Nauka i technika

Jak stworzyć własną genetykę konopi

  • 8 lipca, 2024
  • 9 min read
Jak stworzyć własną genetykę konopi


John Casali (po lewej) i Jason Gellman z genetyką konopi Whitethorn Rose
John Casali (po lewej) i Jason Gellman z Whitethorn Rose. (Zdjęcie: Huckleberry Hill Farms)

Rynek konopi staje się coraz bardziej zatłoczony. W obliczu braku wielu tradycyjnych kanałów marketingowych marki muszą myśleć nieszablonowo, aby przyciągnąć odbiorców docelowych i zyskać lojalność klientów.

Własnościowy, wewnętrzny genetyka konopi są jedną z takich strategii. To przedsięwzięcie wysokiego ryzyka i wysokich zysków — polowanie na fenotypy, obstawianie dużej kwoty na roślinę z potencjałem poprzez wprowadzenie jej do produkcji i marketing nowego szczepu dla mas — wszystko to zajmuje czas i kosztuje — ale nowy szczep, który się rozkręci, może na zawsze zmienić trajektorię marki.

„Na początku nie zdawałem sobie sprawy, jak ważne jest posiadanie własnych szczepów na rynku, ale szybko zobaczyłem, że to zmienia zasady gry” — powiedział Jason Gellman, właściciel Ridgeline Farms i twórca nagradzanego szczepu Lantz. „Można konkurować z każdą inną marką, uprawiając te same szczepy, lub można się wyróżnić, uprawiając własne, unikalne szczepy. Dokładnie to zrobiłem i nadal robię”.

Odmiany takie jak GSC (dawniej Girl Scout Cookies), Blueberry Muffin i Whitethorn Rose są synonimem kultury konopnej, a co za tym idzie, również marek, które za nimi stoją, które załadowały bazy, wykonały mocny zamach i osiągnęły wielki sukces.

„Prawdziwe odmiany wysokiej jakości wzniosą się i przetrwają, jeśli zapewni się im wystarczająco szeroką dostępność” — powiedział Ted Lidie, założyciel i dyrektor generalny Alien Labs. „Ogólna jakość jest tak dobra, a efekty tak atrakcyjne, że z czasem poczta pantoflowa wyniesie odmianę do głównego nurtu. Odmiany takie jak Sour Diesel, OG Kush, Biscotti i Grand Daddy Purple stały się legendarne nie tylko dzięki marketingowi, ale dlatego, że ich jakość zapewniła im stały status — cementując ich dziedzictwo w kulturze. Przez lata były uwieczniane jako jedne z najlepszych odmian wszech czasów”.

Tworzenie rzeczywistości, a nie szumu informacyjnego

Ale w rynku napędzanym przez hype engine, w jaki sposób firmy tworzą kolejną wielką rzecz w dziedzinie trawki i zapewniają, że ich pomysł przetrwa? Niektóre marki osiągają ten wyczyn przypadkiem, ale większość stosuje strategię.

Konsumenci mogą mieć swoich ulubieńców, ale kiedy na scenę wkracza coś innowacyjnego, szum może być wybuchowy. Dla wielu marek oznacza to bycie pierwszym na rynku.

Cookies, prawdopodobnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie, stworzyła kilka przełomowych genetyk na przestrzeni lat, które nadal podobają się konsumentom. Od GSC do Cereal Milk, hity wciąż nadchodzą. Jeśli chodzi o wprowadzanie nowych odmian na rynek, zespół stara się wyprzedzać trendy.

Warto przeczytać!  Kim z Korei Północnej nakazuje remont sektora rolnego w związku z niedoborami żywności

„Szukamy luk hodowlanych na rynku pod względem smaku i wyjątkowości i tworzymy odmiany, które wypełniają te luki i spełniają popyt konsumentów” — powiedział London Van Der Kamp, dyrektor ds. rozwoju produktów i innowacji. „Wprowadziliśmy nasz program badań i rozwoju mikropartii Cookies na rynek, aby nasi konsumenci mogli nam powiedzieć wprost, co chcą kupić. Następnie analizujemy trendy zakupowe i podejmujemy decyzje, które produkty uczynić trwalszymi w naszej ofercie”.

Stworzenie czegoś nowego i ekscytującego jest priorytetem dla hodowców i marek. Wyczucie czegoś niezwykłego we właściwy sposób podczas procesu rozwoju jest oznaką możliwego sukcesu. Tak było w przypadku Pink Jesus, wyjątkowo unikalnej i popularnej odmiany z Sonoma Hills Farm.

