Rozrywka

Jak książę William i Kate Middleton wychowują nowe królewskie supergwiazdy

  • 23 czerwca, 2023
  • 10 min read
Jak książę William i Kate Middleton wychowują nowe królewskie supergwiazdy


Rojalista to biuletyn The Daily Beast dotyczący wszystkich spraw związanych z rodziną królewską i królewską. Subskrybuj Tutaj aby dostawać go do swojej skrzynki odbiorczej w każdą niedzielę.

Więc książę George prawdopodobnie wybiera się do Eton.

Widzenie George’a, księcia Williama i Kate Middleton w kampusie Eton College w ostatnich dniach jest postrzegane jako potwierdzenie, że wieloletnie plotki, że para zamierza wysłać swoich synów do starej szkoły Williama, są prawdziwe (Pałac Kensington odmówił komentarza).

Ta wiadomość rzuca rzadki przebłysk światła na dobrze chronione, poza kamerą życie trojga dzieci Williama i Kate, zaledwie kilka dni po tym, jak trójka prowadziła światowe kanały informacyjne, gdy rodzina królewska udała się na paradę z okazji oficjalnych urodzin króla w Pałacu Buckingham.

W wagonach i na balkonie to bez wątpienia królewskie dzieci były medialnymi gwiazdami.

Z łatwością wpadli w to, co szybko stało się ich publicznymi postaciami — George, przyszły król, był opanowany i posłuszny, jego siostra Charlotte była uważna i słodka, podczas gdy młody Louis lubił bawić się w żartownisia, robiąc miny i ekstrawagancko gestykulując w kierunku tłumu — wszyscy, nawet jego rodzice, śmieją się.

Chociaż dzieci są najwyraźniej pięknie wychowane przez rodziców (w końcu Kate uczyniła wczesne dzieciństwo swoją wizytówką) i niesamowicie grzeczne, trudno też nie zastanawiać się, jaki wpływ będzie miało dorastanie w królewskim świetle reflektorów na troje dzieci, obecnie w wieku 9, 8 i 5 lat.

Podczas gdy dzieci celebrytów są często przedmiotem ingerencji i kontroli mediów, to, na co ta trójka była i będzie narażona, jest bezprecedensowe w historii ludzkości.

Wiadomość o poczęciu George’a podbiła internet, kiedy w 2013 roku ujawniono ciążę Kate. Ich narodziny były zdalnie oczekiwane przez miliardy i ogłoszone na sztalugach na dziedzińcu Pałacu Buckingham i podłodze Izby Gmin – oraz na niezliczonych milionach postów w mediach społecznościowych .

Można sobie tylko wyobrazić dylemat, z jakim muszą się zmierzyć ich rodzice, gdy robią wszystko, co w ich mocy, aby pogodzić interes publiczny, jaki struktura dziedzicznej monarchii wlewa w życie ich dzieci, z ich dobrym samopoczuciem emocjonalnym.

Król Wielkiej Brytanii Karol, królowa Camilla, książę William, Katarzyna, księżna Walii, książę Jerzy, księżniczka Charlotte i książę Louis pojawiają się na balkonie Pałacu Buckingham w ramach parady Trooping the Color na cześć brytyjskiego króla Karola w jego oficjalne urodziny w Londynie, Wielka Brytania, 17 czerwca 2023 r.

Toby Melville/Reuters

Jednym z obserwatorów, który kwestionuje psychologiczny wpływ królewskiego wychowania, jest Tom Quinn, królewski autor, który napisał kilka autorytatywnych książek opowiadających historie życia za kulisami Pałacu Buckingham, w tym nową książkę o królewskich dzieciach, Złota młodzież.

„Nic dziwnego, że dzieci są prawdopodobnie wysyłane do Eton” — powiedział Quinn The Daily Beast — „I to po prostu pokazuje wagę tradycji i oczekiwań w rodzinie królewskiej.

Warto przeczytać!  Książę Harry twierdzi, że rodzina królewska potrzebuje nieświadomych uprzedzeń, jeśli instytucja ma przetrwać

„Królewskie wychowanie dzieci niewiele się zmieniło od 650 lat – w zasadzie każą komuś robić to za nich i starają się, aby ich dzieci dorosły i dojrzały tak szybko, jak to możliwe, podczas gdy widują się z nimi bardzo rzadko. Ale dzieci z Cambridge różnią się tym, że ich matka jest pierwszą królewską matką, która miała ciepłe i czułe dzieciństwo. Ale nawet Kate nie może uciec od wszystkich królewskich tradycji, a teraz wygląda na to, że ostatecznie zostaną wysłane do szkoły z internatem”.

