Jak libańska grupa Hezbollah stała się kluczowym graczem w wojnie Izrael-Hamas
![Jak libańska grupa Hezbollah stała się kluczowym graczem w wojnie Izrael-Hamas](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/11/BRTIJGD5TEI65NOMM3BQUO53SE.jpgw1440-770x470.jpeg)
Hezbollah wymienia ogień z izraelskimi żołnierzami wzdłuż granicy od dnia po niespodziewanym ataku Hamasu na południowy Izrael z 7 października, który wywołał wojnę w Strefie Gazy. Obie strony poniosły straty, istnieje jednak obawa, że konflikt ulegnie eskalacji i przerodzi się w walkę regionalną.
Nasrallah w swoim piątkowym przemówieniu odniósł się do tych obaw. „Niektórzy mówią, że ogłoszę, że przystąpiliśmy do bitwy” – powiedział. „Rozpoczęliśmy bitwę już 8 października.”
Nie powiedział jednak, że Hezbollah w pełni włączy się do walki.
Oto, dlaczego Hezbollah i jego przywódca są kluczowymi graczami na trajektorii wojny Izrael-Hamas.
Szyicki muzułmański Hezbollah należy do grupy wspieranych przez Iran grup i rządów w regionie znanym jako Oś Oporu.
Założony w 1982 r. podczas wojny domowej w Libanie, początkowym celem Hezbollahu było zakończenie izraelskiej okupacji południowego Libanu, co ostatecznie udało mu się osiągnąć w 2000 r. Była to pierwsza grupa, w którą Iran zainwestował, aby eksportować swój rodzaj politycznego islamizmu.
Na początku swojej działalności grupa przeprowadzała także ataki na cele w USA, co spowodowało, że Waszyngton uznał ją za organizację terrorystyczną.
„Wsparcie Iranu pomogło Hezbollahowi umocnić jego pozycję jako najpotężniejszego aktora politycznego Libanu, a także najlepiej wyposażonego aktora wojskowego wspieranego przez Iran na całym Bliskim Wschodzie” – powiedziała Lina Khatib, dyrektor Instytutu SOAS Middle East w Londynie Stowarzyszenie prasy.
Po tym, jak bojownicy Hezbollahu wpadli w zasadzkę na izraelski patrol w 2006 roku i wzięli jako zakładników dwóch izraelskich żołnierzy, Hezbollah i Izrael stoczyły miesięczną wojnę, która zakończyła się remisem – ale wcześniej izraelskie bombardowania siały rozległe zniszczenia w południowym Libanie.
W tamtym czasie cel Izraela był podobny do jego obecnej wojny z Hamasem: wyeliminowanie Hezbollahu. Zamiast tego grupa okazała się silniejsza – nie tylko jako siła zbrojna, ale także kluczowa partia polityczna w Libanie.
Jednak krajowi przeciwnicy krytykowali Hezbollah za utrzymanie swojego arsenału i zdominowanie rządu. Jego reputacja również ucierpiała, gdy w maju 2008 r. na krótko zajęło część Bejrutu, po tym jak rząd libański podjął działania przeciwko jego prywatnej sieci telekomunikacyjnej.
Urodzony w 1960 r. w biednej szyickiej rodzinie na przedmieściach Bejrutu w Bourj Hammoud, a później przesiedlony do południowego Libanu, Nasrallah studiował teologię i dołączył do ruchu Amal, szyickiej organizacji politycznej i paramilitarnej, zanim został jednym z założycieli Hezbollahu.
Został przywódcą Hezbollahu w 1992 r., po tym jak jego poprzednik zginął w izraelskim ataku. Nasrallah jest obecnie jedną z najpotężniejszych postaci politycznych w Libanie.
Przez wielu uwielbiany za przewodnictwo w wycofaniu się Izraela z południa i przewodzenie wojnie w 2006 roku, jego wizerunek pojawia się na billboardach i gadżetach w sklepach z pamiątkami w Libanie, Syrii i innych krajach świata arabskiego. Spotyka się jednak także ze sprzeciwem Libańczyków, którzy oskarżają go o związanie losu ich kraju z Iranem.