„Nasz współzałożyciel Sam Magruder od razu wiedział, że wygląd, zapach i haj jego nowego szczepu są wyjątkowe” — powiedziała dyrektor operacyjny Joyce Cenali. „Podczas gdy wielu hodowców ciężko pracuje nad stworzeniem szczepów, które pachną jak cytryny lub wiśnie, Pink Jesus jest trudniejsza do skategoryzowania i bardziej podatna na interpretację. Jej profil terpenowy i bukiet są zdominowane przez mircen i lawendę, ale każdy zapach dodaje więcej niuansów, nowych nut i złożoności”.

Polowanie na fenotypy w celu uzyskania genetyki konopi

Nie ma wątpliwości, że wyprodukowanie zupełnie nowego szczepu wymaga przyzwoitej ilości pracy. Wiele marek, czy to z powodu problemów z licencją, czy braku zasobów, po prostu oznacza produkt białą etykietą i nazywa go swoim. Ale ci, którzy chcą mieć największy wpływ, sami coś tworzą. Robienie tego zaczyna się od hodowli.

Zazwyczaj firmy zaczynają od identyfikacji genetyki, która już ma pożądane cechy. Hodowcy biorą żeńskie rośliny jednego szczepu i zapylają je ręcznie, używając pyłku z męskich roślin innego szczepu, generując nasiona. Te nasiona są następnie sadzone podczas czegoś, co nazywa się polowaniem na fenotypy. Z roślin, które wyrastają z partii nasion, zazwyczaj wybiera się do produkcji tylko kilka.

Humboldt Seed Company (HSC), producent genetyki konopi na dużą skalę, zachęca marki do poważnego traktowania polowań na fenotypy. Hodowca z Północnej Kalifornii jest znany z masowych polowań obejmujących wiele gospodarstw, co pozwala zespołowi sprawdzić, jak szczepy radzą sobie w różnych warunkach wzrostu, korzystając z zastrzeżonych metryk.

„Co roku przeprowadzamy polowanie na fenotypy na dużą skalę, w ramach którego oceniamy dziesięć nowych krzyżówek po 1000 roślin każda” — powiedział założyciel i dyrektor generalny HSC Nathaniel Pennington. „Na naszej stronie internetowej dostępny jest arkusz oceny fenotypów, który można pobrać i wykorzystać do oceny obserwowalnych cech w terenie. Godna szacunku liczba do oceny, aby uzyskać pojęcie o potencjale partii nasion, to około trzydziestu pojedynczych roślin”.

Warto przeczytać!  Największe na świecie badanie autyzmu ujawnia 134 nowe geny powiązane z tą chorobą

Co zatem sprawia, że ​​pretendent jest zwycięzcą pierwszego miejsca w polowaniu na fenotypy? Kiedy zespół Cookies opracowuje nowe szczepy, potencjalny wybór musi spełniać szereg wymagań. „Nasze odmiany muszą spełniać wszystkie najważniejsze czynniki: wygląd, aromat, smak i doświadczenie. Nazywamy to ziołem pełnowartościowym” — powiedział Van Der Kamp.

John Casali, właściciel Huckleberry Hill Farms i twórca biało-gorącej odmiany Whitethorn Rose, prowadzi nosem w procesie polowania na fenotypy. „Nie wiem, czy szukamy czegoś konkretnego” — powiedział. „Ale kiedy poczujesz zapach, wiesz, że to jest to”.

Casali dodał również, że rośliny wybrane do zbioru muszą dawać wysokie plony, bez żadnych oznak mączniaka prawdziwego.

Magia marketingu

Gdy marka ustali, że może mieć potencjalny hit, czas dać o tym znać światu. Jedno to stworzyć fajną markę i edukować personel detaliczny na temat produktu, ale trzeba zrobić coś więcej, aby naprawdę się rozkręcić. Na przykład linia odzieży Cookies wykracza poza subkultury, zyskując fanów nawet tam, gdzie marihuana pozostaje nielegalna. Inne marki decydują się na współpracę z głównymi firmami, aby zwiększyć atrakcyjność. Te posunięcia tworzą popyt poza branżą i pomagają markom zdobywać fanów na więcej niż jeden sposób, co ostatecznie prowadzi do zwiększonej widoczności.

