Nauka i technika

Jak technologia, która rozwiązała 4 zabójstwa w Idaho, może rozwiązać o wiele więcej przestępstw

  • 15 stycznia, 2023
  • 7 min read
Jak technologia, która rozwiązała 4 zabójstwa w Idaho, może rozwiązać o wiele więcej przestępstw


Przełomowa nauka kryminalistyczna znana jako genealogia genetyczna powraca w wiadomościach w przypadku zabójstw inwazji na domy „czwórki z Idaho”, ponownie podkreślając, jak przełomowe jest to najnowsze narzędzie do walki z przestępczością.

A raczej mógłby być.

Brutalne pchnięcie nożem czterech studentów University of Idaho 13 listopada, gdy spali w swoim domu w Moskwie w stanie Idaho, terroryzowało normalnie spokojny kampus i społeczność. Detektywi znaleźli wskazówki, ale nic ostatecznego. Ślady DNA na pochwie noża pozostawionej na miejscu zdarzenia nie pasowały do ​​nikogo w ogromnej bazie danych DNA przestępców FBI. W miarę przedłużania się śledztwa studenci i mieszkańcy przestali wychodzić w nocy, obawiając się, że zabójca może ponownie zaatakować.

Następnie śledczy zwrócili się ku genealogii genetycznej, pomysłowemu narzędziu kryminalistycznemu, które opiera się na domowych testach DNA używanych przez miliony Amerykanów do odkrywania swoich korzeni. Wykorzystuje te dane do identyfikowania brutalnych przestępców, których nie można znaleźć w policyjnych aktach ani bazach danych.

W krótkim czasie detektywi mieli podejrzanego w kajdankach: Bryana Kohbergera, 28-letniego absolwenta kryminologii na Washington State University w Pullman, tuż za granicą stanu Moskwa. Cztery pogrążone w żałobie rodziny otrzymały odpowiedzi, a społeczność mogła znowu odetchnąć, a wszystko to dzięki wyjątkowemu połączeniu najnowocześniejszej nauki i staromodnych badań genealogicznych, zwanych genealogią genetyczną.

Jeśli wydaje się to prawie magiczne, nie mylisz się. Genealogia genetyczna znalazła się w centrum uwagi prawie pięć lat temu jako klucz do aresztowania kalifornijskiego zabójcy z Golden State. W tym samym czasie detektyw z hrabstwa Snohomish w stanie Waszyngton wykorzystał go do rozwiązania sprawy morderstwa młodej pary w 1987 roku podczas podróży z Kanady do Seattle, co doprowadziło do pierwszego na świecie procesu karnego dotyczącego genealogii genetycznej (temat mojego nowego książka „Świadek na zawsze”).

Warto przeczytać!  Cotygodniowy przegląd genetyki: Głębsze zagłębienie się w kwestię otłuszczenia i byków

Zabójcy, którzy przez dziesięciolecia wymykali się wymiarowi sprawiedliwości, trafiali do więzienia dzięki temu nowemu narzędziu kryminalistycznemu, które pojawiło się niespodziewanie i rozwiązywało zagadki w ciągu kilku tygodni – lub mniej. W hrabstwie Snohomish zamordowano 18-letnią Tanyę Van Cuylenborg i jej 20-letniego chłopaka Jaya Cooka. Zidentyfikowanie zabójcy, który wędrował na wolności przez 31 lat, zajęło zaledwie dwie godziny. Kierowca ciężarówki z Seattle, William Earl Talbott II, odsiaduje teraz dwa wyroki dożywocia za te przestępstwa.

Te przypadki pokazały genealogię genetyczną jako prawdopodobnie największy przełom w rozwiązywaniu przestępstw od czasu odcisków palców, ale jeszcze potężniejszy, ponieważ wykracza poza zwykłe dopasowanie miejsca zbrodni do przestępstwa. To także narzędzie wyszukiwania, Google przestępczości.

Kiedy te sprawy wybuchły w 2018 r., a inne poszły w ich ślady, wydawało się, że wkraczamy w nową erę cudów rozwiązywania przestępstw. Ten ostatni triumf w sprawie Idaho Four wydaje się potwierdzać, że rewolucja jest już w toku.

Tyle że… nie jest. Sprawa Idaho Four naprawdę dowodzi czegoś przeciwnego, jest raczej przykładem rzadkości niż rewolucji.

Zamiast tego, by genealogia genetyczna stała się tym, czym powinna być po pięciu latach – podstawą codziennej pracy policji – genealogia genetyczna pozostaje nowością stosowaną tylko w kilku „głośnych” dochodzeniach. Tymczasem tysiące „zwykłych” morderstw, gwałtów i innych nierozwiązanych przestępstw z użyciem przemocy marnieją.

Konsekwencje tego niepowodzenia w uruchomieniu są surowe. Od 500 do 1000 przypadków brutalnych przestępstw i niezidentyfikowanych szczątków ludzkich zostało rozwiązanych w ciągu ostatnich pięciu lat dzięki genealogii genetycznej – średnio co najwyżej 200 rocznie. Ale w zeszłym roku było prawie 60 000 nierozwiązanych przestępstw z użyciem przemocy, które, podobnie jak czwórka z Idaho, były puste w bazie danych DNA FBI i nadawałyby się do genetycznej genealogii.

