Zdrowie

Japonia ostrzega przed śmiercionośnymi „mięsożernymi” bakteriami, które mogą przedostać się do Hiszpanii

  • 24 marca, 2024
  • 4 min read
Japonia ostrzega przed śmiercionośnymi „mięsożernymi” bakteriami, które mogą przedostać się do Hiszpanii


Doménico Chiappe

Niedziela, 24 marca 2024, 07:52

Rana na kończynach lub kichnięcie nosiciela to brama dla śmiercionośnej, „mięsożernej” bakterii, która pochłonęła setki istnień ludzkich w Japonii – kraju, w którym udokumentowano jej zniszczenia. Dostając się do krwioobiegu lub płynu mózgowo-rdzeniowego, rozprzestrzenia się przez narządy i powoduje niewydolność wielonarządową oraz martwicę tkanki mięśniowej – podało japońskie ministerstwo zdrowia. Ten rozpad mięśni prowadzi do tego, że patogen nazywany jest „mięsożercą”.

U jednej trzeciej osób, u których zdiagnozowano „zespół wstrząsu toksycznego paciorkowcowego” (STSS), kończy się śmiercią. W ubiegłym roku z powodu różnych szczepów Streptococcus pyogenes zginęło 941 osób. Większość z nich to osoby w wieku od 30 do 50 lat. W pierwszych 80 dniach 2024 r. liczba zgonów zbliża się już do 400, wywołując alarm zdrowotny w azjatyckim kraju, który spodziewa się rekordowej liczby zgonów.

Czy mógłby dotrzeć do Hiszpanii?

„Ponieważ jest to czynnik zakaźny, ryzyko jego rozprzestrzenienia się jest wysokie” – powiedziała Patricia Guillem, profesor epidemiologii na Uniwersytecie Europejskim. „Według WHO od 2022 r. liczba ta rośnie, a w krajach takich jak Francja, Irlandia, Holandia, Szwecja i Wielka Brytania odnotowano wzrost liczby przypadków chorób inwazyjnych wywoływanych przez tego typu paciorkowce (grupy A). Nie tylko Japonia wyraziła swoje zaniepokojenie, ale także Stany Zjednoczone” – powiedziała.

Pierwsze objawy nie są niepokojące: ból gardła, gorączka, biegunka, wymioty i letarg. Kiedy się nasila, prowadzi to do zapaści układu nerwowego

Przedostanie się patogenu może również przebiegać podobnie jak w przypadku innych chorób zakaźnych. „Drogi zarażenia, choć wymagają jeszcze dokładniejszego wyjaśnienia, wskazują na kichanie, kaszel lub kontakt z ranami” – zauważył Guillem. „Kiedy bakteria dostanie się do naszego organizmu, rozprzestrzenia się głęboko w tkankach wewnętrznych i krwi i może wpływać na każdy narząd lub mięsień”.

Nie oczekuje się jednak scenariusza takiego jak ten wywołany chorobami takimi jak Ebola. „Tej choroby nie można porównywać z możliwością przenoszenia powodowaną przez wirusa Ebola” – powiedział Guillem. „Co więcej, fakt, że jest to bakteria, oznacza, że ​​w przypadku podejrzenia należy zastosować antybiotykoterapię” – dodała.

Znowu maski

Wczesne objawy nie są niepokojące: ból gardła, gorączka, biegunka, wymioty i letarg. W miarę pogarszania się choroby ludzie mogą cierpieć na niewydolność wątroby lub nerek, niewydolność oddechową, wykrzepianie wewnątrznaczyniowe, zapalenie tkanek miękkich, wysypkę skórną i zapaść układu nerwowego, zauważył Japoński Narodowy Instytut Chorób Zakaźnych (NIID), który stwierdził, że nie jest jeszcze w stanie wyjaśnić „ formy piorunujące”, którymi atakuje bakteria. Jedna z hipotez głosi, że zakażenie koronawirusem czyni pacjentów bardziej bezbronnymi. „Opieka zdrowotna nad osobami dotkniętymi chorobą musi być intensywna, pod nadzorem lekarza i podawaniem antybiotyków i innych leków” – powiedział Guillem. „Zalecane środki to szczególna higiena rąk, unikanie zatłoczonych miejsc i noszenie masek”.

„To niezwykłe, że kraje takie jak Japonia udzielają tego rodzaju ostrzeżeń” – stwierdził hiszpański ekspert

NIID postanowił „rozpowszechnić informacje o aktualnej sytuacji” tej „wysoce śmiertelnej choroby zakaźnej, charakteryzującej się szybkim i dramatycznym postępem”. „To niezwykłe, że kraje takie jak Japonia udzielają tego rodzaju ostrzeżeń” – powiedział Guillem. „Wszystkie kraje zaniżyły liczbę zgłoszonych przypadków innych chorób zakaźnych podczas pandemii. Jednak zauważalny jest wzrost.

Japońscy urzędnicy ds. zdrowia publicznego podejrzewają, że wzrost liczby przypadków śmiertelnych wynika z pojawienia się z Wielkiej Brytanii szczepu dziewięciokrotnie bardziej toksycznego. „Zwykle pojawienie się nowej choroby jest wieloczynnikowe” – powiedział Guillem. „Na przykład zmiany klimatyczne i działania człowieka na ekosystem prowadzą do narażenia na nowe mikroorganizmy. Do tej listy można dodać śmiertelność bakterii mięsożernych”.


Źródło

Warto przeczytać!  „Neurony poszukujące pożywienia” uznane za przyczynę zachcianek poposiłkowych