Świat

Japonia sprzedaje Tokio jako filar bezpieczeństwa USA przeciwko Chinom i Rosji

  • 13 stycznia, 2023
  • 6 min read
Japonia sprzedaje Tokio jako filar bezpieczeństwa USA przeciwko Chinom i Rosji


Wizyta japońskiego premiera Fumio Kishidy u prezydenta Bidena ma na celu sprzedanie Tokio jako podpory bezpieczeństwa na wschodzie i bastionu przeciwko chińskiej i północnokoreańskiej agresji.

Jest to część historycznej zmiany dla narodu wyspiarskiego, który zobowiązał się do zwiększenia swojej armii i uchylania się od pacyfistycznej polityki, którą sam narzucił po drugiej wojnie światowej.

Japonia również przyłączyła się do sankcji wobec Rosji w związku z wojną na Ukrainie, choć nie udzieliła Kijowowi śmiercionośnej pomocy.

„Japonia naprawdę wyrwała się z powojennego schematu wahań co do swojej armii” — powiedziała Sheila Smith, starszy pracownik naukowy ds. studiów Azji i Pacyfiku w Council on Foreign Relations.

„Mamy więc nową Japonię na arenie światowej, w pewnym sensie mniej wahającą się co do potrzeby siły militarnej jako jednej ze strzał w kołczanie jej państwa”.

Na spotkaniu w Gabinecie Owalnym w piątek Biden opisał wizytę Kishidy w Waszyngtonie jako „niezwykły moment” dla sojuszu USA i Japonii.

„Nie sądzę, żeby kiedykolwiek było tak blisko” – powiedział prezydent.

„Pozwólcie, że wyrażę się jasno: Stany Zjednoczone są w pełni, całkowicie, całkowicie oddane sojuszowi i, co ważniejsze, obronie Japonii”.

Kishida powiedział w piątek, że Stany Zjednoczone i Japonia „stoją w obliczu najtrudniejszego i najbardziej złożonego środowiska bezpieczeństwa w najnowszej historii”.

Zobowiązanie Japonii do podwojenia wydatków na obronę w ciągu najbliższych pięciu lat zostało powszechnie przyjęte w Waszyngtonie, a Tokio odchodzi z konkretnymi korzyściami ze strony administracji Bidena.

Obejmuje to modernizację amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Japonii o zwiększone możliwości, takie jak zaawansowany wywiad i nadzór, powiedzieli urzędnicy Biden. Stany Zjednoczone i Japonia rozszerzają również swoje wzajemne zobowiązania w zakresie obrony, aby objąć przestrzeń kosmiczną i cyberbezpieczeństwo.

Warto przeczytać!  Putin z Rosji mówi, że wkroczenie Ukrainy na Kursk jest próbą zatrzymania wschodniej ofensywy Moskwy

Administracja poparła również decyzję Japonii o rozwinięciu zdolności do kontrataku. Pozwoliłoby to Tokio bronić się przed nadchodzącymi atakami rakietowymi i przeprowadzać ataki na agresorów – prawdopodobnie Koreę Północną lub Chiny.

Japonia uznała rozbudowę wojskową Chin za zagrożenie dla Tokio i widzi, że rosyjska inwazja na Ukrainę może rozprzestrzenić się na region Indo-Pacyfiku.

„Jak świadczy o tym agresja Rosji na Ukrainę, społeczność międzynarodowa, w tym Japonia

jest członkiem, stoi w obliczu poważnych wyzwań i pogrążył się w nowym kryzysie” – napisał rząd w opublikowanej w grudniu Strategii Obrony Narodowej.

„W przyszłości nie można wykluczyć wystąpienia poważnych wydarzeń w regionie Indo-Pacyfiku, zwłaszcza w Azji Wschodniej, które mogą zachwiać fundamentami stabilnego powojennego porządku międzynarodowego”.

Japonia dołączyła do amerykańskich i europejskich sankcji wobec Rosji i wysłała do Kijowa pomoc humanitarną i obronną.

W czerwcu członkowie NATO podjęli bezprecedensowy krok, zapraszając Japonię do udziału w spotkaniu na szczycie, które odbyło się w Madrycie.

Jacob Stokes, starszy pracownik Programu Bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku w Center for a New American Security, nazwał to „niezwykle ważnym czasem” w polityce obronnej Japonii i sojuszu USA-Japonia.

