Rozrywka

Jack Sweeney: student obserwujący planety, który złości Taylor Swift i Elona Muska

  • 11 lutego, 2024
  • 7 min read
Jack Sweeney: student obserwujący planety, który złości Taylor Swift i Elona Muska


Źródło obrazu, Jacka Sweeneya

Tytuł Zdjęcia,

Jack Sweeney upiera się, że nie ma zamiaru krzywdzić tych, których samoloty śledzi

Student uniwersytetu z Florydy ma zwyczaj wchodzić za skórę najbogatszym i najpotężniejszym ludziom na świecie. Jak? Mówiąc reszcie z nas, gdzie są ich prywatne samoloty i ile emitują dwutlenku węgla.

Jack Sweeney chciałby wyjaśnić kilka szczegółów. Po pierwsze, uważa, że ​​Taylor Swift ma kilka dobrych utworów.

Uważa jednak – pomimo groźby podjęcia kroków prawnych – że każdy powinien mieć możliwość sprawdzenia, dokąd zmierza jej prywatny odrzutowiec i jak często lata.

„Lubię być uczciwy” – powiedział BBC w e-mailu. „Staram się udostępniać informacje każdemu, bez względu na to, kto to jest”.

Jednak to właśnie informacje o lokalizacji prywatnych samolotów bogatych i wpływowych – zamieszczane na jego kontach w mediach społecznościowych – wielokrotnie sprawiały, że 21-latek był tematem wiadomości i gróźb prawnych.

Sweeney jest synem kontrolera obsługi technicznej linii lotniczych i nauczyciela. Dorastał na przedmieściach Orlando. Mówi, że zawsze interesował się lotnictwem i technologią, a zwłaszcza firmami SpaceX i Tesla należącymi do Elona Muska.

Zainteresowania te stopniowo doprowadziły go do stworzenia witryny internetowej TheAirTraffic.com do śledzenia samolotów oraz kont w mediach społecznościowych, które śledzą samoloty celebrytów, polityków, potentatów i rosyjskich oligarchów.

System opiera się na ogólnodostępnych danych zebranych przez pasjonatów-amatorów. Samoloty na niebie regularnie wysyłają informacje o tym, gdzie się znajdują, a sygnały te mogą zostać odebrane przez ludzi korzystających z niedrogich odbiorników naziemnych.

Ta dobrze prosperująca grupa internetowych tropicieli samolotów jest częścią większej społeczności Osint (wywiad typu open source), którą tworzą ludzie, którzy zagłębiają się w masy swobodnie dostępnych danych online w poszukiwaniu obciążających, wnikliwych lub po prostu interesujących fragmentów informacji. Jest to zróżnicowana załoga składająca się z różnych osób – od umiarkowanie ciekawskich po zaangażowanych badaczy i zaangażowanych dziennikarzy śledczych.

„Początkowo traktowałem to po prostu jako hobby, ponieważ wydawało mi się to interesujące” – powiedział Sweeney, który obecnie studiuje trzeci rok studiów z zakresu informatyki na Uniwersytecie Centralnej Florydy.

Z biegiem czasu znalazł bardziej określony cel. Mówi, że wierzy „w znaczenie przejrzystości i informacji publicznej”.

Jest też aspekt środowiskowy: „Ulotki próbują ukryć zły PR [carbon] emisje.”

Jego dane zostały wykorzystane w badaniach wykazujących ogromny ślad węglowy pani Swift i jej otoczenia. Piosenkarka twierdzi, że wykupiła wystarczającą liczbę kompensacji emisji dwutlenku węgla, aby dwukrotnie zrekompensować emisję gazów cieplarnianych podczas swojej ostatniej trasy koncertowej.

Ale w grę wchodzą także kwestie prywatności. Pani Swift, za pośrednictwem swoich prawników, twierdzi, że ujawnienie lokalizacji jej prywatnego samolotu naraża ją na ryzyko ze strony prześladowców.

W liście ujawnionym po raz pierwszy przez „Washington Post” prawnicy piosenkarza napisali, że śledzenie samolotów to „sprawa życia lub śmierci” i „nie ma uzasadnionego interesu ani publicznej potrzeby posiadania takich informacji poza prześladowaniem, nękaniem, i sprawować władzę i kontrolę”.

Sweeney odrzuca te twierdzenia i twierdzi, że zlokalizowanie samolotu gwiazdy muzyki pop leży w zasadniczym interesie publicznym. Jego dowód? Swifti sami.

„Jej fani, którzy rozwinęli konta i subreddit TaylorSwiftJets, są naprawdę zainteresowani” – mówi. „Te konta śledzące stale mają więcej zwolenników i fanów [than detractors].”

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Taylor Swift wystąpi w środę w Tokyo Dome

Biorąc pod uwagę światowe tournée i liczne wystąpienia publiczne – w tym niedawne mecze NFL – zazwyczaj dość łatwo jest przewidzieć, gdzie w przyszłości będzie przebywać pani Swift.

