Podróże

Jak narodziła się trasa koncertowa Madonny

  • 6 listopada, 2023
  • 5 min read
Jak narodziła się trasa koncertowa Madonny


Podczas gdy Madonna w ramach Celebration Tour kontynuuje podróż po Europie, zespół, który opracował oszałamiającą, obejmującą epoki scenografię serialu, opowiedział Rolling Stone UK, jak wcielił w życie wizję piosenkarki.

Występ rozpoczął się w zeszłym miesiącu w londyńskiej O2 Arena, a w naszej recenzji okrzyknęliśmy go „mistrzowskim kursem produkcji teatralnej”.

W pewnym momencie pokazu widzimy Madonnę wchodzącą do tętniącego życiem gejowskiego klubu w Nowym Jorku, aby odzwierciedlić swoje początki w mieście, kiedy była gwiazdą, podczas gdy w innym momencie przedstawienia przybiera duchowy zwrot, gdy umięśnieni tancerze ustawiają się na obrotowej platformie, aby uzyskać potężny wykonanie utworu „Like A Modlitwy”. To koncepcja projektowa autorstwa scenografa Rica Lipsona z firmy architektonicznej Stufish, który stworzył wizję tego przedstawienia.

„Historycznie rzecz biorąc, trasy koncertowe Madonny rozpoczynają się od słów: «Oto album, który piszę, taki jest jego nastrój i to właśnie próbuję powiedzieć». Współpracowała ze swoim reżyserem i wspólnie ustalali kolejność utworów, która uporządkowałaby program” – wyjaśniła Lipson.

Jednak ta ostatnia trasa pokazała coś zupełnie innego. Zamiast skupiać się na jednym albumie, zespół kreatywny miał za zadanie spełnić wymagania piosenkarki dotyczące programu podsumowującego jej przełomową karierę.

Warto przeczytać!  8 niedrogich miejsc w USA, które warto odwiedzić w 2024 r

„Wiedziała, że ​​chce oprzeć serial oczami swoich duchowych narodzin w Nowym Jorku. Od początków lądowania na Times Square i schodzenia do Lower East Side, CBGB i klubów, miejsc, w których spędzała czas, gdy była młoda. Jej koncepcja serialu przekształciła się następnie w geografię obejmującą całe miasto” – wyjaśniła Lipson.

Madonna występuje podczas wieczoru otwarcia The Celebration Tour w O2 Arena 14 października 2023 r. w Londynie, Anglia. (Zdjęcie: Kevin Mazur/WireImage dla Live Nation)

„Ale ona zawsze chciała zrobić coś innego i zapytała, jak moglibyśmy zorganizować trasę po arenie, która nie przypominałaby Pani X lub poprzednie wycieczki po arenie. Ale także taki, który wydawał się odpowiedni do sposobu, w jaki ludzie obecnie koncertują. Od 2015 roku media społecznościowe całkowicie zmieniły sposób, w jaki ludzie konsumują rzeczy za pomocą telefonów i robią zdjęcia. Zatem dla nas chodziło o to, jak pokazać i przedstawić Madonnę w inny sposób, który sprawi, że poczuje się bardziej związana?”

Odpowiedzią, jak się okazało, było stworzenie rozległej sieci pasów startowych na scenie, które umożliwiłyby jej zbliżenie się do niemal każdej części areny.

„Na Pani X podczas trasy koncertowej naprawdę podobała jej się więź z publicznością, którą czuła, a publiczności naprawdę podobała się ta relacja, którą czuli z nią dzięki bliskości” – powiedziała Lipson.

Warto przeczytać!  Chiny zostały ponownie otwarte, więc dlaczego chińscy turyści nie wracają tłumnie do S'pore?

Lipson wspomina także o „banerach, które stale pojawiały się z włączonymi projekcjami”, pozwalającymi na prezentację wizerunku piosenkarki i kluczowych motywów jej kariery całej publiczności przez cały występ.

Ale banery są również odpowiedzialne za jeden z najbardziej emocjonujących momentów programu. Podczas „Live To Tell” Madonna podróżuje po arenie na latającej platformie, a na rozwijanych ekranach wyświetlane są zdjęcia wszystkich bliskich przyjaciół, których straciła z powodu AIDS – w tym Keitha Haringa i Freddiego Mercury’ego.

„Wiedziała, że ​​chce zaśpiewać tę piosenkę i wiedziała, że ​​chce ją zaśpiewać dla tych ludzi” – wspomina Lipson.

„To jak wehikuł czasu” – dodaje o latającej ramie, z której korzysta piosenkarka. „Po raz pierwszy używa go, gdy wspomina lata osiemdziesiąte. Jest to bardzo ważny moment, który dla mnie jest jedną z najbardziej emocjonalnych rzeczy, jakie widziałem w popowym programie. Kiedykolwiek.”

Pojawia się to ponownie, gdy piosenkarka wykonuje oszałamiającą na arenie wersję utworu „Ray Of Light”, odzwierciedlającą cały motyw przewodni występu: świętowanie. Jednak ta era przyszłości okazała się dla zespołu jedną z najtrudniejszych do pełnego stworzenia.

Warto przeczytać!  Dzisiejsze listy: Stany Zjednoczone to niebezpieczny cel podróży

„Ta końcowa sekcja była trudna, ponieważ pokazałeś już sztuczki, jakie potrafi wykonać scena, i dlatego zachowaliśmy sześcian z Opowieści na dobranoc podniesienie sceny w centrum miasta o całe pięć metrów.

„Wchodzimy do „Billie Jean” / „Like A Virgin”, jednocześnie wybierając stroje dla całej obsady filmu Bitch I’m Madonna. Było sporo zmian kostiumów, ponieważ oni właśnie wyszli z „Ray of Light”, więc pomiędzy nimi musiała być piosenka, w której wszyscy mogliby się przebrać, łącznie z Madonną. Właśnie w tym miejscu wpasował się teledysk Billie Jean. Zasadniczo było to wyzwanie, ponieważ zrobiliśmy już wiele, a potem musieliśmy zapewnić kolejne piętnaście minut inscenizacji, która rozwinęła się do energetycznego zakończenia”.

Ostatecznie jednak ciężka praca Stufisha i reszty zespołu kreatywnego opłaciła się. Jak powiedział tego wieczoru magazyn Rolling Stone UK, jest to program, który w znaczący sposób celebruje każdy okres w karierze piosenkarza. Dzięki dużemu zespołowi Madonny jest to uroczystość dobrze zorganizowana.


Źródło