Podróże

Jak zwycięzcy drugiego konkursu TPG na miesiąc miodowy odtworzyli romantyczne chwile po 50 latach bycia razem

  • 12 stycznia, 2023
  • 8 min read
Jak zwycięzcy drugiego konkursu TPG na miesiąc miodowy odtworzyli romantyczne chwile po 50 latach bycia razem


Legenda głosi, że wrzucenie monety do legendarnej rzymskiej Fontanny di Trevi oznacza, że ​​pewnego dnia powrócisz do Wiecznego Miasta.

Kiedy Mark i Joani Share z Concord w Kalifornii uczestniczyli w tym historycznym rytuale podczas swojego miesiąca miodowego latem 1970 roku, trudno sobie wyobrazić, że ich ewentualny powrót będzie obejmował loty w klasie biznes z wyśmienitymi posiłkami i rozkładanymi fotelami na pokładzie United, poprzedzone wizyta w United’s Polaris Lounge.

Lub, że będą rozkoszować się luksusem w apartamencie The Tribune, butikowej posiadłości Hyatt, w pobliżu niektórych z najbardziej kultowych miejsc turystycznych Rzymu, w tym Fontanny di Trevi.

Mark i Joani wrzucają monety do Fontanny di Trevi podczas miesiąca miodowego w 1970 roku. MARK I JOANI DZIELĄ SIĘ

Chociaż być może nie wyobrażali sobie dokładnie takiego scenariusza, kiedy TPG ogłosiło konkurs „Honeymoon Take 2” wiosną 2022 r., Akcjonariusze od razu pomyśleli, że mają całkiem niezłe szanse na zdobycie głównej nagrody – szansy na drugi miesiąc miodowy – i powrót do Rzymu.

Aby wziąć udział w konkursie, obiecujący uczestnicy musieli przesłać dwuminutowy film ze szczegółami swojego pierwszego miesiąca miodowego i wyjaśnić, w jaki sposób odtworzą tę podróż, z główną nagrodą w wysokości około 20 000 USD od TPG i pomocą naszego eksperta w zaplanowaniu wspaniałego drugiego miesiąca miodowego.

Nie tylko Mark i Joani byli zaledwie kilka miesięcy od świętowania 52 lat małżeństwa, kiedy wzięli udział w konkursie, ale także za pierwszym razem przeżyli całkiem niezwykły miesiąc miodowy.

„Myślałem, że nasza historia jest wyjątkowa” — powiedział Mark w rozmowie z TPG.

Po poznaniu szczegółów tego oryginalnego miesiąca miodowego nie mogłem się bardziej zgodzić.

Marek i Joani na ich ślubie. MARK I JOANI UDOSTĘPNIAJĄ

Oryginalny miesiąc miodowy nowożeńców

Mark i Joani pobrali się 5 lipca 1970 roku.

Zapisz się do naszego codziennego newslettera

„Tej nocy wsiedliśmy na samolot czarterowy dla nauczycieli (lot czarterowy specjalnie dla nauczycieli, którzy mogli swobodnie podróżować, gdy szkoła była nieczynna w lecie) do Amsterdamu i spędziliśmy następne dwa miesiące jeżdżąc po Europie.

W tym czasie Akcjonariusze odwiedzili osiem krajów, przejechali ponad 3700 mil, zatrzymywali się w ponad 20 hotelach, pensjonatach i pensjonatach oraz pozostawili niezliczone wspomnienia.

Warto przeczytać!  10 nieprawdopodobnych miejsc docelowych kwitnącej wiśni w USA

Za pierwszym razem akcje miały napięty budżet.

„Byliśmy nauczycielami tuż po studiach” – powiedziała Joani. „Zatrzymaliśmy się w dość tanich miejscach, ale w tamtych czasach łatwo było podróżować po Europie, nie wydając dużo” – dodała.

Oprócz papierowych map, które pomogły im poruszać się z miasta do miasta, ich „biblią” w tamtym czasie była „Europa za 5 dolarów dziennie” Frommera.

