Filmy

Jak Chris Stuckmann nakręcił swój horror

  • 20 lipca, 2024
  • 9 min read
Jak Chris Stuckmann nakręcił swój horror


Być może to z powodu jego miłości do horroru, ale Chris Stuckmann nie bał się produkcji swojego filmu „Shelby Oaks”. Na kilka dni przed światową premierą na Fantasia Festival przyznaje ze śmiechem, że myślenie o reakcjach publiczności „chodziło mi po głowie prawdopodobnie przez pięć lat”. Na szczęście stworzył śmiały film, który może stanąć obok wielu jego ulubionych.

Filmowiec z krwi i kości — wyreżyserował swój pierwszy film fabularny w wieku 15 lat i opowiadał on „o magicznym boisku baseballowym, zainspirowanym filmem 'Field of Dreams’” — Stuckmann zyskał sławę jako wczesna gwiazda YouTube, oddany i szczery krytyk filmowy, który zgromadził ponad dwa miliony obserwujących od czasu uruchomienia swojego kanału 13 lat temu. Rozpoczynając karierę krytyka od siedzenia na łóżku przed dwoma plakatami „Mrocznego rycerza”, Stuckmann utrzymywał swoją jasną krytykę dostępną dla przeciętnych widzów — nawet gdy jego tło i kamera stawały się coraz bardziej profesjonalne.

Wkrótce jego życie jako profesjonalnego YouTubera pozwoliło mu rzucić pracę kierowcy autobusu szkolnego. Jednak zawsze pisał osobiste projekty i rozwijał krótkie filmy na boku. Prawdziwa inspiracja pojawiła się, gdy kręcił swój coroczny Halloweenowy program specjalny w 2016 r., w którym wynajął chatę w lasach Tennessee ze swoją żoną Samanthą Elizabeth, aby porozmawiać o — jak najbardziej stosownie — filmach „chatkach w lesie”.

„Zrobiliśmy cały ten skecz o zamaskowanym, uzbrojonym w nóż maniaku w lesie, który próbuje nas zabić” – mówi. „To było opowiedziane z perspektywy czasami zabójcy, a czasami naszej, i zrobiliśmy to sami. Nie mieliśmy ekipy. To jedno z moich najwspanialszych wspomnień z moją żoną. W drodze powrotnej z Tennessee mieliśmy sześciogodzinną podróż powrotną do Ohio i rozmawialiśmy, i zdaliśmy sobie sprawę, że to było łatwe i przyjemne, i oboje byliśmy bardzo zmęczeni czekaniem w tym momencie, aż coś powstanie. Próbowaliśmy przez bardzo długi czas, aby coś ruszyć z miejsca, ale po prostu się nie udawało. I postanowiliśmy: „po prostu spróbujmy sami sfinansować coś opowiedzianego z perspektywy zaginionych YouTuberów”.

Pomysł ten stał się „Shelby Oaks”. Po dalszym rozwijaniu koncepcji Stuckmann spotkał się z Paper Street Pictures podczas Fantastic Fest 2019, a projekt ruszył do przodu. Zmotywował się jeszcze bardziej, gdy w marcu 2022 r. uruchomiona przez niego kampania na Kickstarterze, której celem było wydłużenie czasu zdjęć oraz opłacenie niezbędnych rzeczy, takich jak wynagrodzenie ekipy i zapewnienie odpowiedniego sprzętu, przekroczyła cel 250 000 $ w ciągu dwóch dni, ostatecznie uzyskując 1 390 845 $ od 14 720 sponsorów.

