Biznes

Japoński niepokój związany z faktem, że Indie staną się czwartą co do wielkości gospodarką – DW – 05.10.2024

  • 10 maja, 2024
  • 6 min read
Japoński niepokój związany z faktem, że Indie staną się czwartą co do wielkości gospodarką – DW – 05.10.2024


Ogłoszenie, że w 2025 roku Indie wyprzedzą Japonię pod względem nominalnego produktu krajowego brutto wyrażonego w dolarach, zszokowało Tokio, które do 2010 roku było niekwestionowaną drugą co do wielkości gospodarką na świecie, a obecnie jest o krok od spadnięcia na piąte miejsce.

Z szacunków opublikowanych pod koniec kwietnia Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) wynika, że ​​nominalny PKB Indii osiągnie w 2025 r. 4,34 biliona dolarów (4,03 biliona euro), przewyższając 4,31 biliona dolarów Japonii. Moment, w którym Indie zajmują czwarte miejsce na świecie, przypada o rok wcześniej niż ostatnie szacunki MFW, w dużej mierze ze względu na słabość japońskiego jena.

Spadek pozycji gospodarczej Japonii na świecie jest następstwem potwierdzenia przez rząd, że w 2023 r. naród ten wyprzedził Niemcy. Szok, jaki spotkał Indie, który w przyszłym roku prawdopodobnie przewyższy Japonię, jest porównywalny z rokiem 2010, kiedy prężne Chiny zastąpiły Japonię na pozycji drugiej co do wielkości gospodarki świata.

„Dla Japonii jest to bardzo poważny problem, ale niewiele osób mówi o tym otwarcie, ponieważ jest to kłopotliwy i bardzo trudny do rozwiązania” – powiedział Martin Schulz, główny ekonomista ds. polityki w dziale Global Market Intelligence Unit firmy Fujitsu.

Turyści wygrzewają się w blasku słabego jena Japonii

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

Wdrażanie „abenomiki”

Shinzo Abe dostrzegł problemy, przed którymi stoi naród, gdy został premierem w 2012 roku i ogłosił szeroko zakrojone plany nazwane „abenomią”, mające na celu pobudzenie japońskiego wzrostu gospodarczego, powiedział Schulz.

Warto przeczytać!  Zamówienia tej firmy kolejowej Infra Company na torby o wartości 81 45 64 548 Rs; Akcje zyskują ponad 180 procent w ciągu zaledwie 1 roku!

I chociaż dwie z „trzech strzałek” tej polityki – łagodzenie polityki pieniężnej przez Bank Japonii i stymulacja fiskalna poprzez wydatki rządowe – odniosły znaczny sukces, trzecia strzałka, dotycząca reform strukturalnych, okazała się nieskuteczna.

„Cały pomysł projektu Abenomics polegał na napędzaniu wzrostu przedsiębiorstw, ale potrzebne były także reformy strukturalne, aby zwiększyć produktywność, co jest jednak bardzo trudne w kraju, który się starzeje i gdzie istnieje opór wobec zmian, cyfryzacji i ludzi, którzy mają którzy byli na stanowiskach przez długi czas, po prostu wolą stare sposoby”.

Podobnie jak gdzie indziej, pandemia Covid-19 i wojna Rosji na Ukrainie wywarły wciąż odczuwalny wpływ na gospodarkę Japonii, ale inne wskaźniki wskazują na poważniejszy problem.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wywarła nową presję na Tokio, publikując 2 maja swój najnowszy raport na temat perspektyw światowego wzrostu gospodarczego.

Chociaż OECD przewiduje wzrost na poziomie 3,1% dla świata jako całości, w porównaniu z 2,9% w swoim lutowym raporcie, i prognozuje, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny przekroczą poprzednie przewidywania, organizacja z siedzibą w Paryżu obniżyła prawdopodobny wzrost Japonii z 1 proc., jak przewidywano trzy miesiące wcześniej, do zaledwie 0,5%.

Na rynku samochodowym Indie to nowe Chiny

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

Kraje rozwinięte, rynki wschodzące

Część złego samopoczucia gospodarczego w Japonii można powiązać z trzema „straconymi dekadami” stagnacji wzrostu gospodarczego, stwierdziła Naomi Fink, globalny strateg i dyrektor zarządzająca Nikko Asset Management w Tokio.

