Świat

Jak pokojowe protesty dotyczące kwot w Bangladeszu przerodziły się w ogólnokrajowe zamieszki | Wiadomości o protestach

  • 21 lipca, 2024
  • 6 min read
Jak pokojowe protesty dotyczące kwot w Bangladeszu przerodziły się w ogólnokrajowe zamieszki | Wiadomości o protestach


Dhaka, Bangladesz – Ahsan Habib, student prywatnego uniwersytetu, przez trzy dni protestował na ulicach stolicy Bangladeszu, Dhaki, przeciwko temu, co uważa za „brutalny atak” policji i zwolenników partii rządzącej na zwykłych ludzi, takich jak on.

Protesty studentów domagających się reformy rządowego systemu kwot zatrudnienia przerodziły się w ogólnokrajowe gwałtowne zamieszki. Pojawiły się żądania pociągnięcia rządu do odpowiedzialności za straty, jakie poniosły osoby w ciągu ostatniego tygodnia.

W niedzielę, Sąd Najwyższy zniósł większość kwotmówiąc, że 93 procent stanowisk rządowych będzie teraz opartych na zasługach. Jednak przywódcy studenccy zobowiązali się do kontynuowania protestów, domagając się uwolnienia uwięzionych protestujących i rezygnacji urzędników, w tym ministra spraw wewnętrznych Asaduzzamana Khana, którzy, jak twierdzą, są odpowiedzialni za przemoc, w wyniku której zginęło co najmniej 131 osób.


Al Jazeera rozmawiała z medykami i siecią dziennikarzy, aby zebrać liczbę ofiar śmiertelnych, ponieważ władze nie podały dotychczas liczby ofiar. Prothom Alo i The Daily Star, dwa największe dzienniki w języku bengalskim i angielskim, zgłosiły odpowiednio 146 i 127 zgonów.

Ponad 70 procent zgonów odnotowano w Dhace, gdzie ulice były usiane resztkami tysięcy pocisków z gazem łzawiącym, granatów hukowych, śrutu do strzelb, gumowych kul i kawałków cegieł.

Poza dwoma policjantami i dwoma zwolennikami partii rządzącej, wszyscy zmarli to studenci lub zwykli ludzie.

„Walczyliśmy z kulami kawałkami cegieł” – powiedział Habib, który dołączył do protestów w dzielnicy Mohammadpur w Dhace we wtorek. „Byli tam nie tylko policjanci, ale także ludzie z rządzącej [Awami League] „grupa, która miała na sobie hełmy i strzelała do nas ostrą amunicją”.

Warto przeczytać!  Pchnięcie nożem w Sydney: Dziecko ranne po ataku w centrum handlowym, gdy opuściło szpital

W niedzielę rodzice Habiba uniemożliwili mu wyjście z domu z powodu godziny policyjnej i nakazu strzelania na miejscu. Tymczasem jego bliski przyjaciel jest leczony w miejscowym szpitalu po odniesieniu poważnych obrażeń w wyniku przemocy.

„Co teraz zrobię z reformą kwot? Ten rząd użył tak wiele przemocy, aby nas stłumić. Chcemy sprawiedliwości dla naszych poległych braci i sióstr” – powiedział Habib w wywiadzie dla Al Jazeery.

Przywódcy studenccy domagają się również przeprosin od premier Sheikh Hasiny, która początkowo broniła kwot dla weteranów, a jej urzędnicy partyjni nazwali protestujących „antynarodowcami”.

Protestujący nazwali Hasinę, która sprawuje władzę od 2009 r., „autokratką”. Ostatnie dwie wybory (2019 i 2024) zostały naznaczone fałszerstwami wyborczymi, powszechnymi nieprawidłowościami i bojkotami opozycji.

„Oczywiście, sama reforma kwotowa nie jest teraz wystarczająca” – powiedział Al Jazeerze Asif Nazrul, profesor prawa na Uniwersytecie w Dhace. „Tak wielu studentów i zwykłych ludzi zginęło w tym gwałtownym proteście, który z pewnością został pierwotnie zainicjowany przez rząd. Ktoś musi wziąć odpowiedzialność za tę tragedię”.

Godzina policyjna i represje

Wraz z nasileniem się przemocy rząd wprowadził godzinę policyjną obowiązującą od północy w piątek na czas nieokreślony, z dwugodzinnymi przerwami, aby ludzie mogli zaopatrzyć się w niezbędne artykuły.

Rząd wysłał również armię, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się przemocy pośród oskarżeń o nadmierne użycie siły przez policję wobec protestujących. Żołnierze byli widziani patrolujący różne punkty miasta i inne dzielnice w sobotę.