Dęby Shelby'ego

Dzięki uprzejmości Fantasia Festival

Podczas gdy Stuckmann trzyma w tajemnicy wątki fabularne „Shelby Oaks”, aby zachować jego żywe zwroty akcji, film opowiada o kobiecie, która próbuje odnaleźć swoją siostrę, badaczkę zjawisk paranormalnych z YouTube, która zaginęła 12 lat temu. Biorąc pod uwagę temat, fani nie wiedzą zbyt wiele o tym, jaki film powstanie: Czy będzie w pełni kręcony z ręki? Nakręcony jak film z YouTube? Będzie pełen slangu i żartów na temat kultury online? Podczas gdy Stuckmann i jego operator Andrew Scott Baird trochę bawią się formą i strukturą, aby rozwinąć niektóre elementy historii, „Shelby Oaks” jest zdecydowanie kinowym wydarzeniem. Ujęcia są celowo blokowane, aby wycisnąć napięcie ze scen zarówno strasznych, jak i dramatycznych w sposób wykraczający poza większość treści online.

Warto przeczytać!  Niharika Konidela: Komitet Kurrollu to święto przyjaźni

„[Baird] był jednym z głównych powodów, dla których zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie powinniśmy uruchomić Kickstarter”, mówi Stuckmann. „Wcześnie, podczas rozmów, zdaliśmy sobie sprawę, że nie będziemy mieć funduszy potrzebnych do osiągnięcia tego, co chcielibyśmy zrobić. To dzięki jego zachęcie pomyślałem: 'W porządku, prawdopodobnie powinniśmy tego spróbować’, ponieważ lista ujęć, którą tworzyliśmy, i storyboardy, które tworzyliśmy, były po prostu bardziej ambitne, niż początkowo myśleliśmy. To było dzięki bardzo długim rozmowom trwającym tygodniami z Andrewem, po prostu patrząc na inne przykłady tego, co można zrobić w przestrzeni horroru niezależnego, i tak naprawdę po prostu ucząc się, ile będą kosztować pewne rzeczy”.

Stuckmann wspomina, że ​​gdy tylko zdjęcia ruszyły, ekipa była tak zaangażowana w projekt, że pomimo jego internetowej sławy, on sam nigdy nie martwił się, że na planie zostanie zaszufladkowany jako ktoś inny niż filmowiec.

„Pierwszego dnia byłem bardzo świadomy faktu, że jestem w tym czymś nowym, że tak powiem” – mówi. „Tak przynajmniej jest postrzegane: to pierwszy raz, kiedy robię cokolwiek za kamerą, mimo że kręcę filmy od dzieciństwa. To w porządku i to zrozumiałem. Chciałem uspokoić ludzi od pierwszego dnia. Mieliśmy całe przemówienie, które wygłosiliśmy o tym, aby upewnić się, że ludzie czują się bezpiecznie i zgłaszać wszystko, co sprawia, że ​​czują się niekomfortowo, ale możesz też przyjść do mnie z każdym problemem, który możesz mieć. Albo z czymś, co masz jako pomysł, który możesz zobaczyć, lub czymś, co może być wartościowe dla sceny. Często korzystaliśmy z wielu z tych pomysłów, które ludzie wymyślili, ponieważ czułem, że film jest doświadczeniem wspólnym”.

Warto przeczytać!  Wdowa po Gene’u Wilderze wspomina ostatnie słowa aktora w nowym dokumencie

„Shelby Oaks” zebrało w ciągu ostatnich kilku tygodni dwa ogromne certyfikaty aprobaty w społeczności horrorów: ogłoszenie, że twórca „Nawiedzonego domu na wzgórzu” Mike Flanagan podpisał kontrakt jako producent wykonawczy, oraz że gorący dystrybutor Neon nabył film — co nastąpiło kilka dni po udanej premierze „Longlegs” Oza Perkinsa.

Flanagan i Stuckmann są znajomymi odkąd filmowiec skontaktował się z nim w sprawie recenzji Stuckmanna jego filmu „Oculus” z 2013 r. Od tego momentu para rozpoczęła korespondencję, a Flanagan zaproponował przeczytanie jednego ze scenariuszy Stuckmanna.

„Dał mi notatki i informacje zwrotne, a to było niezwykle cenne” — mówi Stuckmann. „Takiego rodzaju
zmieniliśmy relację i zaczęliśmy rozmawiać o nerdowskich sprawach, ale robiliśmy też notatki i opinie na temat scenariuszy i tego typu rzeczy”.

