy kontrolować i mamy możliwość odcięcia przewodu tlenowego, którego Hamas używał do uzupełniania zapasów i przemieszczania się” – powiedział urzędnik.

Korytarz jest częścią większej strefy zdemilitaryzowanej po obu stronach całej granicy izraelsko-egipskiej. Na mocy porozumienia pokojowego każdy z nich może rozmieścić w strefie jedynie niewielką liczbę żołnierzy lub funkcjonariuszy straży granicznej, chociaż liczba ta może zostać zmieniona za obopólnym porozumieniem. W momencie zawarcia porozumienia wojska izraelskie kontrolowały Gazę do czasu wycofania swoich sił i osadników przez Izrael w 2005 roku.

Warto przeczytać!  Marynarka PLA publikuje wideo z obchodów rocznicy, podkreślając rezolucję mającą na celu zniszczenie tajwańskich sił secesjonistycznych

Egipska państwowa telewizja Al-Qahera News TV poinformowała, że ​​„nie ma komunikacji ze stroną izraelską” w sprawie zarzutów o znalezienie tuneli na granicach. Egipt wielokrotnie wyrażał obawy, że izraelska ofensywa może wypchnąć Palestynę przez granicę – scenariusz, który Egipt uważa za nie do przyjęcia.

Wąski korytarz – częściowo szeroki na około 100 metrów – biegnie na 14-kilometrowym (8,6 mili) odcinku granicy po stronie Gazy z Egiptem i obejmuje przejście w Rafah do Egiptu.

Od czasu przejęcia Gazy w 2007 roku Hamas ma wolną rękę w kontroli granicy.

Tunele przemytnicze zostali przekopani pod granicą Gazy i Egiptu, aby ominąć izraelsko-egipską blokadę nałożoną po przejęciu władzy przez Hamas, a której celem było uniemożliwienie mu gromadzenia zapasów wojskowych. Niektóre tunele były ogromne, wystarczająco duże, aby pomieścić pojazdy. Hamas sprowadzał broń i zapasy, a mieszkańcy Gazy przemycali towary handlowe, od bydła po materiały budowlane.

Zmieniło się to w ciągu ostatniej dekady, gdy Egipt walczył z islamskimi bojownikami na Synaju. Egipskie wojsko rozbiło tunele i zniszczyło setki z nich, twierdząc, że były wykorzystywane do przenoszenia broni na Półwysep Synaj.

Izraelski urzędnik wojskowy powiedział, że Izrael przejął także „kontrolę taktyczną” nad Tel al-Sultan, dzielnicą na północno-zachodnim krańcu Rafah. Powiedział jednak, że wtargnięcie do miasta pozostaje „operacją o ograniczonym zakresie i skali”.

Oświadczenie o zajęciu korytarza granicznego nadeszło po tym, jak czołowy izraelski urzędnik powiedział, że wojna Izraela z Hamasem prawdopodobnie potrwa do końca roku, co jest ponurą prognozą konfliktu, w którym zginęło dziesiątki tysięcy osób, pogłębił globalną izolację Izraela i przyniósł region wielokrotnie na skraj szerszy pożar.

Warto przeczytać!  Hiszpania odwołuje ambasadora Argentyny w sporze o obelgi Milei

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Tzachi Hanegbi’s powiedział radiu publicznemu Kan, że „spodziewa się kolejnych siedmiu miesięcy walk”, które zniszczą zdolności militarne i rządzenia Hamasu oraz mniejszej grupy bojowników Islamskiego Dżihadu.

„Armia realizuje swoje cele, ale od pierwszych dni twierdzi, że przedstawia Radzie Ministrów swój plan, że wojna będzie długa” – powiedział. „Wyznaczyli rok 2024 rokiem wojny”.

Uwagi Hanegbiego rodzą pytania o przyszłość Gazy i jaką rolę odegra w tym Izrael. Stany Zjednoczone, główny sojusznik Izraela, zażądały już, aby premier Benjamin Netanjahu podjął decyzję w sprawie powojennej wizji terytorium palestyńskiego. minister obrony Netanjahu i top partner zarządzający ostrzegał że musi podjąć kroki, aby zapewnić, że Izrael nie ugrzęźnie w Gazie na czas nieokreślony.

