Nauka i technika

Jak „plaga upraw” marihuany może zmusić hodowców do zmiany praktyk

  • 5 stycznia, 2023
  • 6 min read
Jak „plaga upraw” marihuany może zmusić hodowców do zmiany praktyk


Podczas gdy biznes marihuany w stanie nadal się rozwija, hodowcy konopi w Massachusetts – już borykający się z poważnymi niepowodzeniami biznesowymi na konkurencyjnym i niestabilnym rynku – starają się odeprzeć szybko rozprzestrzeniającą się i wysoce zakaźną chorobę upraw, która może zniszczyć całe firmy.

„To jak dziesiąta plaga dla przemysłu konopnego” – powiedział Peter Grinspoon, specjalista ds. medycznej marihuany w Massachusetts General Hospital. „Marginesy wysychają dla każdego, kto uprawia konopie indyjskie. Potrzebują tego jak dziury w głowie. To koszmar.”

Utajony wiroid chmielu, specyficzny dla roślin patogenny RNA, wysysa moc THC z roślin konopi, obniżając ich jakość i powodując znacznie mniejsze plony. Czasami nazywa się to „chorobą wymiotów”.

Według firmy badawczej zajmującej się genetyką konopi, Dark Heart Industries, patogen już zniszczył uprawy konopi w Kalifornii, powodując roczne straty w wysokości 4 miliardów dolarów. Patogen nie ma znanego wpływu na zdrowie ludzi, chociaż Grinspoon i inni eksperci twierdzą, że istnieje bardzo niewiele badań.

Grinspoon twierdzi, że choroba powoduje „całkowitą ewolucję” w branży konopi indyjskich, ponieważ producenci są zmuszeni do przyjęcia bardziej rygorystycznych środków w celu jej zwalczania. Ich działania zapobiegawcze obejmują bardziej rygorystyczne warunki sanitarne w obiektach uprawowych, regularne testy laboratoryjne i pozyskiwanie roślin z wstępnie przetestowanych nasion lub lokalnych zapasów – kroki, które wiążą się z kosztami.

„Jeśli chodziłeś na łatwiznę, jestem pewien, że już przestałeś to robić” – powiedział Grinspoon. „Chodzenie na łatwiznę nie leży w twoim interesie ekonomicznym, gdy coś takiego rozprzestrzenia się z uprawy na uprawę”.

Gdzie cięcie kosztów może wrócić do nękania hodowców

Ed DeSousa, który jest właścicielem małej hurtowni River Run Gardens w Newburyport, powiedział, że hodowcy, którzy zawsze skrupulatnie podchodzili do swoich produktów, mają mniej zmartwień. Powiedział, że firmy stojące obecnie przed największym zagrożeniem to te, które próbowały zaoszczędzić pieniądze, importując „klony” modnych, pozastanowych wariantów lub zalegały z testowaniem i sanityzacją.

Warto przeczytać!  Nowe modele organoidów do badania niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby

„Ci, którzy zdecydowali się pójść na skróty, aby spróbować zarobić trochę pieniędzy, to prawie jak karma z konopi” – powiedział DeSousa. „Jeśli wchodzisz w tę konkretną branżę i chcesz zmaksymalizować swój zysk kosztem wypuszczenia solidnego produktu, cóż, to musiało się wydarzyć”.

Wirusa można wykryć za pomocą genetycznego testu PCR, co nie jest wymagane przez Komisję Kontroli Konopi.

Zanim hodowcy zauważą oznaki – skarłowaciałe i kruche rośliny, niższy poziom THC i przebarwione liście – jest już za późno, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się, powiedział Masso. W tym momencie hodowcom pozostaje zasadniczo jedna opcja, powiedział Nick Masso, dyrektor generalny Indo Laboratories z siedzibą w Marlborough, niezależnej placówki testującej marihuanę.

„Zniszcz to. Zniszcz wszystko – powiedział. „A jeśli masz to gdziekolwiek w swoim obiekcie, musisz wykonać wyjątkowo głębokie czyszczenie. Nie możesz sprzedawać produktu niskiej jakości, który nie zawiera THC i nikt go nie kupi”.

Na poziomie federalnym marihuana pozostaje nielegalna, a transport roślin przez granice stanowe jest zabroniony przez prawo stanowe. Szara strefa w przepisach umożliwia hodowcom nabywanie nasion i sadzonek lub „niedojrzałych roślin” (nie kwitnących i o wysokości poniżej ośmiu cali) spoza stanu i ujawnianie roślin, gdy osiągną etap rozmnażania.

