Świat

Jak impreza Mike’a Lyncha przerodziła się w tragedię

  • 21 sierpnia, 2024
  • 10 min read
Jak impreza Mike’a Lyncha przerodziła się w tragedię


Nazwa jachtu Bayesian, należącego do brytyjskiego potentata technologicznego Mike’a Lyncha, wywodzi się od matematycznego modelu obliczania ryzyka.

Nikt jednak nie mógł przewidzieć, jakie zniszczenia przyniesie w poniedziałek przedświtowa burza mierząca 184 stopy długości żaglowca i 22 uczestników imprezy.

Tuż po godzinie 4 rano nad ciepłymi wodami u wybrzeży włoskiej wyspy Sycylii zaczęły pojawiać się błyskawice.

W ciągu kilku minut w zakotwiczony w porcie Porticello superjacht uderzyła fala trąb wodnych przypominająca tornado.

„Nie spodziewaliśmy się tego” – powiedział kapitan Bayesiana, James Catflield, w rozmowie z La Repubblica we wtorek, leżąc w szpitalu, kilka godzin po tym, jak statek zatonął na głębokości 160 stóp.

Piętnastu osobom — w tym żonie Lyncha oraz matce z rocznym dzieckiem — udało się uciec.

W środę rano czasu lokalnego sześciu pasażerów nadal uznawano za zaginionych: 59-letni Lynch; jego 18-letnia córka Hannah; nowojorski prawnik Christopher Morvillo i jego żona Neda; a także dyrektor Morgan Stanley Jonathan Bloomer i jego żona Judy.

Jedyną znaną ofiarą śmiertelną było ciało szefa kuchni Ricardo Thomasa — jednego z dziesięciu członków załogi.

Lynch — nazywany „brytyjskim Billem Gatesem” — zaprosił gości na pokład jachtu na wielką uroczystość z okazji uniewinnienia go z zarzutów oszustwa na kwotę wielu miliardów dolarów po procesie federalnym w San Francisco.

Lynch został oskarżony o spisek mający na celu zawyżenie wyceny jego firmy Autonomy, zanim sprzedał ją w 2011 r. koncernowi Hewlett-Packard za 11 miliardów dolarów.

Po sprzedaży HP odpisało 8,8 mld dolarów z przejęcia i stwierdziło, że Lynch manipulował księgami.

W środę rano nadal za zaginionych uznaje się sześciu pasażerów: 59-letniego Mike’a Lyncha, jego 18-letnią córkę Hannah, nowojorskiego prawnika Christophera Morvillo i jego żonę Nedę oraz dyrektora Morgan Stanley Jonathana Bloomera i jego żonę Judy. ZUMAPRESS
Jedyną znaną ofiarą śmiertelną było ciało szefa kuchni Ricardo Thomasa — jednego z dziesięciu członków załogi. @romy.hunt.9

Batalia prawna trwała wyczerpujące 12 lat. Oprócz 13-miesięcznego aresztu domowego Lynchowi groziło nawet 25 lat więzienia w przypadku skazania.

Wynik był oszałamiający. Mniej niż 1% federalnych spraw karnych kończy się uniewinnieniem.

Morvillo, 59-letni wspólnik renomowanej kancelarii prawnej, opisał euforię, jaka zapanowała na sali sądowej.

Warto przeczytać!  Raport o międzynarodowej wolności religijnej 2022

„To był elektryzujący moment. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego na sali sądowej” – powiedział Morvillo w prawniczym podcaście „For the Defense” zaledwie kilka dni przed katastrofą bayesowską.

Po uniewinnieniu żona Lyncha — 57-letnia Angela Baracas — krzyczała i pobiegła, żeby objąć męża — powiedział.

Lynch — nazywany „brytyjskim Billem Gatesem” — zaprosił gości na pokład jachtu na wielką uroczystość z okazji uniewinnienia go z zarzutów oszustwa na kwotę wielu miliardów dolarów po procesie federalnym w San Francisco. Sportsfile za pośrednictwem Getty Images
Źródło w luksusowym budynku apartamentowym rodziny Morvillo na Upper East Side podało, że jego zdaniem córki Morvillo, obie w wieku około 20 lat, przebywały we Włoszech z rodzicami, ale nie na statku. Agencja Reutersa
Lynch, którego majątek netto spadł z 1,1 miliarda dolarów do 650 milionów dolarów w ciągu ostatniego roku, opisał, jak dostał nowe życie. Biżuteria Neda Nassiri Fine

„Dorośli ludzie szlochali, przytulali się… ludzie klaskali, to było niezwykłe” – powiedział Morvillo, opisując imprezę, która celebrowała wszystko, „a trwała do białego rana”.

