Filmy

Jak stworzyliśmy Romulusa, mojego ojca: „Odmówiłem 10–12 ofertom – nie chciałem, żeby powstał film” | Australijski film

  • 10 sierpnia, 2024
  • 11 min read
Jak stworzyliśmy Romulusa, mojego ojca: „Odmówiłem 10–12 ofertom – nie chciałem, żeby powstał film” | Australijski film


Wkiedy Raimond Gaita opublikował Romulus, My Father w 1998 roku, opowieść o życiu swojego ojca, która powstała na podstawie mowy pogrzebowej, jaką wygłosił na jego pogrzebie, poruszył coś głębokiego w Australii; książka „zmieniła jakość literackiego powietrza w tym kraju”, jak kiedyś napisała Helen Garner. Opowiadała historię dzieciństwa Gaity w Frogmore w stanie Wiktoria w latach 60., odizolowanej, starożytnej krainie, do której jego rodzice uciekli z powojennej Europy. Matka Raimonda, Christina, cierpiała na depresję maniakalną i wkrótce opuściła syna i męża, aby rozpocząć nowe życie z jednym z przyjaciół Romulusa, Mitru. Ojciec i syn brnęli przez ubóstwo i ból, zmagając się ze smutkiem, który łączył wszystkie te życia.

Kiedy aktor Richard Roxburgh dostał od siostry kopię Romulusa, mojego ojca, od razu wiedział, że musi ją zaadaptować. „Kiedy powiedziałem o tym siostrze, powiedziała: 'Wiedziałam, że tak powiesz’”.

Film Roxburgha, w którym zagrali Eric Bana, Franka Potente i 10-letni Kodi Smit-McPhee, był niewielkim projektem o niebywałym wpływie: zarobił 2,5 mln dolarów w australijskich kinach i zdobył nagrody Australijskiego Instytutu Filmowego w 2007 r., zdobywając nagrody dla najlepszego filmu, dla najlepszego aktora (Bana) i dla najlepszego młodego aktora (Smit-McPhee, obecnie jedna z czołowych gwiazd Australii).

Ale jak to bywa w erze streamingu, Romulus, My Father w większości zniknął – aż do teraz, kiedy to na tegorocznym międzynarodowym festiwalu filmowym w Melbourne odbyła się odrestaurowana projekcja w 4K. Oto historia, jak powstała.

Powiedziałem, że nie możesz tego zrobić

Raimond Gaita, autor: Miesiąc lub dwa po publikacji Romulusa mój agent został poproszony o prawa do adaptacji. Powiedziałem „nie” 10–12 ofertom. Nie chciałem, żeby powstał film, ponieważ tak trudno jest przedstawić chorobę psychiczną bez protekcjonalności. To było dla mnie naprawdę ważne, aby uszanować cierpienie ludzi, o których pisałem. Wiedziałem, że będą pokusy w uleganiu sentymentalizmowi.

Było kilku świetnych reżyserów – a potem pojawił się Richard. Nigdy wcześniej nie reżyserował filmu. Ale mój agent powiedział, że był niesamowitym młodym aktorem i bardzo kochanym w Sydney – co instynktownie postawiło mnie przeciwko niemu.

Richard Roxburgh, reżyser: Chciałem udowodnić, że potrafię to zrobić. Autobiografie są skomplikowane do sfilmowania, a ta była bardzo skomplikowana. Rai musiał wiedzieć, że nie zostanie skomercjalizowana ani nie zostanie przechylona w kierunku, który by go zaniepokoił. A ja miałem za zadanie przekonać go. Był w Londynie, więc napisałem do niego i powiedziałem: „Słuchaj, chętnie przyjdę i porozmawiam z tobą o tym”. Powiedział: „Nie, proszę, nie rób tego. Nie chcę czuć się zobowiązany wobec ciebie”.

Chodzenie: Przyjechał do Londynu z dwiema butelkami naprawdę dobrego czerwonego wina. Od razu go polubiłam. Byłam pod wrażeniem jego miłości do książki. Powiedział, że nie chce być reżyserem, chce tylko wyreżyserować ten jeden film. Ale mimo wszystko powiedziałam: „Wciąż nie możesz tego mieć”. Ostatecznie zgodziłam się, że mógłby spróbować napisać scenariusz, ale nalegałam na naprawdę bezwzględny kontrakt, który pozwalał mi powiedzieć „nie” bez podawania jakiegokolwiek powodu. Jeśli instynktownie uważałam, że to źle, nie chciałam być zmuszona do wyjaśnienia dlaczego.

Warto przeczytać!  Jak Cameron Monaghan dostał główną rolę w grach „Gwiezdne wojny: Jedi”.

Roxburgh: Długo łamałem sobie głowę nad scenariuszem. Około 2001 roku w końcu zdałem sobie sprawę, że nie dam rady.

Roxburgh reżyseruje w plenerze w Victorii.

Chodzenie: Powiedziałem, dobra, odwołaj to. Ale Richard ciągle powtarzał, „co z tym facetem?” Zajęło nam sześć lat, żeby dotrzeć do Nicka [Drake, the screenwriter]. Powiedziałem, że chcę scenarzystę, który jest poetą i ma europejską wrażliwość. Nie wiem dlaczego! Ale to właśnie dostałem.