Słyszałem, że Kate bardzo dobrze radziła sobie zarówno z akceptacją sposobu działania systemu, jak i nieco przewrotnie go modyfikując.

Toma Quinna

Oczywiście wielu twierdzi, że wysłanie do szkoły z internatem w wieku 13 lat, w wieku, w którym uczniowie zwykle rozpoczynają naukę w Eton, niekoniecznie jest dowodem mroźnego rodzicielstwa. Istnieje przekonujący argument, że dla dzieci tak znanych jak członkowie rodziny królewskiej środowisko takie jak Eton może pozwolić na normalny dla nich okres dojrzewania.

Quinn mówi: „Diana żartowała:„ Zastanawiam się, co by się stało, gdybym wysłała chłopców do Holland Park. Nie ma zbyt dużego wyboru. To trochę tak, jak ze wszystkim, co ma związek z życiem królewskim. To jak bycie w środku [British jail] Wormwood Scrubs – tylko ze złotymi kranami.

Quinn docenia jednak Kate za jej determinację, by zobaczyć, jak wiele innych rzeczy robi się inaczej z jej dziećmi: „Słyszałam, że Kate była bardzo dobra zarówno w akceptowaniu sposobu działania systemu, jak i nieco wywrotowym modyfikowaniu go.

„Nalegała, aby William kładł się spać, czytał dzieciom i kąpał je, a oni podzielili się zajęciami szkolnymi. Nie lubi, gdy prasa zwraca na dzieci uwagę, ale ponieważ sama tego nie cierpiała jako dziecko, ma mniej emocjonalne nastawienie. Wierzy, że może to kontrolować w taki sposób, że nie zostaną przez to zniszczone. I żeby być uczciwym, to zadziałało – paparazzi nie kręcą się już przy szkolnych bramach. Pozwala się im na pewną swobodę”.

Innym ważnym źródłem wolności są skromne święta w Wielkiej Brytanii, często na Wyspie Normandzkiej Tresco (wystarczająco wygodnie, obecnie technicznie w całości należącej do Williama jako księcia Walii).

Jeden z ich kręgu, który spędzał wakacje na wyspie w tym samym czasie co oni, powiedział The Daily Beast: „Na Tresco są dosłownie jak każda inna rodzina. Łowią kraby na molo i usłyszysz, jak dzieci domagają się lodów, a rodzice mówią: „Nie, nie… och, dobrze, ale tylko jeśli jesteś grzeczny”. Najwyraźniej bardzo ważne jest dla nich, aby byli po prostu normalni. To niesamowicie imponujące”.

Warto przeczytać!  Żona Boba Newharta miała 82 lata - The Hollywood Reporter

Daily Beast wie również ze źródeł, że dzieci – i William – mają wykonywać regularne obowiązki, takie jak opróżnianie zmywarki i sprzątanie w domu, i że nie mają gospodyni na pełny etat, ponieważ Kate chce, żeby doświadczyć jak najwięcej normalności, z jej własnym wychowaniem w klasie średniej jako planem.

A jednak, oczywiście, samo to pragnienie normalności, chęć trzymania ich jak najdalej od kamer, jest tylko ilustracją aż nazbyt oczywistych niebezpieczeństw związanych z wzniosłą odziedziczoną przez dzieci pozycją.

Książę Harry, który powinien wiedzieć, jest jednym z tych, którzy troszczą się o dzieci.

W wywiadzie dla Codzienny Telegraf kiedy jego pamiętnik Zapasowyzostał opublikowany, powiedział swojej przyjaciółce, pisarce Bryony Gordon: „Jeżeli zauważę wykroczenie i schemat postępowania, który szkodzi ludziom, zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby to zmienić”.

Gordon napisał, że Harry „martwi się o innych„ rezerwowych ”w rodzinie” i zacytował jego słowa: „Jak dobrze wiem, w mojej rodzinie, jeśli to nie my, to będzie ktoś inny. I chociaż William i ja rozmawialiśmy o tym raz czy dwa, a on dał mi bardzo jasno do zrozumienia, że ​​jego dzieci nie są moim obowiązkiem, nadal czuję się odpowiedzialny, wiedząc, że z tej trójki przynajmniej jedno skończy jak ja, zapas. I to boli, to mnie martwi”.

Psychologowie zwykle zgadzają się z Harrym – który w szczególności nie publikował prawie żadnych zdjęć swoich dzieci – że dorastanie z predestynacją do bycia mniej ważnym niż rodzeństwo nie jest idealną receptą na szczęśliwe i pełne życie – zwłaszcza w połączeniu z nadmierną sławą.

Książę Walii (w środku) ze swoimi dziećmi, księżniczką Charlotte, księciem Louisem i księciem Jerzym (po prawej).

