Biznes

Jakie branże szukają pracowników? Wyniki badania ManpowerGroup – Gospodarka

  • 13 grudnia, 2023
  • 6 min read
Jakie branże szukają pracowników? Wyniki badania ManpowerGroup – Gospodarka



Jedna trzecia spośród ponad pół tysiąca ankietowanych firm działających w Polsce zapowiada zwiększenie zatrudnienia w okresie od stycznia do marca 2024 r. O zwolnieniach myśli natomiast 16 proc. z nich. Prawie połowa nie planuje zmian w zakresie zatrudnienia, a jedynie co 50. nie wie jeszcze, jak się zachowa.


Obrazujący tendencje na rynku pracy wskaźnik prognozy zatrudnienia netto (różnica między odsetkiem pracodawców przewidujących wzrost całkowitego zatrudnienia i odsetkiem firm spodziewających się spadku całkowitego zatrudnienia w swoim oddziale w najbliższym kwartale) wynosi obecnie +18 proc. „Oznacza to, że osoby planujące zmianę pracodawcy mogą spodziewać się więcej ofert pracy, niż w ostatnich miesiącach” – tłumaczą autorzy raportu „Barometr ManpowerGroup. Perspektyw Zatrudnienia”.


Czytaj także: Nadchodzi lawina L4. Pracodawcy mają związane ręce: „grudzień to miesiąc nie chorobowego, a bigosowego”



Kluczem kompetencje


Wskaźnik prognoz netto zatrudnienia dla Polski w ciągu ostatniego kwartału się nie zmienił, jednak w porównaniu z sytuacją sprzed roku zdecydowanie się poprawił – o 18 pkt proc.


– Utrzymująca się już drugi kwartał z rzędu wysoka prognoza zatrudnienia netto dla Polski potwierdza stabilną sytuację na polskim rynku pracy pomimo wielu zawirowań w gospodarce zarówno tej lokalnej, jak i globalnej – komentuje dla „Forbesa” Kamil Sadowniczyk, ekspert rynku pracy, dyrektor Manpower w Polsce.


Przyznaje przy tym, że wielu firmom wciąż towarzyszy niepewność związana z sytuacją gospodarczą w nadchodzących miesiącach.


– Wiąże się to ze słabnącymi poziomami inwestycji czy konsumpcji, wpływającymi negatywnie na popyt – tłumaczy.


Jednocześnie powszechny niedobór kandydatów o pożądanych w organizacjach kompetencjach powoduje, że pracodawcy nadal planują rekrutacje.


– I kompetencje wydają się słowem kluczem. Nawet w delikatnie schłodzonej gospodarce konieczna jest odpowiedź firm na zmieniające się potrzeby kompetencyjne. Oznaczać to może również, że stopniowo zbliżamy się do kolejnej fazy zmiany na polskim rynku pracy, która będzie wzmagała zapotrzebowanie na nowe umiejętności pracowników, skłaniając kandydatów do zmiany specjalizacji lub branży. Część tego procesu generuje znana nam już od lat automatyzacja, ale również umiejętność analizy dużej ilości danych, również przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji, a także nowo powstające stanowiska wokół szeroko rozumianych green skills – wymienia Kamil Sadowniczyk.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo


Czytaj także: Jak w siedmiu krokach zbudować kulturę organizacyjną? „Wcale nie chodzi o finanse”



Jeśli nie IT, to co?


Wyniki badania ManpowerGroup wskazują, że każda z ośmiu badanych branż będzie notowała zapotrzebowanie na kadry. Jednak prymu w zestawieniu nie wiedzie, jak mogłoby się wydawać, branża IT, która przyzwyczaiła już do jednych z najwyższych wynagrodzeń, będących pochodną walki przedsiębiorstw o specjalistów w tym zakresie. Tym razem nie znalazła się nawet w pierwszej trójce.


Największe zapotrzebowanie na nowych pracowników deklarują przedsiębiorcy z branż energetycznej i usług komunalnych. W tym przypadku przewaga firm planujących zatrudnienie nad tymi, które szykują się do zwolnień, wynosi aż 30 pkt proc. Wskaźnik prognoz netto zatrudnienia powyżej 20 pkt proc. dotyczy jeszcze dwóch branż: dóbr i usług konsumpcyjnych oraz transportu, logistyki i motoryzacji. W IT, które wypadło gorzej także od usług komunikacyjnych i przemysłu, wskaźnik netto wyniósł 18 pkt proc.