Kiedy Stuckmann prowadził kampanię na Kickstarterze dla „Shelby Oaks”, Flanagan skontaktował się z nim, aby zapytać, czy mógłby przeczytać scenariusz i zaangażował się w projekt.

„Wróciłem i poprosiłem go o uwagi do pierwszej wersji roboczej” – mówi. „Od tego momentu powiedział: 'Jak mogę pomóc?’ Od tego momentu to było wielkie błogosławieństwo”.

W wiadomości e-mail do RóżnorodnośćFlanagan mówi, że był „pod wrażeniem etyki pracy Chrisa, jego inteligencji, talentu i determinacji”.

„Z wielkim zainteresowaniem obserwowałem jego kampanię na Kickstarterze dla 'Shelby’, która naprawdę nabrała rozpędu” – kontynuuje. „Sfinansowałem swój własny mały film 'Absentia’ za pośrednictwem Kickstarter w 2010 roku i to przywróciło mi ten ryk w pamięci. Jego determinacja i podejście DIY naprawdę przypomniały mi, jak się czułem, kiedy zaczynałem. Obejrzałem jego filmy o zbiórce funduszy i pomyślałem o mojej własnej kampanii na Kickstarterze i o tym, jak to jest próbować tworzyć własne szanse w biznesie, do którego bardzo trudno się przebić. On tam był, walił w chodnik i doprowadzał sprawę do końca, rzucając wszystko, co miał, w to marzenie, przy wspólnym wysiłku swoich przyjaciół i rodziny, i to mnie po prostu zainspirowało”.

Warto przeczytać!  ALISSA WHITE-GLUZ z ARCH ENEMY jednym z producentów wykonawczych filmu dokumentalnego „I Could Never Go Vegan”

Jeśli chodzi o umowę z Neonem, Stuckmann powiedział, że czuje bratnią duszę z zespołem.

„Uwielbiają filmy” – mówi. „Na naszym spotkaniu na żywo, to było po prostu kilka odniesień do filmów, które kochamy. Tak bardzo kochają filmy i zależy im również na filmowcu. Chcą się upewnić, że każdy, kto jest zaangażowany, jest podekscytowany kręceniem filmów. To trochę dziwne, ale to po prostu ciepłe, bezpieczne miejsce”.

Jeśli chodzi o przyszłość, Stuckmann skupia się na tworzeniu filmów i spowolnieniu recenzji na YouTube, ale zawsze chętnie opowiada się za świetnymi filmami za pomocą swojej platformy. Ale ma też nadzieję, że wykorzysta YouTube do zilustrowania faktycznego procesu tworzenia filmu, aby więcej widzów mogło zrozumieć trud, jaki włożono w produkcję filmu.

„Gdyby istniał idealny świat, mógłbym nadal kręcić filmy i od czasu do czasu rozmawiać o filmach, które kocham, ale także
dzielić się z ludźmi na moim kanale tym, co dzieje się za kulisami, nad czym pracuję”, mówi Stuckmann. „Pozwolić im wejść w proces tworzenia filmu w sposób, który być może nie był tak często stosowany. Moim ostatecznym celem jest móc trochę podnieść zasłonę i pokazać ludziom, jak wiele z tych rzeczy jest robionych, ponieważ wiele osób, które mówią o tym, jak powstają filmy online, ma tendencję do osłodzenia lub pominięcia niektórych rzeczy”.

Flanagan powiedział, że z przyjemnością zaoferował swojemu przyjacielowi wszelkie możliwe wsparcie w jego drodze do nakręcenia filmu „Shelby Oaks”.

„W doświadczeniu i historii Chrisa było tak wiele, co przypominało mi to, przez co sam przeszedłem na początku mojej kariery” – mówi. „Jest na naprawdę ekscytującej ścieżce i było przyjemnością dzielić z nim kilka małych kroków na jego drodze”.

Dzięki uprzejmości Chrisa Stuckmanna


Źródło