Millie Pilkington/Pałac Kensington za pośrednictwem agencji Reuters

Dr Chirag Gorasia, starszy konsultant psycholog dziecięcy w londyńskiej Blue Tree Clinic, który pomagał dzieciom celebrytów i zamożnych osób, powiedział The Daily Beast: „Wystarczająco trudno jest być dzieckiem we współczesnym społeczeństwie, nie będąc kimś takim jak królewskich książąt, którzy należą do najbardziej rozpoznawalnych twarzy na świecie”.

Zapytana o szczególne wyzwania dla „zapasowych” Gorasia powiedziała: „To trudne dla każdej osoby dorastającej w środowisku, w którym jest na drugim miejscu”.

Zapytany, co poradziłby rodzinie, gdyby skonsultowali się z nim, powiedział: „Myślę, że William i Kate starają się zrobić, co w ich mocy, aby chronić dzieci, aby umożliwić im jak najbardziej normalne dzieciństwo. Celem jest sprawdzenie, gdzie są możliwości stworzenia normalności wśród nienormalności. Chodzi o uznanie sytuacji, w jakiej się znajdują, i wspieranie rodziców, aby myśleli przede wszystkim o najlepszym interesie dzieci. Myślę, że William i Kate mają się dobrze.

Warto przeczytać!  Jennifer Garner, Ben Affleck Napięta rozmowa: zdjęcia wirusowe, Jennifer Lopez

„Ostatecznie to normalne, że 5-letnie dziecko robi śmieszne miny – tak właśnie robią dzieci w tym wieku”.

Tom Quinn nie do końca się z tym zgadza: „Dzieckiem najbardziej zagrożonym przez życie w złotej klatce jest Louis” — mówi. „Moje źródła podają, że George jest już traktowany inaczej, nie przez swoich rodziców, ale przez innych ludzi i że Louis wydaje się grać, by zwrócić na siebie uwagę. Louis już teraz wydaje się zadziwiająco podobny do Harry’ego – żartownisia – i może być tak, że będzie walczył tak samo jak Harry o znalezienie roli w rodzinie królewskiej.

William i Kate stoją w silnym kontraście do rodziców króla. Są bardzo praktyczne i robią wszystko, co w ich mocy, aby ich nie zepsuć. Kate jest oczywiście w dużej mierze za to wdzięczna.

Krzysztofa Andersena

„Rozumiem, dlaczego Harry boi się o dzieci, ale jego obawy są w pewnym stopniu oparte na jego własnym dzieciństwie, które było o wiele bardziej szkodliwe niż dzieciństwo dzieci z Cambridge. Ale nadal będzie to bardzo trudne dla Louisa i Charlotte.

Christopher Andersen, autor ostatecznego studium Williama i Harry’ego jako dzieci, Chłopcy Diany, powiedział The Daily Beast: „Wszystko zależy od tego, co zrobią rodzice, aby zrównoważyć poczucie wyjątkowości, którym historia obdarzyła George’a, Charlotte i Louisa. Smutna prawda jest taka, że ​​Elżbieta II i książę Filip byli kiepskimi rodzicami. Król opisał swoją matkę jako zimną, powściągliwą i nieczułą, a ojca jako łobuza.

„W przeciwieństwie do sposobu, w jaki traktowała Karola i Annę, który polegał głównie na ich ignorowaniu, Elżbieta była zachwycona, rozpieszczana i pobłażała Andrzejowi i Edwardowi. Szczególnie w przypadku Andrew wyniki są boleśnie oczywiste.

„William i Kate stanowią silny kontrast z rodzicami króla. Są bardzo praktyczne i robią wszystko, co w ich mocy, aby ich nie zepsuć. Kate jest oczywiście w dużej mierze za to wdzięczna.

„Nie zapominaj, że ona jest naprawdę pierwszą osobą z plebsu, która ma zostać królową. Jest potomkiem górników, a jej matka, była stewardesa, dorastała częściowo na osiedlu komunalnym. Możesz zobaczyć w sposobie, w jaki wydają się zwracać baczną uwagę na dzieci – w przeciwieństwie do królewskich rodziców, którzy ich poprzedzili – że William i Kate nie zamierzają pozwolić im ujść na sucho. Dyscyplinują swoje dzieci, ale robią to z miłością.

„Mam nadzieję, że ta trójka okaże się stosunkowo nietknięta. Oczywiście historia przybiera dziwaczne, wręcz groteskowe zakręty, więc kto tak naprawdę wie. Najważniejsze jest to, że William i Kate robią wszystko, co w ich mocy, aby stopy ich potomstwa twardo stąpały po ziemi”.


Źródło