Sonoma Hills Farm ma wiele popularnych kolaboracji z Pink Jesus, od sorbetu bez dodatków z ikoną lodów z Zatoki San Francisco, Humphrym Slocombe, po nadchodzącą linię perfum. Cenali powiedział, że projekty są kolejnym przykładem tego, jak szczep odcisnął swoje piętno.

„Pink Jesus to tak naprawdę bardziej doświadczenie niż odmiana. Jej wyjątkowy wygląd, zapach i haj naprawdę zainspirowały niesamowitych artystów i rzemieślników, którzy przybyli na farmę” – powiedział Cenali. „Od słynnego Mistrza Sommelierów Iana Cauble’a po Mistrza Perfumerów Johana Bergellina, Pink Jesus rozpalił wyobraźnię wielu osób zarówno w społeczności konopnej, jak i poza nią”.

Rozwijający się sektor turystyki konopnej to kolejny sposób, w jaki marki mogą zaprezentować swoją charakterystyczną genetykę konopi. Dla Casaliego decyzja o oferowaniu wycieczek po farmach doprowadziła do jednych z najlepszych organicznych działań marketingowych, jakich kiedykolwiek doświadczył. Gość Huckleberry Hill przypadkowo był powiązany z komikiem Bertem „The Machine” Kreischerem, który podzielił się częścią wyhodowanej na słońcu Whitethorn Rose Casaliego ze słynnym gospodarzem podcastu. Kreischer był na tyle pod wrażeniem, że zachwalał pączek w wielu podcastach, w pewnym momencie nazywając go „idealnym ziołem”.

Warto przeczytać!  Potwierdzenie teorii powstawania planet, gwiazd i czarnych dziur

„Ponad 500 osób skontaktowało się ze mną po pierwszej wzmiance. Potem zrobił to ponownie” – powiedział Casali, dodając, że spontaniczne poparcie przyniosło Whitethorn Rose świadomość, której nie mógłby osiągnąć sam.

Dzięki okrzykom Huckleberry Hill Farms i inni hodowcy z Emerald Triangle, w tym Gellman’s Ridgeline Farms, zostali przedstawieni jeszcze szerszej publiczności. Hodowcy zostali zaproszeni jako goście na Kreischer’s Coś się pali podcastu i mamy nadzieję na współpracę z komikiem i jemu podobnymi nad przyszłymi projektami.

„Poszło dalej w świat, niż mogłem sobie kiedykolwiek wymarzyć lub wyobrazić” – powiedział Casali o Whitethorn Rose. „To przypomnienie, jak ważne jest dla rzemieślniczych, uprawianych na słońcu rolników, aby naprawdę podkreślać swoje historie i niektóre ze swoich szczepów dziedzictwa. Konsument mógł przywiązać się do szczepów nie tylko ze względu na smak, aromat i efekt, ale także ze względu na naszą historię. Stają się częścią naszej rodziny”.

Porady i wskazówki

Niektóre marki licencjonują swoje genetyki konopi lub udostępniają je innym hodowcom komercyjnym i domowym w celu zwiększenia świadomości. Jednak Casali ostrzega, że ​​takie podejście może być mieczem obosiecznym, ponieważ odmiana związana z Twoją marką może stać się zupełnie innym i potencjalnie gorszym produktem pod innym producentem. Woli współpracować z producentami haszyszu i innymi producentami, którzy włączają jego materiał roślinny do swoich produktów.

Zapytani o wskazówki i triki dla operatorów, którzy chcą rozwijać zastrzeżone genetyki konopi, hodowcy zgodzili się, że interesariusze powinni być zaangażowani wcześnie i często. Ponadto potencjalni hodowcy powinni pracować nad wypracowaniem konsensusu co do cech szczepu, które pasują do ich marki.

„Jeśli marki chcą tworzyć własne odmiany, które ucieleśniają historię i etos ich marki, muszą mocno angażować się w każdy etap procesu i nie oszczędzać na [research and development]„– powiedział Van Der Camp z Cookies.

Podobnie jak Cookies robi to ze swoimi mikropartiami, Casali namawiał marki, aby pozwoliły swoim odbiorcom być prawdziwymi sędziami. „Znajdź swój własny szczep, reklamuj go i markuj najlepiej, jak potrafisz, a następnie słuchaj konsumenta” – powiedział.


Źródło