Jannik Sinner uniknął bana po dwukrotnym pozytywnym wyniku testu na sterydy
Czołowy tenisista Jannik Sinner w marcu dwukrotnie miał pozytywny wynik testu na obecność sterydów anabolicznych, jednak nie zostanie zawieszony po tym, jak Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa we wtorek ustaliła, że niedozwolona substancja dostała się do jego organizmu nieumyślnie podczas masażu wykonanego przez fizjoterapeutę.
„Teraz zostawiam ten trudny i głęboko niefortunny okres za sobą” – napisał Sinner na Instagramie we wtorek. „Będę nadal robić wszystko, co w mojej mocy, aby zapewnić, że nadal będę przestrzegać programu antydopingowego ITIA i mam wokół siebie zespół, który jest skrupulatny w swoim przestrzeganiu”.
Sinner wygrał w poniedziałek turniej Cincinnati Open i będzie jednym z faworytów turnieju US Open, który rozpocznie się w przyszłym tygodniu w Nowym Jorku.
Podczas wydarzenia na twardej nawierzchni w Indian Wells w marcu Sinner uzyskał pozytywny wynik testu na niskie poziomy metabolitu clostebolu, zakazanego sterydu anabolicznego, który może być stosowany w celach okulistycznych i dermatologicznych. To ten sam lek, za który gwiazda San Diego Padres Fernando Tatis Jr. została zawieszona przez MLB.
Osiem dni później Sinner ponownie uzyskał pozytywny wynik testu na próbkę pobraną poza zawodami.
Został tymczasowo zawieszony z powodu tych wyników testów, ale odwołał się i pozwolono mu kontynuować rywalizację w trasie. Straci jednak 325 000 $ i 400 punktów, które zdobył na turnieju w Indian Wells.
W swoim orzeczeniu ITIA stwierdziło, że niskie poziomy clostebolu w testach przeprowadzonych 10 i 18 marca były „wynikiem skażenia przez członka zespołu wsparcia, który stosował dostępny bez recepty spray zawierający clostebol na własną skórę w celu leczenia małej rany”.
Następnie członek zespołu wsparcia podawał Sinnerowi środek anaboliczny drogą przezskórną za pośrednictwem „codziennych masaży i terapii sportowej”.
W swoim oświadczeniu ITIA „nie sprzeciwiło się apelacjom zawodnika o uchylenie tymczasowego zawieszenia” i stwierdziło, że „naruszenie nie było celowe”.
Według ITIA niezależny panel przeprowadził rozprawę 15 sierpnia i „ustalił, że w sprawie nie stwierdzono winy ani zaniedbania, w związku z czym nie orzeczono okresu niekwalifikowalności”.
Dyrektor generalna ITIA, Karen Moorhouse, powiedziała, że „Sinner i jego przedstawiciele w pełni współpracowali” z „dokładnym dochodzeniem” jej grupy.
Światowa Agencja Antydopingowa i włoski organ antydopingowy mogą odwołać się od tej decyzji.
„Jesteśmy zadowoleni, że nie stwierdzono żadnej winy ani zaniedbania ze strony Jannika Sinnera” – powiedział ATP Tour w oświadczeniu. „Chcielibyśmy również docenić solidność procesu dochodzeniowego i niezależną ocenę faktów w ramach Programu Antydopingowego Tenisa (TADP), co pozwoliło mu kontynuować rywalizację.
„To było trudne zadanie dla Jannika i jego zespołu i podkreśla potrzebę, aby gracze i ich otoczenie zachowywali najwyższą ostrożność podczas stosowania produktów lub zabiegów. W naszym sporcie najważniejsza jest uczciwość”.
Sinner zadebiutował na 1. miejscu rankingu ATP w czerwcu i jest uważany za jedną z największych gwiazd nowego pokolenia męskiego tenisa, obok Carlosa Alcaraza.
Włoch, który w piątek skończył 23 lata, wygrał Australian Open w styczniu, zdobywając swój pierwszy tytuł Wielkiego Szlema. W czerwcu dotarł do półfinału French Open, a w lipcu do ćwierćfinału Wimbledonu, po czym opuścił igrzyska olimpijskie w Paryżu z powodu zapalenia migdałków.
Do sporządzenia niniejszego raportu przyczyniła się agencja Associated Press.