Wojna zdewastowała już miejski krajobraz Gazy, wysiedliła większość jej ludności i wywołała katastrofę humanitarną oraz powszechny głód. Otworzyło Izrael na międzynarodową kontrolę prawną, m.in sądy światowe zarzucały mu postępowanie w czasie wojnywywołało nieporozumienia z Białym Domem i podżegało trzy narody europejskie do formalnego uznania państwa palestyńskiego we wtorek, wbrew woli Izraela.

Izrael twierdzi, że musi rozbić ostatnie pozostałe bataliony Hamasu w Rafah i oświadczył, że będzie zabiegał o nieograniczoną kontrolę bezpieczeństwa nad Strefą Gazy, nawet po zakończeniu wojny. Mimo to nie osiągnął jeszcze swoich głównych celów, czyli rozbicia Hamasu i zwrotu dziesiątek schwytanych zakładników w ataku Hamasu z 7 października, który wywołał wojnę.

Poza Rafah siły izraelskie nadal walczyły z bojownikami w częściach Gazy, nad którymi wojsko twierdziło, że wyrwało kontrolę kilka miesięcy temu – co jest potencjalnymi oznakami powstania na niskim szczeblu, które może utrzymać zaangażowanie wojsk izraelskich na tym terytorium.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych walki w Rafah spowodowały przesiedlenie 1 miliona osób, z których większość została już przesiedlona z innych części Gazy. W środę Palestyńczycy donieśli o ciężkich walkach w różnych częściach miasta.

Warto przeczytać!  Wraz z ogromnymi zyskami w Telanganie, BJP stanowi nowe wyzwanie dla Kongresu

Mieszkańcy twierdzą, że w centrum miasta i na obrzeżach Tel al-Sultan, w tej samej dzielnicy, w wyniku izraelskiego ataku w weekend wybuchł pożar, który przetoczył się przez obóz dla wysiedleńców, zabijając dziesiątki osób. Wojsko twierdzi, że prowadzi dochodzenie w sprawie strajku i że pożar mógł być spowodowany wtórną eksplozją.

W międzyczasie istniało drogie pływające molo zbudowane przez Stany Zjednoczone w celu zapewnienia pomocy na tym terytorium uszkodzony podczas złej pogody, co stanowi kolejną porażkę w wysiłkach na rzecz dostarczenia żywności głodującym Palestyńczykom. Przejścia lądowe w Gazie są obecnie całkowicie kontrolowane przez Izrael.

Stany Zjednoczone i inni sojusznicy Izraela ostrzegali przed pełnoprawną ofensywą w Rafah, a administracja Bidena stwierdziła, że ​​przekroczy ona „czerwoną linię” i odmówił dostarczenia broni ofensywnej dla takiego przedsięwzięcia. Ale jak dotąd nie próbował zatrzymać izraelskiego natarcia przez miasto.

W zeszłym tygodniu nakazał Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości Izrael zaprzestanie ofensywy w Rafah w ramach sprawy Republiki Południowej Afryki oskarżającej Izrael o dopuszczenie się ludobójstwa na Palestyńczykach w Gaziezarzutowi Izrael stanowczo zaprzecza.

Wojna rozpoczęła się, gdy Hamas i inni bojownicy wtargnęli do południowego Izraela w niespodziewanym ataku 7 października, zabijając około 1200 osób, w większości cywilów, i biorąc około 250 zakładników. Ponad 100 osób zostało zwolnionych podczas tygodniowego zawieszenia broni w listopadzie w zamian za Palestyńczyków więzionych przez Izrael.

Według izraelskiej ofensywy w odpowiedzi na atak zginęło co najmniej 36 096 Palestyńczyków Ministerstwo Zdrowia Gazy, który w swojej liczbie nie rozróżnia bojowników i cywilów. Izrael twierdzi, że zabił 15 000 bojowników.

___

Shurafa donosił z Deir al-Balah w Strefie Gazy, a Magdy z Kairu.

___

Śledź relację AP z wojny na stronie:




Źródło