– Obszary z największymi planami rekrutacyjnymi są powiązane m.in. z transformacją energetyczną, rozwojem usług i produktów powiązanych z zieloną energią, ale też z podstawowymi dobrami, usługami konsumpcyjnymi. Z drugiej strony, widoczne są efekty rozwoju logistyki z ostatnich lat, która nadal będzie zwiększała zatrudnienie, a sektor motoryzacyjny po wielu trudnych kwartałach ewidentnie ustabilizował łańcuchy dostaw, co daje też możliwość zwiększenia zespołów w organizacjach. Optymizm w tych obszarach bardzo cieszy, bowiem stanowią one istotną część naszej gospodarki – komentuje dyrektor Manpower w Polsce. Zwraca przy tym uwagę na jeden z elementów, który może determinować sytuację w przyszłości.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo


– Patrząc długoterminowo, musimy pamiętać, że bez stabilnego dopływu nowych inwestycji trudne będzie utrzymanie podobnej dynamiki wzrostu, a zatem utrzymanie takich wyników w kolejnych kwartałach może nie być oczywiste – zastrzega ekspert.


Czytaj także: Spotkania po pracy, wyjazdy, grywalizacja. „Nic tak nie łączy, jak wspólne przeżywanie pozytywnych emocji”



Sprawdź, gdzie szukać pracy


Jednak najbardziej pozytywnym sygnałem, płynącym z najnowszych badań dla polskiego rynku pracy, twierdzi Kamil Sadowniczyk, jest dodatnia, dwucyfrowa prognoza dla każdego z regionów naszego kraju.


– W praktyce daje szanse kandydatom na poszukiwanie ciekawych ofert – uważa ekspert.


Największe zapotrzebowanie na nowych pracowników sygnalizują przedsiębiorcy z Południa i Centrum Polski, gdzie prognozy netto zatrudnienia na pierwszy kwartał 2024 r. przekraczają 20 pkt proc. Najgorzej wypadła wschodnia część Polski.


– Regiony o najwyższych prognozach są zawsze bezpośrednio powiązane ze strukturą branżową, ponieważ właśnie region południowy, czy południowo-zachodni to duży udział branży produkcyjnej, logistycznej, ale też motoryzacyjnej. Dlatego też pierwsze miesiące 2024 r. zapowiadają się z jednej strony obiecująco dla kandydatów poszukujących nowego zatrudnienia, ale i gotowych na zupełnie nowe spojrzenie na swoje kompetencje czy rozwój – mówi dyrektor Manpower. – Będzie to jednak również kolejny kwartał pełen wyzwań dla pracodawców poszukujących kompetencji niezbędnych do długofalowego rozwoju swoich organizacji – dodaje Kamil Sadowniczyk.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo


Czytaj także: „Poważna rozmowa nie odbędzie się przez internet”. Nowe rozdanie w branży spotkań



Rynek pracy. Polska i świat


Badanie ManpowerGroup nie ogranicza się jednak do Polski. Jego autorzy wzięli pod lupę jeszcze 40 rynków, uwzględniając odpowiedzi ok. 40 tys. działających na nich przedsiębiorców. Z globalnej perspektywy wynik Polski nie wygląda już tak dobrze. Wprawdzie na świecie, podobnie jak u nas, 16 proc. firm planuje w pierwszym kwartale 2024 r. zwolnienia pracowników, jednak odsetek tych, które chcą zatrudniać, jest znacznie wyższy – wzrost zatrudnienia planuje globalnie 42 proc. badanych. Oznacza to, że wskaźnik netto prognoz zatrudnienia na świecie wynosi 26 pkt proc.


Na czele globalnego zestawienia znalazły się dwa zupełnie różne kraje: Indie i Holandia. W obu prognozy netto pokazują aż 37 pkt proc. przewagi firm planujących zatrudnienie nad tymi, które chcą zwalniać. Wśród rynków, na których prognozy netto wynoszą 30 proc. lub więcej, znalazły się m.in.: największy partner handlowy Polski – Niemcy, Stany Zjednoczone czy Chiny.


Lepiej od Polski, która w zestawieniu prognoz netto znalazła się dopiero na 32. miejscu, wypadły też m.in. Finlandia, Austria, Francja czy Hiszpania. Choć kilka krajów w naszym regionie może nam zazdrościć – przede wszystkim Czechy, ale też Rumunia, Słowacja czy Węgry, które mimo największego wśród badanych wzrostu w ujęciu rocznym (+20 pkt procentowych) znalazły się na czwartym od końca miejscu w globalnym zestawieniu Manpower Group. Ostatnie miejsce, choć z nieznacznie przekraczającą zero prognozą, zajęła w nim Argentyna.


Źródło