Na przykład w ciągu ostatnich dwóch tygodni opublikowano wiele historii opisujących, w jaki sposób mogłaby podróżować pomiędzy dwoma pilnymi wydarzeniami – sobotnim występem w Tokio i niedzielnym Super Bowl w Las Vegas.

Wiele z tych informacji publicznych ma charakter bardziej szczegółowy niż lokalizacja samolotu. Dane lotu mogą pokazać, kto jest właścicielem statku powietrznego i gdzie się on znajduje na niebie, ale nie mogą pokazać, kto się na nim znajduje ani dokąd udają się ci ludzie po wylądowaniu samolotu.

Przedstawiciele pani Swift twierdzą jednak, że informacje o samolocie podają dokładny czas i miejsce jej ruchów oraz zauważają, że jeden z rzekomych prześladowców został niedawno aresztowany przed jej domem w Nowym Jorku. Jej publicysta Tree Paine powiedział w oświadczeniu: „Jego posty mówią dokładnie, kiedy i gdzie ona będzie”.

Sweeney miał też kilka rad dla gwiazdy – delikatnie zasugerował, że jeśli najważniejsza jest dla niej prywatność, mogłaby zarejestrować swój prywatny odrzutowiec za pośrednictwem anonimowej osoby prawnej i być może wybrać kod identyfikacyjny, który nie będzie zawierał jej daty urodzenia ani inicjałów.

James Slater, prawnik Sweeneya, twierdzi, że nie spodziewa się, że pani Swift podejmie dalsze kroki prawne.

„List był próbą zmuszenia Jacka do zrobienia czegoś, czego zgodnie z prawem nie musi robić” – powiedział. „Niestety ludzie mający władzę i pieniądze często tak robią.

„On nie robi nic nielegalnego”.

Prawnicy pani Swift nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.

Pytanie brzmi, czy fandom Swifta będzie nadal śledzić konta Sweeneya po najnowszych wiadomościach.

Po tym, jak w mediach pojawiła się informacja o piśmie prawnym, w Internecie zawrzało od dyskusji na temat tej sprawy. Obejmowało wsparcie dla pana Sweeneya, ale także uczucia takie jak: „Jack Sweeney chce, aby Taylor Swift umarła jak księżna Diana. Nie pozwolę temu odejść. Jestem bardzo zły”.

Ale to nie pierwszy raz, kiedy Sweeney znajduje się pod presją ze strony bogatych i sławnych.

Co najważniejsze, kupując Twittera (obecnie X) w 2022 r., Elon Musk przyrzekł w imię wolności słowa, że ​​nie będzie podejmować działań przeciwko kontu śledzącemu @elonjet Sweeneya.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Prywatny odrzutowiec Elona Muska na pasie startowym w Pekinie w zeszłym roku

Jednak w ciągu kilku tygodni Musk zmienił kurs, zablokował konto i zagroził pozwaniem, twierdząc, że @elonjet spowodował, że prześladowca wyśledził go i wspiął się na pokład jego statku, gdy w środku znajdowało się jego małe dziecko.

Policja zidentyfikowała później członka zespołu bezpieczeństwa Muska jako podejrzanego i stwierdziła, że ​​relacja Sweeneya nie ma nic wspólnego z incydentem.

Źródło obrazu, TheAirTraffic/Jack Sweeney

Tytuł Zdjęcia,

Zrzut ekranu ze strony internetowej Jacka Sweeneya TheAirTraffic.com

Sweeney prowadzi obecnie konto, które umożliwia śledzenie odrzutowca Muska z 24-godzinnym opóźnieniem, aby zachować zgodność z zasadą witryny zakazującą śledzenia lokalizacji w czasie rzeczywistym.

Prowadzi także konta w kilku portalach społecznościowych, w których śledzi samoloty należące do Kim Kardashian, Jeffa Bezosa, Billa Gatesa, Marka Zuckerberga, Donalda Trumpa i innych.

Wyraził jednak frustrację z powodu kaprysów zasad mediów społecznościowych, zauważając, że Meta zawiesiła konta na Facebooku i Instagramie śledzące samolot pani Swift, ale pozostawiła wiele innych kont do śledzenia samolotów, w tym te, które śledzą samolot Zuckerberga.

BBC skontaktowało się z Metą w celu uzyskania komentarza.

Tymczasem planespotterzy, którzy czatują na serwerze pana Sweeneya na stronie Discord, bronili jego stanowiska – wraz z entuzjazmem dla swojego hobby. Niektórzy przyznali, że oni też są fanami pani Swift.

„Nie mam wątpliwości, że szaleńcy wysyłali jej dzikie pogróżki” – stwierdził jeden z komentatorów – „ale lotnisko nie jest miejscem, w którym jest bezbronna”.

Z raportem Garetha Evansa


Źródło

Warto przeczytać!  Organizatorzy Eurowizji upominają szwedzką piosenkarkę noszącą na scenie palestyński szalik