W pełnym emocji wpisie na LinkedIn napisanym po ogłoszeniu wyroku Morvillo podziękował swoim dwóm córkom i żonie za wsparcie w trakcie całej batalii prawnej.

Źródło w luksusowym budynku apartamentowym rodziny Morvillo na Upper East Side podało, że jego zdaniem córki Morvillo, obie w wieku około 20 lat, przebywały we Włoszech z rodzicami, ale nie na statku.

Lynch, którego majątek netto spadł z 1,1 miliarda dolarów do 650 milionów dolarów w ciągu ostatniego roku, opisał, jak dostał nowe życie.

„Pytanie brzmi, co chcesz z tym zrobić?” powiedział Lynch Sunday Times of London w lipcu po uniewinnieniu.

„Pytanie brzmi, co chcesz z tym zrobić?” powiedział Lynch Sunday Times of London w lipcu po uniewinnieniu.
Obchody trwały aż do lata i zakończyły się wielkim rejsem po Morzu Śródziemnym na pokładzie statku Bayesian.

Obchody trwały aż do lata i zakończyły się wielkim rejsem po Morzu Śródziemnym na pokładzie statku Bayesian.

Jednak w poniedziałkowy poranek wszystko się załamało, gdy przez Porticello przeszła potężna nawałnica, która w ciągu zaledwie dwóch minut zatopiła jacht — podczas gdy mniejsze łodzie znajdujące się w pobliżu, jak się wydawało, uniknęły większych uszkodzeń.

„Czekaliśmy, aż ta trąba wodna minie” – powiedział miejscowy rybak Fabio Cefalù w wywiadzie dla EVN, wspominając, jak pozostał na brzegu, gdy nadciągnęła nawałnica, i obserwował, jak pochłania ona fale bayesowskie.

„Po 10 minutach wyszliśmy na morze i zobaczyliśmy poduszki i całą resztę łodzi, a także wszystko, co było na pokładzie, na morzu.

Warto przeczytać!  Szef Wagnera przyznaje, że bitwa o Bakhmuta jest daleka od zakończenia

Jednakże nie widzieliśmy żadnych ludzi w morzu.”

Co warto wiedzieć po tym, jak tornado zatopiło jacht Bayesian u wybrzeży Sycylii, w wyniku czego jedna osoba zginęła, a sześć uznano za zaginione:

  • Superjacht wywrócił się u wybrzeży Sycylii po tym, jak w poniedziałek rano tornado uderzyło w ten obszar, w wyniku czego zginął jeden pasażer, a pięć innych osób uznano za zaginione — w tym Michael Lynch, potentat technologiczny znany jako „brytyjski Bill Gates” — poinformowali urzędnicy.
  • Jak podaje „The Telegraph”, Lynch zaprosił na podróż gości z kancelarii prawnej Clifford Chance, która go reprezentowała, a także z Invoke Capital, swojej własnej firmy.
  • Kapitan James Catfield, który pilotował 184-stopowy statek pływający pod brytyjską banderą, był wśród 15 członków załogi i pasażerów, którym udało się przeżyć tornado uderzające w poniedziałek przed wschodem słońca.
  • Nagrania z kamery monitoringu wykonane w odległości 650 stóp od miejsca, w którym w poniedziałek zatonął statek Bayesa, pokazują, jak powoli znika.
  • Włoskie władze poinformowały, że szanse pasażerów na przeżycie katastrofy są bardzo małe, jednak „nigdy nie mów nigdy”.
Kompozyt NY Post

Dokładna przyczyna zatonięcia superjachtu pozostaje nieznana – niektórzy eksperci spekulują jednak, że przyczyną zatonięcia tego, co w innym wypadku powinno być bardzo zdatne do żeglugi, mógł być niezwykle wysoki, 240-stopowy maszt statku.

Jak powiedział BBC Matthew Schanck, przewodniczący Maritime Search and Rescue Council, maszt mógł działać jak żagiel i przewrócić łódź na bok pod wpływem silnego wiatru.

Cokolwiek się wydarzyło, wydarzyło się szybko, pozostawiając ludziom na pokładzie zaledwie kilka chwil na uratowanie się.

„Łódź wciąż unosiła się na wodzie, a potem nagle zniknęła” – powiedział lokalnej gazecie Giornale di Sicilia inny rybak, który był świadkiem katastrofy.

