Filmy

Jak Austin Powers i Dr. Evil mogą nauczyć nas dostosowywania się do inflacji

  • 11 czerwca, 2024
  • 3 min read
Jak Austin Powers i Dr. Evil mogą nauczyć nas dostosowywania się do inflacji


Być może nie pamiętacie pierwszego filmu o Austinie Powersie ze względu na odniesienia do korekty inflacyjnej. Ale ekonomista z Uniwersytetu w Chicago, Damon Jones, tak.

„To jest doktor Evil. I zostaje zamrożony w czasie” – powiedział Jones.

W 1967. I odmrożono go w 1997.

„I wrócił, żeby podbić świat. Obmyśla więc plan” – powiedział Jones. Doktor Evil planuje przejąć światowy okup za 1 milion dolarów. A on na to: „To mnóstwo pieniędzy”. Nigdy nie wymyślą tych pieniędzy. A oni na to: „To tyle?” Tylko tego chcesz?”

Doktor Evil nie uwzględnił inflacji.

„Więc za jego czasów za 1 milion dolarów kupiono znacznie więcej niż wtedy, gdy był odmrożony” – powiedział Jones. „Dlatego powinien był sprawdzić CPI przed przystąpieniem do negocjacji”.

CPI, czyli wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich, pokazuje, że za dolara w 1967 r. można było kupić około pięć razy więcej niż w 1997 r. i ponad dziewięć razy więcej niż obecnie.

(Fajnie jest bawić się kalkulatorem inflacji CPI.)

Warto o tym wiedzieć, oglądając stare filmy i słuchając wypowiedzi sekretarz skarbu USA Janet Yellen, która wspomniała o korekcie inflacji w majowym programie „Marketplace”.

Warto przeczytać!  Denerwuje mnie wyjaśnienie brakujących emocji w filmie „Inside Out 2” z pierwszego filmu

„Typowy Amerykanin, który nie ukończył czteroletniego college’u, tak naprawdę przez 40–50 lat prawie nie odnotował wzrostu swoich wynagrodzeń realnych lub skorygowanych o inflację” – stwierdziła.

Innymi słowy, osoby w tej grupie zarabiają teraz więcej. Ale oni tego nie czują.

„Mogą kupić w zasadzie to samo, co 40–50 lat temu, ale nie są w stanie kupić dużo więcej niż 40–50 lat temu” – wyjaśnił ekonomista UBS Alan Detmeister, który pracował dla Rezerwy Federalnej.

Innym sposobem, w jaki ekonomiści (w tym Yellen) odnoszą się do kwot skorygowanych o inflację, jest nazywanie ich „prawdziwymi”.

„O rzeczywistości myślę jako o mierzeniu ilości rzeczy i działań, które mają miejsce, w celu usunięcia tej części, która jest spowodowana wzrostem cen” – powiedział Jones z Uniwersytetu w Chicago.

Na przykład realny produkt krajowy brutto rósł w zeszłym kwartale w tempie 1,6% rocznie.

„Realny” oznacza, że ​​został skorygowany o inflację i nastąpił faktyczny wzrost aktywności gospodarczej, wraz ze wzrostem cen.

Jednak Detmeister z UBS powiedział, że większość ludzi przyjmuje kwoty w dolarach według wartości nominalnej, czyli tego, co ekonomiści nazywają „wartością nominalną”.

Warto przeczytać!  Powód, dla którego gwiazda została wampirem, sprawia, że ​​jej charakter jest znacznie bardziej złożony

„Ludzie myślą w kategoriach nominalnych. Zatem wzrost ich wynagrodzeń jest dobry. Wzrost cen jest zły” – stwierdził.

Ale te dwie rzeczy są zwykle ze sobą powiązane. Detmeister powiedział, że powinniśmy się zastanowić: o ile więcej mogę kupić dzięki tej podwyżce płac?

Zatem negocjując podwyżkę wynagrodzenia, możesz sprawdzić, o ile wzrósł wskaźnik CPI od ostatniej podwyżki. W ten sposób będziesz wiedzieć, ile więcej będziesz potrzebować, aby przetrwać.

Przecież nie chcesz wyciągnąć Doktora Zła i sprzedać się słabo.

Na świecie wiele się dzieje. Przez to wszystko Marketplace jest tu dla Ciebie.

Polegasz na platformie Marketplace, która analizuje wydarzenia na świecie i w przystępny i oparty na faktach sposób informuje Cię, jak na Ciebie wpływają. Aby było to możliwe, liczymy na Wasze wsparcie finansowe.

Twoja dzisiejsza darowizna zasila niezależne dziennikarstwo, na którym polegasz. Za jedyne 5 USD miesięcznie możesz pomóc w utrzymaniu Marketplace, abyśmy mogli na bieżąco raportować rzeczy, które są dla Ciebie ważne.


Źródło