Jednak wbrew godzinie policyjnej tysiące protestujących, zarówno studentów, jak i osób niebędących studentami, wyszło w sobotę na ulice, aby wziąć udział w pochodach, zablokować drogi i autostrady oraz podpalić opony i deski drewna w całym kraju i różnych częściach stolicy.

Warto przeczytać!  Co on naprawdę ma na myśli, kiedy mówi, że Izrael powinien powrócić do pokoju.
Bangladesz
Dym unosi się za południowymi przedmieściami Dhaki, protesty nasilają się [Anik Rahman/AFP]

Rezaul Karim Rony, dziennikarz i redaktor miesięcznika Joban, powiedział w wywiadzie dla Al-Dżaziry, że zdecydowana większość protestujących z jego dzielnicy Dhaki nie była studentami.

„Protest nie ogranicza się już do studentów, ponieważ spontanicznie przyłączyli się do niego zwykli ludzie” – powiedział Rony stacji Al Jazeera z Mirpur w Dhace. „Ponieważ wśród zwykłych ludzi panuje stłumiony gniew pod autokratycznym reżimem Sheikh Hasiny, ludzie potraktowali te protesty prowadzone przez studentów jako platformę do wyrażenia swojego niezadowolenia”.

Wiele placówek w całym kraju, w tym ważne budynki rządowe, metro w Dhace, a nawet więzienie w centralnej dzielnicy Narsingdi, zostało zaatakowanych przez protestujących. Kilka biur partii rządzącej i domów należących do niektórych jej liderów również zostało zaatakowanych.

Minister stanu ds. informacji Mohammad A. Arafat powiedział Al Jazeerze, że protest został „porwany” przez grupy interesów. Studenci, jak powiedział, walczyli o „uzasadnione żądania” reformy kwot.

Interactive_Bangladesz_protesty_17_lipca_2024_JobQuota
(Al-Dżazira)

Ponad 50 procent stanowisk rządowych jest zarezerwowanych w tym południowoazjatyckim kraju liczącym 170 milionów mieszkańców. Protestujący domagają się zniesienia 30-procentowego przydziału dla potomków weteranów wojny o niepodległość z 1971 r., ponieważ wzrost zatrudnienia uległ stagnacji, a koszty utrzymania gwałtownie wzrosły od czasu pandemii COVID-19 w 2019 r.

Rony, redaktor lokalnego magazynu, zgodził się, że niektórzy liderzy opozycji przyłączyli się do protestów i dopuścili się „wandalizmu”. Powiedział jednak, że charakterystyka protestujących przez rząd była „myląca”.„To protest zwykłych ludzi, protest zwykłych ludzi” – powiedział.

Warto przeczytać!  Wygląda na to, że nowa ofensywa Rosji na Ukrainie, której od dawna się obawiano, wreszcie się rozpoczęła

W sobotę Nahid Islam, kluczowy organizator ruchu reformy kwot dla studentów, został rzekomo zatrzymany przez policję w cywilu z domu w stolicy. Rodzina Islama udała się do biura wydziału śledczego policji, ale jego miejsce pobytu nadal nie jest znane.

Brak dostępu do Internetu paraliżuje kraj

Od czwartku nie ma dostępu do Internetu, co powoduje brak dostępu do informacji i zakłóca normalne życie.

Ridwanul Alam, pracownik sektora prywatnego, od sobotniego poranka rozpaczliwie próbuje doładować swój przedpłacony licznik energii elektrycznej, ponieważ w jego domu nie ma prądu.

Alam najpierw spróbował zapłacić rachunek za pomocą bKash, mobilnej usługi finansowej, ale nie zadziałało, ponieważ nie było internetu. Jego próba wypłacenia gotówki z bankomatu również nie powiodła się.

„Nie wiem, co robić. W moim domu nie ma prądu, bo internet jest wyłączony” – powiedział w niedzielę Al Jazeerze.

Działalność gospodarcza również została całkowicie wstrzymana. Urząd celny portu Chattogram – obsługujący ponad 80 procent eksportu i importu kraju – nie był w stanie odprawić żadnego kontenera przez ostatnie 40 godzin.

Dziennikarze nieustannie próbują znaleźć sposoby na zbieranie i archiwizowanie wiadomości. Muktadir Rashid, dziennikarz z portalu cyfrowego Bangla Outlook, powiedział Al Jazeerze, że egzekwowanie blokady internetu jest teraz równoznaczne z przestępstwem.

„To tak, jakby rząd okradał ludzi z prawa do wiedzy” – powiedział. „A to jest konieczność w każdej demokracji”.

Przemoc na kampusie w Bangladeszu
Policja Bangladeszu została oskarżona o użycie „nielegalnych sił” przeciwko protestującym studentom w Dhace w Bangladeszu. [/Rajib Dhar/AP Photo]


Źródło