Na pokładzie żona Lyncha, Bacares, została gwałtownie obudzona, gdy łódź „przechyliła się”.

Jednak w poniedziałkowy poranek wszystko się załamało, gdy przez Porticello przeszła potężna nawałnica, która w ciągu zaledwie dwóch minut zatopiła jacht — podczas gdy mniejsze łodzie znajdujące się w pobliżu, jak się wydawało, uniknęły większych uszkodzeń. ZUMAPRESS
Inna pasażerka, Charlotte Golunski, wyszła na pokład wraz ze swoim partnerem Jamesem i ich roczną córeczką, gdy rozpętała się burza, i została wrzucona do słonej wody. Obrazy IPA/INSTAR
„Przez dwie sekundy zgubiłam córkę w morzu, ale szybko ją przytuliłam pośród wściekłości fal” – opowiedziała dziennikowi La Repubblica. AFP przez Getty Images

Włoska gazeta La Repubblica doniosła, że ​​na początku kobieta nie sądziła, aby cokolwiek było nie tak, lecz potem została zasypana odłamkami szkła i pocięła sobie stopy, wspinając się po szczątkach na pokład i wpadając za burtę do wzburzonego morza.

Warto przeczytać!  „Grupa Wagnera nie istnieje!” – komentuje Putin spotkanie z rebeliantami

Inna pasażerka, Charlotte Golunski, wyszła na pokład ze swoim partnerem Jamesem i ich roczną córeczką, gdy rozpętała się burza, opisując „grzmoty, błyskawice i fale, które wprawiały naszą łódź w taniec” i sprawiając wrażenie, jakby nadchodził „koniec świata”.

Następnie burza wrzuciła ich do słonej wody.

„Przez dwie sekundy zgubiłam córkę w morzu, ale szybko ją przytuliłam pośród wściekłości fal” – opowiedziała dziennikowi La Repubblica.

„Utrzymałem ją na powierzchni z całych sił, wyciągając ręce w górę, żeby nie utonęła.”

Poszukiwania utrudnia głębokość, na której wrak leży na boku, przez co nurkowie mają nie więcej niż 10 minut na miejscu, zanim będą musieli wynurzyć się po tlen. Agencja Reutersa
Nick Sloane, inżynier, który dekadę temu pracował przy operacji ratunkowej Costa Concordia, powiedział Sky News, że istnieje możliwość, że zaginieni pasażerowie wciąż żyją — przetrwali dzięki kieszeniom powietrznym pozostawionym w wraku. AP
Dodał, że ekipy poszukiwawcze miały „bardzo mało czasu, aby spróbować odnaleźć uwięzionych w środku ludzi”. Włoskie władze poinformowały we wtorek późnym wieczorem, że szanse na przeżycie są bardzo nikłe, ale „nigdy nie mów nigdy”. AP

„Było ciemno. W wodzie nie mogłam utrzymać oczu otwartych. Krzyczałam o pomoc, ale wszystko, co słyszałam wokół siebie, to krzyki innych”.

Gdy łódź zanurzyła się pod falami, w chaosie, jaki zapanował, rozłożono małą pontonową tratwę ratunkową. 15 ocalałym udało się dostać na pokład, zanim uratował ich znajdujący się w pobliżu żeglarz.

Władze poinformowały, że sześciu zaginionych pasażerów najprawdopodobniej zostało uwięzionych w sieci kabin wewnątrz łodzi – luksusowej przestrzeni, która na wodzie stała się klaustrofobiczną pułapką pod wodą, ponieważ meble, bagaże i sprzęt żeglarski dryfują i blokują przejścia.

Poszukiwania utrudnia głębokość, na której wrak leży na boku, przez co nurkowie mają nie więcej niż 10 minut na miejscu, zanim będą musieli wynurzyć się po tlen.

Nick Sloane, inżynier, który dekadę temu pracował przy operacji ratunkowej Costa Concordia, powiedział Sky News, że istnieje możliwość, iż zaginieni pasażerowie wciąż żyją — przetrwali dzięki kieszeniom powietrznym pozostawionym w wraku.

Dodał, że ekipy poszukiwawcze miały „bardzo mało czasu, aby spróbować odnaleźć uwięzionych w środku ludzi”. Włoskie władze poinformowały we wtorek późnym wieczorem, że szanse na przeżycie są bardzo nikłe, ale „nigdy nie mów nigdy”.


Źródło