Warto przeczytać!  Naukowcy opracowali lniankę żółtą wi

Nie jest to rewolucja, jeśli tylko 200 z 60 000 ofiar przestępstw korzysta z pomocy. Zamiast tego mamy dwustopniową sprawiedliwość, przy czym najnowsze i najlepsze trafiają do nielicznych wybranych, podczas gdy większość ofiar i rodzin nadal czeka na odpowiedzi. Tymczasem przestępcy uciekają na wolność, zmarli pozostają niezidentyfikowani, a niewinni pozostają pod niepotrzebnymi podejrzeniami, podczas gdy genealogia genetyczna może ich wykluczyć w mgnieniu oka.

„Spodziewaliśmy się, że do tej pory zajdziemy o wiele dalej”, mówi pionierska genealog genetyczna CeCe Moore, która rozwiązała sprawę hrabstwa Snohomish i ponad 200 innych, czyniąc ją liderem w tej dziedzinie. Jest to tytuł, z którego chętnie zrezygnowałaby, gdyby genealogia genetyczna naprawdę się rozwinęła. „Moglibyśmy zrobić o wiele więcej”.

Dlaczego więc ogromna obietnica genealogii genetycznej pozostaje niespełniona?

Krótka odpowiedź: pieniądze. Federalni i stany upuściły piłkę. Nie zapewnili żadnego finansowania, ustawodawstwa, przejrzystości, nadzoru ani szkolenia, które zostały zapewnione, aby podnieść wcześniejsze przełomy kryminalistyczne z niejasności do wszechobecności. Więc większość laboratoriów kryminalistycznych nie może tego zrobić. Większość policjantów tego nie rozumie. Genealogia genetyczna nie jest częścią ich standardowych procedur operacyjnych.

To haniebne, ale nietrudno zrozumieć, dlaczego: chodzi o pochodzenie, darń i dumę.

Genealogia genetyczna nie pochodzi od ekspertów medycyny sądowej, laboratoriów kryminalistycznych i organów ścigania, ale od hobbystów badających drzewa genealogiczne. Ponad 40 milionów Amerykanów kupiło niedrogie testy DNA online, napluło do probówki i wysłało te zestawy do 23andMe, Ancestry lub innych firm zajmujących się DNA konsumenckim. Przez cały czas zajmowali się genealogią genetyczną, nie wiedząc o tym, gromadząc drzewa genealogiczne poprzez udostępnianie profili DNA w dużych bazach danych.

Następnie pionierzy, tacy jak Moore, zdali sobie sprawę, że może to być potężne narzędzie do innych rzeczy: pomocy adopcyjnym w znalezieniu rodzin biologicznych lub osobom cierpiącym na amnezję w poznaniu ich tożsamości – lub w znalezieniu dalekich krewnych zabójców, a następnie zbudowaniu ich drzew genealogicznych, aż do ujawnienia nazwiska sprawcy .

Warto przeczytać!  Dr Fatima Cody Stanford dołącza do administracji Bidena

Społeczność kryminalistyczna szydziła, kiedy Moore po raz pierwszy zasugerował tę „śledczą genealogię genealogiczną”, i nawet po Golden State i Snohomish County eksperci ci nie spieszyli się z zaakceptowaniem tego, że obywatelscy naukowcy z ich testami DNA za 69 USD kupionymi na Amazon mogą robić rzeczy, które najlepsze laboratoria kryminalistyczne w świat nie mógł.

Ale nadszedł czas, żeby się opamiętali i nadszedł czas, aby Kongres, Departament Sprawiedliwości i stany wyłożyły dolary potrzebne do przekształcenia nowości w codzienną pracę policji. Potrzebne są fundusze, aby przyspieszyć dwa duże ruchy: szkolenie lokalnej policji w całym kraju i wyposażenie setek publicznych laboratoriów kryminalnych do przetwarzania DNA na potrzeby genealogii genetycznej. W tej chwili około pół tuzina prywatnych laboratoriów zajmuje się tym w całym kraju, co jest bardzo ekspansywnym wąskim gardłem.

„Nie mam wątpliwości, że ta technologia powinna być standardem w organach ścigania” — mówi Anne Marie Schubert, była prokurator okręgowy hrabstwa Sacramento, która przewodniczyła sprawie Golden State Killer, obecnie pracująca w firmie Verogen zajmującej się kryminalistyką DNA. „To najlepsze narzędzie od czasów odcisku palca”.

Dziesiątki tysięcy kolejnych morderstw, gwałtów i innych brutalnych przestępstw pozostanie nierozwiązanych każdego roku, jeśli ta „nowość” nie stanie się codziennością. Uhonorujmy Idaho Four, upewniając się, że każdy inny przypadek też się liczy.

Edward Humes jest zdobywcą nagrody Pulitzera, dziennikarzem i autorem książki „The Forever Witness: How DNA and Genealogy Solved a Cold Case Double Murder”.


Źródło