Nick przyjechał do Australii, a ja zabrałem go do Frogmore. Dom spłonął kilka lat wcześniej i był to jeden z tych szarych, okropnych letnich dni. Frogmore było pokryte ostami. Wyglądało to okropnie. Nick był tak zszokowany, ponieważ spodziewał się czegoś piękniejszego. Więc nalegałem, żebyśmy wrócili i zobaczyli to, dosłownie, w innym świetle. Wróciliśmy późnym popołudniem innego dnia i to całkowicie zmieniło jego zdanie. Ale później powiedział mi, że był zadowolony, że zobaczył to tak, jak zobaczył to po raz pierwszy, ponieważ pozwoliło mu to zrozumieć, co prawdopodobnie czuła moja matka.

Przeczytałam wszystkie szkice Nicka i zostawiłam komentarze. Niektóre były błahe, niektóre poważne. Był szkic, w którym moja matka próbowała popełnić samobójstwo, będąc w ciąży, a ja powiedziałam: „Nie możesz tego zrobić”. Wiedziałam, że ludzie pomyślą, że moja matka była gotowa to zrobić, a to jest coś, czego nigdy by nie zrobiła. Ale to zostało natychmiast wycięte.

Roxburgh i aktorka Franka Potente, która grała Christinę Gaitę.

Kodi Smit-McPhee, aktor grający Raimonda: Zanim jeszcze poszłam na przesłuchanie, mój tata, który jest aktorem, zabrał mnie tam, gdzie mieszkali Romulus i Raimond. Domu już nie było, ale można było zobaczyć, gdzie stał. Rozmawialiśmy z ludźmi w mieście; wszyscy go znali. Jego historia zaczęła stawać się dla mnie bardzo znacząca i prawdziwa.

Roxburgh: Zaczęliśmy oglądać wiele nagrań od dzieci. Nagranie Kodiego pojawiło się szybko, z pamięci, i można było zobaczyć, że ma tę intensywną, niezwykłą dojrzałość. Ale pomyśleliśmy: „Cóż, to nie może być takie proste!” Więc obejrzeliśmy około 500 dzieci, aż zdaliśmy sobie sprawę, że już go znaleźliśmy.

Chodzenie: Byłem w Londynie, kiedy znaleźli Kodi. Nick napisał do mnie: „Znaleźli cud”. I to prawda.

Roxburgh: Tak naprawdę nie znałem Erica. Nazywa się Banadinović – jego ojciec jest Chorwatem, a matka Niemką, więc miał silne pokrewieństwo z ideą Romulusa. Jest bardzo silny, bardzo szczery, ale ma też pewną słabość.

Warto przeczytać!  Cud dzieciństwa ulega głębokiemu melodramatowi
Eric Bana w filmie Romulus, mój ojciec.

„Reżyserowanie było dla mnie niesamowicie stresujące – to było naprawdę, naprawdę ciężkie dla mojej duszy”

Smit-McPhee: Wszyscy dobrze sobie poradzili, nie pozwalając mi za bardzo rozwodzić się nad mrocznymi, skomplikowanymi częściami historii, ale byłem tego wszystkiego świadomy. Zrozumiałem, że takie rzeczy się zdarzają. Utożsamiłem się z Raimondem – nie mieliśmy dużo pieniędzy, a to nakładało pewien stres na rodzinę. On radził sobie z dużo trudniejszymi rzeczami niż ja, ale byłem w stanie je pojąć.

Roxburgh: Podczas prób próbowałem sprawić, by Eric i Kodi spędzali ze sobą jak najwięcej czasu. Kodi był świetny z dorosłymi, tak mądry. Jest bardzo wyjątkowy. Mogłem spędzić z nim czas ponownie, gdy pracowaliśmy nad Elvisem i nadal jest wyjątkowy. Jest bardzo wrażliwą duszą – po prostu chcesz się nim opiekować. Ale wspaniale się z nim pracowało. Bez niego nie można by sobie wyobrazić tego filmu. Miał pewien rodzaj dorosłego dowcipu – ale nigdy przedwcześnie dojrzałego. A w ciągu roku wyjechał do Hollywood, aby nakręcić The Road, więc był na zupełnie innej ścieżce.

Kręciliśmy w plenerze, bardzo blisko miejsca, gdzie kiedyś stał dom Rai. Było to bardzo wrażliwe na czas, ponieważ traciło się światło, a stres związany z reżyserią był dla mnie naprawdę trudny do opanowania. Są pewne znane fakty dotyczące kręcenia filmów – ekipy pracują wolniej rano, a potem muszą się wysilić po południu, żeby skończyć dzień. Każdy dzień na planie filmowym to kompromis, ale nie byłem tego wystarczająco świadomy. Uznałem reżyserię za absurdalnie stresującą. To było naprawdę, naprawdę ciężkie dla mojej duszy. Nie mogłem znieść, że nie dzieje się to tak, jak chciałem.

