Rozrywka

Jay Baruchel i Glenn Howerton w Blackberry

  • 12 maja, 2023
  • 4 min read
Jay Baruchel i Glenn Howerton w Blackberry


Kiedy po raz pierwszy dostrzegamy Jima Balsilliego Glenna Howertona Jeżyna, widzimy tylko górną połowę jego twarzy, uchwyconą w lusterku wstecznym. Więc ma brwi i czoło, niemal komiczną wizję popędu i zwierzęcej ambicji, gdy zatrzymuje się na miejscu parkingowym i rozgląda się podejrzliwie, zauważając jadącą za nim limuzynę pełną korporacyjnych typów. To usprawnione i dokładne pierwsze wrażenie. Opisywany jako „rekin”, bezwzględny Balsillie okazuje się być dokładnie tym, czego potrzebowali niezdarni, zamknięci w sobie maniacy, którzy założyli Research in Motion (RIM), maleńką firmę, która na przełomie lat 90. urzeczywistnić ich szaleńcze plany.

Wyreżyserowane przez Matta Johnsona, Jeżyna zasadniczo przedstawia historię firmy RIM i powstania smartfonów jako scenariusza sitcomu: co się dzieje, gdy dwóch sympatycznych, nieprzygotowanych do największej oglądalności kretynów z Waterloo w Kanadzie — genialny inżynier Mike Lazaridis (Jay Baruchel) i jego can- do Cheerleader Kumpel Doug Fregin (Johnson) — dołącza do nich elegancko ubrany, wykształcony na Harvardzie, rozbijający telefony drapieżnik. Balsillie nie jest technikiem i tylko przez przypadek zdaje sobie sprawę z potencjału pomysłu Lazaridisa i Fregina na telefon komórkowy, który może również wysyłać i odbierać e-maile. Ale wie, jak sprzedawać i wie, jak zabić, gdy ma coś, o czym wie, że ludzie chcą. To solidna konfiguracja komiksowa. Jedna z największych przyjemności Jeżyna obserwuje oszołomionego Balsillie’go z odrazą do nieszczęsnych zachowań Lazaridisa i Fregina, do chaotycznej nieudolności ich finansów, ich całkowitego braku zmysłu biznesowego, ich stylu zarządzania, w którym można się dogadać. Z przyjemnością obejrzałbym kilka sezonów tej trójki.

Warto przeczytać!  Kim Kardashian i Mariah Carey dołączają do córek, by filmować tańce TikTok w domu miliardera SKIMS

Ale w przedstawieniu Balsilliego przez Howertona pojawia się również nuta strachu, która nadaje filmowi dramatyzmu. Dołącza do RIM po tym, jak został zwolniony z poprzedniej pracy (najwyraźniej za bycie zbyt bardzo przebojowy), a we wszystkich jego działaniach wyczuwamy kipiący strach przed tym, co się stanie, jeśli to nowe przedsięwzięcie się nie powiedzie. Nawet po tym, jak film przesunie się do 2000 roku, kiedy urządzenia BlackBerry były wszechobecne, a RIM był na szczycie świata, Balsillie jest w trybie paniki korporacyjnej, gorączkowo próbując sprzedać więcej jednostek i szybko wprowadzać innowacje — lub raczej zmusić innych do szybkich innowacji — aby uniknąć wykupienia przez ludzi, którzy tworzą PalmPilots. (Pamiętasz PalmPilots?) Innymi słowy, sukces rodzi więcej strachu. Prawdopodobnie jest tam gdzieś niepokojąca lekcja.

To komiczna energia generowana przez triumwirat Howertona, Baruchela i Johnsona naprawdę napędza Jeżyna, ale Johnson i jego współscenarzysta Matthew Miller również znajdują żywe sposoby na udramatyzowanie wchodzących w grę koncepcji technologicznych. Saul Rubinek ma pamiętny występ jako dyrektor firmy telefonicznej, który kwestionuje, a nawet kpi z intencji RIM na każdym kroku, tworząc w ten sposób sceny, które pomocnie wyjaśniają, co dokładnie planują ci inżynierowie. To dość przezroczyste urządzenie; na przestrzeni dziesięcioleci postać Rubinka nie wydaje się starzeć ani nawet zmieniać krzeseł. Ale działa rewelacyjnie, bo Jeżyna nigdy nie traktuje siebie zbyt poważnie.

Warto przeczytać!  Pete Davidson całuje się z aktorką Chase Sui Wonders, mimo że twierdzi, że są „tylko przyjaciółmi”

W rzeczywistości urok tego filmu polega na tym, że w ogóle nie traktuje on siebie poważnie. Jeżyna Jest więcej Powierzchnia biurowa niż Sieć społeczna. Nawet linie włosów głównych bohaterów – sztucznie wyglądająca łysa głowa Howertona (którą najwyraźniej ogolił), fałszywa blond peruka Baruchela i wszechobecna czerwona chustka Johnsona – wyglądają jak odrzuty ze skeczu komediowego. Trzymając rzeczy tak luźno, Johnson jest w stanie uciec od swoich uproszczeń i wszelkich wygodnych przeróbek faktów. Ale takie podejście daje również aktorom swobodę w pójściu na całość, ponieważ to właśnie tam zazwyczaj dochodzi do śmiechu. W tym przypadku filmowcy zadowalają się rozrywką; jeśli po drodze nauczysz się trochę historii, to twoja sprawa.

Korekta: Poprzednia wersja tej recenzji błędnie stwierdzała, że ​​Howerton nosi w filmie łysinę; to jest jego rzeczywista (ogolona) głowa.

Widzieć wszystko


Źródło