„Naprawdę widzicie bardzo fundamentalną zmianę w podejściu Japonii, która odzwierciedla to, co słusznie postrzegają jako bardzo surowe środowisko bezpieczeństwa w Azji Północno-Wschodniej. Oczywiście wyzwanie ze strony Chin, ale także groźby ze strony Korei Północnej i Rosji” – powiedział.

„Z strategicznego punktu widzenia USA Japonia jest naprawdę kamieniem węgielnym naszego zaangażowania w regionie. Prawdopodobnie najważniejszy związek między krajami, jakie Stany Zjednoczone mają w regionie Indo-Pacyfiku”.

Warto przeczytać!  Koronacja: Publicznie poproszono o przysięgę wierności królowi Karolowi

Kishida przybył do Waszyngtonu na ostatni przystanek trasy obejmującej pięć krajów, która zaprowadziła go do Grupy 7 krajów: Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Kanady.

Japonia sprawuje przewodnictwo w G7 w 2023 r. i będzie gospodarzem szczytu przywódców w Hiroszimie w maju – miejscu pierwszej detonacji broni atomowej przez Stany Zjednoczone. Japonia przewodniczy również Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych w styczniu, część przez dwa lata jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Tokio chce wykorzystać oba miejsca do zwiększenia liczby wezwań do rozbrojenia i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Dzieje się tak, gdy Putin zagroził użyciem broni jądrowej na Ukrainie, Chiny zwiększyły swoje zapasy, a Korea Północna kładzie podwaliny pod ewentualną próbę broni jądrowej.

„Japonia bardzo mocno podchodzi do kwestii rozbrojenia nuklearnego i potrzeby zmniejszenia ryzyka użycia broni nuklearnej” — powiedział Smith z Council on Foreign Relations.

Tokio równoważy to poparcie dążeniem do ekspansji militarnej. W środę podpisał pakt obronny z Wielką Brytanią i w pełni sprzymierzył się z tym, co amerykańscy i europejscy sojusznicy określają jako obronę „opartego na zasadach” międzynarodowego i gospodarczego porządku.

„Myślę, że to interesujące uznanie, że sojusznicy Indo-Pacyfiku – przede wszystkim Japonia – są teraz sprzymierzeni z naszymi europejskimi sojusznikami w zupełnie inny sposób niż w przeszłości. I to znowu dzięki Władimirowi Putinowi” – ​​kontynuował Smith.

„Macie teraz bardzo podobny język wychodzący od naszych europejskich sojuszników i naszych sojuszników z Indo-Pacyfiku, na czele z Japonią, że jest to naprawdę moment wyzwania dla powojennego porządku”.

Warto przeczytać!  Zabiła mężczyznę, gdy ją gwałcił, a sąd w Meksyku skazał ją na 6 lat więzienia.

Jednym z obszarów, w którym administracja Bidena i Japonia nie są w pełni zgodne, jest odmowa Waszyngtonu odpowiedzi na prośby Japonii o przystąpienie do regionalnej umowy handlowej – formalnie zwanej kompleksową i progresywną umową o partnerstwie transpacyficznym (CPTPP).

„Tak więc w przypadku CPTPP nie jest to opcja, którą badamy” – powiedziała w piątek sekretarz prasowy Białego Domu, Karine Jean Pierre. Powiedziała, że ​​Stany Zjednoczone koncentrują się na inicjatywie rozpoczętej w maju, Ramach Gospodarczych Indo-Pacyfiku.

CPTPP to umowa o wolnym handlu, która została utworzona przez 11 członków Trans Pacific Partnership z czasów Obamy. Były prezydent Trump wycofał Stany Zjednoczone z tej umowy pierwszego dnia urzędowania w 2017 roku.

Wielka Brytania jest o krok od przystąpienia do CPTPP, a Chiny i Tajwan złożyły wnioski o przystąpienie do umowy. Smith powiedział, że Japonii zależy na włączeniu USA do CPTPP jako bastionu przeciwko dążeniom Chin do przystąpienia do porozumienia.

„Myślę, że istnieje obawa, że ​​Chiny, ich siła ekonomiczna, w końcu zaczną przekonywać innych członków CPTPP, że być może wpuszczenie Chin do kraju nie jest wcale złym pomysłem” – powiedziała. „Myślę, że przeciwwagą jest to, czego szuka region. Ludzie mogą nie mówić tego głośno, ale tak naprawdę chodzi o amerykańską przeciwwagę dla Chin”.


Źródło