Warto przeczytać!  Pacjenci z rzadkimi chorobami genetycznymi otrzymają „pionierską” nową usługę NHS

„Zazwyczaj nikt już nie zaczyna od nasion. Ludzie zwykle dostają od kogoś klony, aby mieć nieco bardziej zaawansowany punkt wyjścia” – powiedział Masso. „Istnieją firmy, które kupują nasiona, ale nie zawsze przeprowadzają testy genetyczne”.

Apel o surowsze przepisy dotyczące konopi indyjskich

Odkąd marihuana rekreacyjna została zalegalizowana w Massachusetts siedem lat temu, branża przyspieszyła w zawrotnym tempie, powiedział Masso, a organy regulacyjne „nie mają przepustowości”, aby zastosować dodatkową – i konieczną – kontrolę.

„Wiele zależy od tego, ile wysiłku te firmy są skłonne włożyć, aby upewnić się, że są bezpieczne w tym, co wprowadzają na rynek” – powiedział Masso.

Badanie Harvarda z 2018 roku wykazało niedokładne i bardzo zróżnicowane wyniki z certyfikowanych przez stan ośrodków testowania marihuany w stanie Waszyngton. Dochodzenie przeprowadzone w zeszłym roku przez dziennikarzy Commonwealth Magazine wykazało niespójności w poziomach THC i zanieczyszczeń obecnych w konopiach sprzedawanych w Massachusetts.

Rozprzestrzenianie się utajonego wiroidu chmielu jest wezwaniem do działania dla firm – i organów regulacyjnych – które w ostatnich latach pozwoliły na upadek protokołów, powiedział Masso. Teraz firmy, które nie chciały grać zgodnie z zasadami, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami.

„Jest w tym coś bardzo poetyckiego” — powiedział. „Nie czerpię przyjemności z nieszczęścia innych ludzi, ale czasami są firmy, które na to zasługują. Mam tylko nadzieję, że ktoś nie musi zostać ranny, aby nauczył się tej cholernej lekcji.

Masso mówi, że regulacja jest niezbędna na rynku, na którym wiele firm może po prostu nie wiedzieć lepiej, popełniając błędy, nie zdając sobie sprawy z potencjalnych konsekwencji. Pracuje z 35 klientami w całym stanie i mówi, że jego laboratorium wykryło utajony wiroid chmielu w trzech lokalnych zakładach uprawy marihuany w ciągu ostatnich trzech lat.

Warto przeczytać!  Badanie genu choroby Alzheimera wskazuje na nowy cel leku

„Podejrzewam, że istnieje wiele, wiele innych firm, które tego doświadczyły, ponieważ poziom THC spadnie z dwudziestych do nastolatków” – powiedział Masso. „Wydaje się, że niewystarczająca liczba osób w branży rozumie powagę tego, co to może oznaczać”.

Prawo Massachusetts wymaga, aby laboratoria testujące marihuanę były akredytowane w ramach procesu, który wymaga audytów, kontroli przeszłości i testów zapewnienia jakości, ale laboratoria nie są zobowiązane do otrzymywania akredytacji dla każdego przeprowadzanego testu, mówi Masso.

„Każda rzecz, którą robimy, jest akredytowana, ale klienci nie mają innego zdania, jeśli chodzi o laboratoria” — powiedział. „To pozostawia dużo miejsca dla złych aktorów, którzy nie przejmują się nauką, chcą tylko zarabiać pieniądze”.

Stanowy przemysł produkcji konopi indyjskich jest obecnie najwyżej cenioną uprawą rolną o rocznej wartości hurtowej 362 milionów dolarów, zgodnie z publikacją branżową.

Masso ma nadzieję, że zagrożenie finansowe ze strony ukrytego wiroidu chmielu zmusi branżę do skupienia się na konsumentach, którzy używają marihuany do celów medycznych i mogą ucierpieć, jeśli produkty spadną z rynku.

„Przemysł konopny zbudował się na medycynie, stąd ma swoje korzenie” – powiedział. „Teraz stało się to tylko towarem i ludzie zapomnieli, że chodziło tylko o leczenie pacjentów, a nie tylko o to, by ludzie byli na haju i zarabiali pieniądze”.




Źródło