Rozrywka

Jeden z byłych powierników księżnej Diany ma kilka naprawdę ostrych słów pod adresem Meghan Markle i księcia Harry’ego

  • 27 maja, 2023
  • 4 min read
Jeden z byłych powierników księżnej Diany ma kilka naprawdę ostrych słów pod adresem Meghan Markle i księcia Harry’ego



Jeśli kupisz niezależnie oceniony produkt lub usługę za pośrednictwem łącza na naszej stronie internetowej, SheKnows może otrzymać prowizję partnerską.

Wygląda na to, że nawet niektórzy z byłych powierników księżnej Diany nie należą do zespołu Sussex, a jeden z jej najbliższych powierników miał w zanadrzu kilka bardzo ostrych słów pod adresem Meghan Markle i księcia Harry’ego.

Więcej od SheKnows

Były kamerdyner księżnej Diany, Paul Burrell, po raz kolejny wysunął pewne twierdzenia, które poważnie uderzają w związek Meghan i Harry’ego, w tym jeden, który mówi, że jedynym powodem, dla którego Harry pozostaje w swoim małżeństwie, jest to, że może zobaczyć ich dwójkę dzieci Archiego i Lilibet dorastać.

Dobrze przeczytałeś, stwierdził w GB News: „Czy jestem jedyną osobą w Wielkiej Brytanii, która myśli, czy Harry w końcu obudził się do prawdy? Czy w końcu zobaczył prawdę o tym, co robi jego żona i że został poddany praniu mózgu i zahipnotyzowany jej pięknem czy coś? Ponieważ wszyscy o tym wiemy, ale on tego nie widzi”.

Kliknij tutaj, aby przeczytać cały artykuł.

„Osobiście znam Harry’ego i myślę, że zawsze chciał być ojcem, zawsze chciał mieć dzieci. Myślę, że ten element rozstania z rodziną w tej chwili jest trochę przedwczesny” — dodał Burrell. „Myślę, że chciałby pozostać na tym miejscu kierowcy, aby patrzeć, jak dorastają jego dzieci, ponieważ gdyby teraz opuścił ten związek, straciłby swoje dzieci, ponieważ zatrzymałaby je w Ameryce, a on by ich nie widział”.

Warto przeczytać!  Czekaj, co się właśnie wydarzyło w „Lokim”?

„Nieuchronnie zobaczysz pęknięcia w tym małżeństwie, ponieważ wiemy, że z wielką prasą, wielką krytyką i światową sławą przychodzi wielka presja, a ta para będzie miała wielką presję na swoich barkach” – dodał Burrell.

Twierdzenia te pojawiły się po tym, jak były kamerdyner króla Karola III, Grant Harrold’s, przewidział, że Harry wróci do Wielkiej Brytanii w pewnym momencie na dobre, według NYPost.

Odkąd związek Meghan i Harry’ego stał się publiczny w 2017 roku, byli oni przerażająco badani przez królewskich ekspertów i byłych pracowników. A od czasu ich głośnego pościgu samochodowego w tym miesiącu, krytyka została napięta.

Burrell często krytykował księcia Sussex, twierdząc, że kłamał na temat historii pierścionka zaręczynowego Diany i mówił o tym, jak powinni byli zostać „ukarani” za dokument Netflix.

W poszukiwaniu wolności: Harry i Meghan autorstwa Omida Scobiego i Carolyn Durand

Zdjęcie: Dey Street Books — źródło: Dey Street Books.

Zdjęcie: Dey Street Books — źródło: Dey Street Books.

Dey Street Books.

Od nagłówków po pocztę pantoflową, wszyscy myślimy, że znamy prawdziwą historię księcia Harry’ego i Meghan Markle. Ale jest jedna książka, która zabiera wieloletnich fanów rodziny królewskiej jeszcze bardziej dogłębnie, ujawniając historie o parze, o której tylko myśleliśmy, że ją znamy. Finding Freedom: Harry i Meghan szczegółowo opisują romans pary, ślub, narodziny ich pierwszego dziecka i decyzję o wycofaniu się z królewskich obowiązków. Autorzy Omid Scobie i Carolyn Durand zabierają nas daleko poza perfekcyjne momenty do trudnych decyzji, które ta para musiała podjąć, aby zachować swój związek i szczęście. Dzięki tej książce wieloletni fani rodziny królewskiej mogą dowiedzieć się więcej o nowej ścieżce Harry’ego i Meghan poza rodziną królewską.

Warto przeczytać!  Kolejna kobieta wypowiada się przeciwko Legionowi byłego męża Reesy Teesy

„Finding Freedom: Harry and Meghan” autorstwa Omida Scobiego i Carolyn Durand

Cena: 16,99 USD 11,19 $

Kup na Amazonie

Kliknij tutaj, aby zobaczyć pełną oś czasu związku Meghan Markle i księcia Harry’ego.

Meghan Markle, książę Harry

Meghan Markle, książę Harry

Najlepsze z SheKnows

Zapisz się do newslettera SheKnows.
Aby uzyskać najnowsze wiadomości, śledź nas na Facebooku, Twitterze i Instagramie.


Źródło