Drugi miesiąc miodowy dzięki uprzejmości TPG

Tym razem mieli znacznie większy budżet zapewniony przez TPG, dzięki któremu mogli odtworzyć najbardziej cenione chwile z ich pierwszego miesiąca miodowego.

Ich pierwszym przystankiem był Rzym. Para wypiła uroczysty kieliszek wina i przekąskę w United Polaris Lounge na międzynarodowym lotnisku w San Francisco (SFO), zanim zajęła swoje miejsca w klasie biznes (Joani spała, podczas gdy Mark oglądał „Top Gun: Maverick”) przed długim lotem.

Podczas sześciogodzinnej przerwy we Frankfurcie, Shares odwiedzili Lufthansa Business Lounge, gdzie Joani, emerytowana nauczycielka plastyki, pocięła gazety w językach obcych na projekty artystyczne, które planowała stworzyć po ich podróży.

Mark i Joani na pokładzie samolotu United Airlines do Rzymu. MARK I JOANI UDOSTĘPNIAJĄ

Po krótkim locie klasą biznes Lufthansy między Frankfurtem a Rzymem nadszedł czas na odtworzenie romansu.

Mark i Joani spotkali się z lokalnym fotografem Guido with Flytographer przy Fontannie di Trevi i rzucali monety przez ramię, podczas gdy fotograf robił zdjęcia.

Marka i Joani w Panteonie. GUIDO W RZYMIE/FLYTOGRAF

W Rzymie zwiedzili także Panteon, Piazza Navona, Koloseum, Muzeum Watykańskie i Bazylikę św. Piotra. Wzięli również udział w pieszej wycieczce po rzymskim getcie żydowskim z żydowskimi Romami Walking Tours, odwiedzili kilka innych kościołów i spędzili czas na zwiedzaniu wielu miejskich rynków, alejek i placów.

Przed podróżą do Hiszpanii para wsiadła do pociągu do Cinque Terre i spędziła trzy noce zwiedzając pięć historycznych wiosek rybackich znajdujących się na tym obszarze, a nawet nauczyła się robić pesto, gnocchi i okonia morskiego w Cinque Terre Cooking School. Swój pobyt w Cinque Terre zakończyli rejsem o zachodzie słońca przez Cinque Terre del Mare Tours, który pozwolił im pożegnać się ze wszystkimi pięcioma wioskami.

Warto przeczytać!  Prawa na lotach: kampania zmieniająca sposób traktowania osób niepełnosprawnych w branży lotniczej
Mark i Joani w szkole gotowania Cinque Terre. MARK I JOANI UDOSTĘPNIAJĄ

Stamtąd pojechali pociągiem z powrotem do Rzymu, aby złapać lot do Barcelony, gdzie zatrzymali się w Kimpton Vividora w Dzielnicy Gotyckiej w Barcelonie.

Tym, na co najbardziej czekali w Barcelonie, była La Sagrada Familia. Budowa niedokończonego jeszcze kościoła zaprojektowanego przez Antoniego Gaudiego rozpoczęła się w latach 80. XIX wieku. Przed tym wyjazdem Akcjonariusze dwukrotnie odwiedzili kościół, dając im możliwość obejrzenia go w różnych stanach zaawansowania.

Mark i Joani podczas ich trzeciej podróży do La Sagrada Familia. MARK I JOANI UDOSTĘPNIAJĄ

W 1970 roku trudno było im wyobrazić sobie, że kiedykolwiek zostanie ukończony.

„Można było zobaczyć to z zewnątrz, ale w środku nie było nic do zobaczenia” – powiedział Joani. „Były ogromne grupy rzeźbiarzy odkuwających kamień i była to tylko ta dziwaczna żwirownia i część budynku. Nie miałeś prawdziwego wyobrażenia o tym, jak to będzie wyglądać”.