Nasrallah uchodzi także za osobę pragmatyczną, potrafiącą zawierać kompromisy polityczne.
Od lat żyje w ukryciu, bojąc się izraelskiego zamachu, i wygłasza przemówienia z nieujawnionych miejsc.
Hezbollah to najważniejsza siła paramilitarna w świecie arabskim, posiadająca solidną strukturę wewnętrzną i pokaźny arsenał. Izrael szacuje, że ma arsenał 150 000 precyzyjnie kierowanych rakiet.
W ostatnich latach Hezbollah wysłał siły do Syrii, aby pomóc innemu irańskiemu sojusznikowi, prezydentowi Basharowi Assadowi, w walce z uzbrojonymi grupami opozycji. Wspierała także rozwój wspieranych przez Iran bojówek w Iraku, Jemenie i Syrii.
Khatib porównał Hezbollah do „starszego brata” raczkujących grup wspieranych przez Iran, które „nie cieszą się tym samym poziomem infrastruktury i dyscypliny”.
Chociaż Hezbollah jest związany doktryną z Iranem, jego stosunki z Hamasem opierają się na pragmatyzmie.
Palestyńska grupa bojowników została założona w 1987 roku jako odgałęzienie ruchu Sunnickiego Bractwa Muzułmańskiego. Jego wsparcie polityczne i finansowe ze strony Iranu i Syrii wzrosło dopiero w 2006 roku.
Wybuchła schizma między Hamasem a wspieraną przez Iran osią w związku z wojną domową w Syrii, podczas której Hamas przez pewien czas wspierał syryjskich bojowników opozycji, w większości sunnickich.
Pomimo różnic w sprawie Syrii „w ciągu ostatnich pięciu lat stosunki poprawiły się w szybkim tempie” – powiedział Qassim Qassir, libański analityk blisko związany z Hezbollahem.
Chociaż wielu czołowych urzędników Hamasu mieszkało w Katarze i Turcji, które wspierały syryjską opozycję, powrót grupy do irańskiej owczarni postawił ich w trudnej sytuacji.
Niektórzy funkcjonariusze Hamasu, w tym jego zastępca, Saleh al-Arouri, przenieśli się od tego czasu do Libanu, gdzie cieszą się ochroną Hezbollahu i są obecni w licznych obozach dla uchodźców palestyńskich w Libanie.
Dla Hezbollahu pełne przystąpienie do wojny Izrael-Hamas groziłoby wciągnięciem Libanu – nękanego katastrofą gospodarczą i wewnętrznymi napięciami politycznymi – w konflikt, na który nie może sobie pozwolić, podsycając wewnętrzny sprzeciw wobec tego ugrupowania.
Jednak pozostawanie na uboczu, gdy wojska izraelskie przejmą kontrolę nad Strefą Gazy, mogłoby podważyć wiarygodność Hezbollahu, a porażka Hamasu byłaby ciosem dla Iranu.
Stały nacisk Hezbollahu na północną granicę Izraela pokazuje poparcie dla Hamasu i utrzymuje otwartą groźbę szerszej interwencji.
Qassir zinterpretował przesłanie przemówienia Nasrallaha w następujący sposób: „Jeśli nie chcesz, aby wojna regionalna się szerzyła, to wojna (w Gazie) musi się zakończyć”.
Nie jest jednak jasne, jak długo Hezbollah będzie w stanie utrzymać tę delikatną równowagę, skoro Izrael jest najwyraźniej zdeterminowany, by zmiażdżyć Hamas, a liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków w Gazie przekroczy 10 000.
„Jeśli w Gazie nastąpi całkowity upadek i sytuacja osiągnie punkt, w którym trzeba będzie w pełni zaangażować Gazę, wówczas będą gotowi” – powiedział Qassir.