Warto przeczytać!  Wojsko sprzedaje sprzęt z demobilu w okazyjnych cenach. W ofercie są m.in. narzędzia, ubrania, buty, instrumenty muzyczne, auta 11.06.2023

„Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Japonia są rynkami rozwiniętymi i nie można oczekiwać, że będą rosły tak szybko, jak rynki wschodzące, takie jak Chiny i Indie, gdzie klasa średnia zajmuje coraz większą część PKB, pozostaje do zbudowania infrastruktura, a w sumie trzeba jeszcze zmobilizować całą masę kapitału” – powiedziała DW.

„To zupełnie normalne, że kraje rozwinięte rozwijają się wolniej niż rynki wschodzące – mają mniej do zrobienia, zanim osiągną równowagę wzrostu, a ich populacja zazwyczaj się starzeje, nawet przy pewnym stopniu migracji do wewnątrz” – dodał Fink.

Kluczem do przyszłego wzrostu w Japonii, stwierdziła, będą inwestycje we wzrost produktywności – technologię, kapitał ludzki, ulepszenie procesów biznesowych – ponieważ wzrost liczby ludności nie pozostanie głównym motorem ekspansji gospodarczej.

Japonia nie była w stanie dorównać Indiom pod względem inwestycji w infrastrukturę i szybko rosnącą klasę średnią, dodał Fink, podczas gdy Niemcy wyprzedziły Japonię przede wszystkim dzięki gwałtownemu spadkowi jena w stosunku do euro w ciągu ostatnich 12 lat – spadku o 40%, który spowodował, że realna wymiana walut stopę procentową na najniższym poziomie od 50 lat.

Jen jest największym wyzwaniem

Słaby jen jest obecnie prawdopodobnie największym wyzwaniem dla japońskiego rządu, stwierdził Schulz, na co wskazują dwie widoczne kwietniowe interwencje rynkowe, które miały na celu wzmocnienie waluty.

„Jen staje się poważnym problemem i choć w przeszłości, jeśli rządy nic nie zrobiły, kurs się odbijał, tym razem tak się nie dzieje” – powiedział. Interwencja rynkowa była „daremna” – podkreślił i tak pozostanie, dopóki stopy procentowe pozostaną niezmienne.

Warto przeczytać!  Zwrot notowań rzepaku na paryskiej giełdzie

Rozwiązaniem – zauważył ekspert – jest przyjęcie przez Bank Japonii bardziej rygorystycznej polityki pieniężnej i skupienie się narodu na poprawie produktywności.

Czy Indo-Pacyfik wkracza w nową erę sojuszy bezpieczeństwa?

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

„Ostrożny optymizm”

Fink jest również ostrożnym optymistą, że na horyzoncie może pojawić się poprawa.

„Oczekuję, że Japonia przeczyści dolną poprzeczkę potencjalnego wzrostu, ale nie możemy oczekiwać, że gospodarki rozwinięte będą rosły tak szybko, jak gospodarki rozwijające się” – powiedziała. „Myślę, że głównym celem Japonii nie jest osiągnięcie nominalnego wzrostu za wszelką cenę, ale ostateczne pokonanie deflacji i zwiększenie jej obecnie niskiego potencjalnego wzrostu”.

Szereg inicjatyw, które już wdrożono – zmiana praktyk ładu korporacyjnego, zachęcanie do większego udziału siły roboczej w celu zmniejszenia presji związanej z niedoborami wykwalifikowanej siły roboczej oraz „kształtowanie polityki pomagającej w budowaniu kapitału ludzkiego” – opłaci się – stwierdziła.

„Istnieją już pewne dobre oznaki, że tak się dzieje” – dodała, wskazując na zachowania inwestycyjne przedsiębiorstw w odpowiedzi na niedobory siły roboczej, szczególnie w formie podwyżek płac tej wiosny, „co może wykazać pewne pozytywne skutki uboczne na resztę sektora gospodarka.”

Zanim wyjedziesz: w każdy piątek biuletyn DW Asia dostarcza prosto do Twojej skrzynki odbiorczej atrakcyjne artykuły i filmy z całego kontynentu. Subskrybuj poniżej.

Redakcja: Srinivas Mazumdaru


Źródło