Smit-McPhee w Romulusie, moim ojcu.

Chodzenie: Nie poszłam na plan, mimo że mieszkaliśmy w pobliżu miejsca, w którym kręcono film. Ale na imprezie z okazji zakończenia zdjęć Richard przedstawił mnie Kodiemu. Powiedział: „Rai, poznaj Raia”. A Kodi objął mnie i zapłakał. Powiedział: „Przeżyłem twoje życie przez ostatnie cztery miesiące”. To mnie rozpłakało. To było tak zdumiewające, że 10-letni chłopiec powiedział to samo. Potem przytulił się do mnie przez godzinę. Kodi ma miejsce głęboko w moim sercu. Nie przesadzam, kiedy mówię, że go kocham.

Smit-McPhee: To było ciche zrozumienie. Nie musieliśmy nic mówić. Po prostu płakaliśmy.

Chodzenie: Zostałem zaproszony na prywatny pokaz z moją żoną. Płakaliśmy przez cały film. Potem jechaliśmy prawie dwie godziny z Melbourne do naszego domu i nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Przetworzenie tego zajęło trochę czasu. To dziwne, bo przeczytałem każdy szkic scenariusza i nadal byłem w szoku, widząc Kodiego grającego mnie. A jest na ekranie przez około 90% filmu – starałem się trzymać z dala od książki, dość purytańsko, więc znalezienie się na ekranie było wielkim szokiem.

Warto przeczytać!  Każdy horror Sydney Sweeney, rankingowy (w tym Niepokalany)

Smit-McPhee: Po Romulusie zagrałem w The Road i pracowałem z niesamowitymi ludźmi – Viggo Mortensenem i reżyserem Johnem Hillcoatem. W pewnym momencie, gdy zagłębisz się trochę w Hollywood, zobaczysz, jak może pójść na manowce – masz nieprzyjemne doświadczenie lub nie masz ludzi, którzy się o ciebie troszczą. Dopiero w wieku 20 lat zdałem sobie sprawę, jak niesamowite to było. Byłem w tej bańce bezpieczeństwa z najbardziej niesamowitymi reżyserami i aktorami, którzy mnie chronili.

Eric i Viggo byli idealnymi wzorami do naśladowania. Ukształtowali moje obecne podejście do branży, sposób, w jaki zachowuję koncentrację i szacunek, a także dbam o to, aby w zespole nie było żadnej hierarchii. Eric i Viggo nie gonią za sławą, jak robi to wielu aktorów z pierwszej ligi. Takie rzeczy jak Oscary są traktowane niemal jak igrzyska olimpijskie – to może być naprawdę wyczerpujące. Młodej osobie łatwo jest pomyśleć, że o to w tym wszystkim chodzi. Ale dla mnie nigdy o to nie chodziło.

Raimond Gaita i Eric Bana na światowej premierze Romulusa, mojego ojca w Theatre Royal w Castlemaine w 2007 roku. Zdjęcie: Kristian Dowling/Getty Images

Chodzenie: Nie wiem, dlaczego ludzie reagują na Romulusa w ten sposób. Na festiwalu literackim pewna kobieta powiedziała mi: „Mój mąż przeczytał jedną książkę w całym swoim życiu i był to Romulus”. Ale była ona również w programie nauczania w szkole i jest tam zdjęcie dziewczyny palącej swój egzemplarz – więc to jest druga strona!

Ludzie często mówią o tym, co podziwiają w moim ojcu – jego uczciwość, honor, szlachetność. Miał te cnoty. Ale co było najważniejsze w moim ojcu – i film to uchwycił, jak sądzę – to jego dobroć. Można to było zobaczyć w tym, jak traktował moją matkę i Mitru. Mój ojciec często płacił im czynsz, gdy brakowało im pieniędzy. Niektórzy z jego rodaków odnosili się do tego z pogardą, mówiąc: „Na litość boską, człowieku, czy ty nie masz dumy? Twoja żona cię zdradza, a ty płacisz im czynsz?” Ale jestem bardzo zadowolony, że uchwycili to w filmie. Wiem, że Richard uważał reżyserię za trudną, ale myślę, że wykonał wspaniałą robotę.

Smit-McPhee: Każdy, kto pracował nad Romulusem, nadal ma szczególne miejsce w moim sercu. Wydaje się, że to było nie tak dawno temu, a jednocześnie całe życie temu.

Roxburgh: Niedawno obejrzałem zremasterowaną wersję. To był pierwszy raz, kiedy widziałem ten film! Nigdy tak naprawdę nie oglądam swoich prac. Ale go uwielbiałem. To trudny film, w pewnym sensie, ponieważ jest studium ciszy. Niektórzy to rozumieją, inni nie. Ale jestem tak szczęśliwy, że jest odnawiany. To wiele dla mnie znaczy, że nie ulegnie zniszczeniu. Jest dla mnie bardzo smutne, że nie ma poczucia kuratorowania naszych starych filmów w taki sposób, w jaki robią to Europejczycy. Mam nadzieję, że pewnego dnia znajdziemy ten sam głęboki szacunek dla australijskich filmów.


Źródło