Kiedy wrócili w 2014 roku, nastąpił postęp, ale udziałowcy nadal wątpili, czy wizja Gaudiego kiedykolwiek zostanie zrealizowana.

Wreszcie, podczas ich ostatniej wizyty podczas drugiego miesiąca miodowego, zauważyli, że wnętrze kościoła wygląda na prawie kompletne i byli zachwyceni pięknymi witrażami i mnóstwem skomplikowanych rzeźb na zewnątrz.

Resztę czasu w Barcelonie spędzili na zwiedzaniu Muzeum Dali, występie orkiestry w Palau de la Musica Catalana i zwiedzaniu Mercado de la Boqueria, największego krytego targu w Barcelonie.

Para zwiedziła również Casa Mila (znaną również jako La Pedrera) i Casa Batllo, które są arcydziełami Gaudiego. Zaplanowali prywatną lekcję gotowania paelli w Akademii Smaku — co, jak mówią, zrujnowało ich na zawsze dla restauracji paella.

Ponadto wybrali się na jednodniową wycieczkę do Girony, liczącego ponad 2000 lat miasta z piękną średniowieczną architekturą, które służyło również jako miejsce kręcenia „Gry o tron”.

Warto przeczytać!  Van Life i dlaczego nie jest to dobra rzecz
Marka i Joani w Gironie. MARK I JOANI UDOSTĘPNIAJĄ

Niestety, Barcelona była ostatnim przystankiem drugiego miesiąca miodowego Sharesów. Pozostało im tylko rozsiąść się wygodnie w fotelach klasy biznes United i powspominać romantyczną powtórkę podczas długiego lotu do domu.

Lot był na tyle długi, że Markowi spodobało się ponowne obejrzenie filmu „Top Gun: Maverick”, a Joani rozpoczęła pracę nad swoimi projektami artystycznymi.

Europa — kiedyś i dziś

Chociaż istniały oczywiste różnice między tym miesiącem miodowym a ich pierwszym, wiele elementów pozostało niezmienionych. Spośród nich Mark i Joani zwrócili szczególną uwagę na fakt, że ludzie i jedzenie się nie zmieniły.

„Podczas tej podróży i naszej podróży 52 lata temu ludzie byli naprawdę mili” — powiedział Mark. „Wychodzą z siebie, żeby ci pomóc”.

Jeśli chodzi o jedzenie, jest to tak samo sposób życia i zakorzenione w kulturze, jak w 1970 roku.

„Niezależnie od tego, czy płacisz trochę pieniędzy za posiłek, czy dużo, zawsze jest dobrze” – wyjaśnił Mark. „Jedzenie jest częścią środowiska. To po prostu zabawa i zawsze warto jeść. Tym razem dołożenie wszelkich starań i nauczenie się, jak przygotowywać niektóre z tych potraw, sprawiło, że posiłki były jeszcze bardziej wzbogacające”.

Przyszłe plany podróżnicze Marka i Joani

Udziałowcy są nieustraszonymi podróżnikami. Byli w Belize, Meksyku, w całej Europie i Stanach Zjednoczonych. W tym roku mają już w planach wizytę w Izraelu na bar micwie i zabierają wnuczkę nad Wielki Kanion.

Chociaż wciąż jest wiele nowych miejsc, które chcieliby zwiedzić, jest jedno miejsce z ich miesiąca miodowego, które planują ponownie odwiedzić.

„Kiedy La Sagrada Familia zostanie wreszcie ukończona, chcemy wrócić do Barcelony, aby zobaczyć ją jeszcze raz” – wyznała para.

Mark i Joani wrzucają pełne nadziei monety do Fontanny di Trevi. GUIDO W RZYMIE/FLYTOGRAF

Oczywiście te przypadkowe monety wrzucone do Fontanny di Trevi zdawały się działać całkiem dobrze za pierwszym razem. Na tej podstawie wygląda na to, że powrót do Rzymu może być w przyszłości Marka i Joani.


Źródło