Jeśli umowa Activision zostanie zablokowana, co dalej z Xbox?
Coraz częściej umowa Microsoftu z Activision Blizzard wydaje się być zagrożona.
Reuters poinformował dziś rano, że Microsoft leci do Brukseli w Europie w przyszłym tygodniu, aby wysłuchać organów regulacyjnych, aby argumentować za umową. W obliczu sprzeciwu ze strony UE, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych FTC może sprawić, że umowa będzie niewykonalna, chociaż brytyjska CMA zaoferowała Microsoftowi możliwość wydzielenia części działalności Activision w celu zmniejszenia mocy, jaką uzyskałaby w wyniku umowy. To, czy akcjonariusze Microsoftu i Activision byliby skłonni to zrobić, dopiero się okaże, ale z pewnością wydaje się, że transakcja może nie przejść w formie, jakiej życzyłyby sobie Microsoft i Activision.
W tym celu ludzie pytali mnie, co Microsoft może zrobić dalej, w coraz bardziej prawdopodobnym przypadku, gdyby umowa się nie powiodła. Oto kilka możliwych scenariuszy.
Więcej przejęć?
Pierwsza opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna. Zamiast iść na wielkie przejęcia, takie jak Activision-Blizzard, Microsoft może odroczyć powrót do poprzedniej strategii przejmowania mniejszych studiów i mniejszych wydawców.
Xbox Game Pass nie działa bez stałego i spójnego strumienia wysokiej jakości treści z każdego możliwego gatunku. Własne produkty Microsoftu w ostatnich latach były co najwyżej średnie, chociaż w niedalekiej przyszłości powinny zacząć się poprawiać. Redfall wygląda obiecująco, Hi-Fi Rush był nieoczekiwanym hitem, choć niewielkim, a Starfield może być wielkim wydarzeniem, którego Xboxowi brakowało od lat. Ale to nie wystarczy, nie przez długi strzał.
Podobnie jak sezony w programie Netflix, aktualizacje istniejących obiektów są również krytyczne. Bieżąca obsługa gier takich jak Halo Infinite była stosunkowo powolna we wszystkich obszarach. Inne tytuły z potencjałem długiego ogona, takie jak Gears Tactics, również zostały całkowicie porzucone. W szczególności usługa na żywo Halo Infinite była niczym innym jak katastrofą i świeci jako przykład absolutnie co nie może się zdarzyć do innych gier posuwających się naprzód. Sea of Thieves odwrotnie pokazuje, że Microsoft Móc zrób to, ale to nie wystarczy.
Aby osiągnąć spójność, której potrzebuje Microsoft, najwyraźniej potrzebują więcej studiów, więcej programistów i więcej zespołów. Dopiero okaże się, czy Microsoft nadal ma apetyt na przejęcia w obecnym środowisku gospodarczym, ale wraz z postępującym marszem inflacji ogromne skarbce Microsoftu zasadniczo tracą na wartości. Xbox jest obecnie na kilu spadkowym (zgodnie z ostatnim raportem o zarobkach Microsoftu), a organy regulacyjne wydają się zamierzać nałożyć arbitralne ograniczenia na rozwój Microsoftu. Przejęcie mniejszych studiów mogłoby pomóc Microsoftowi w pokonaniu wrogich aktorów w społeczności regulacyjnej, jednocześnie wzmacniając aspiracje Xbox Game Pass.
Inwestycje zamiast przejęć
Jeśli regulatorzy pozostaną barierą dla bezpośrednich przejęć, być może Microsoft mógłby zbadać podobne do Tencent inwestycje w główne marki. Tencent jest właścicielem dużej części dużych studiów, takich jak między innymi Epic Games Fortnite. Nawet rządy mają obecnie duże inwestycje w wydawców gier, przy czym Arabia Saudyjska inwestuje w Nintendo, a Polska inwestuje w CD Projekt RED, żeby wymienić tylko parę.
Jeśli Microsoft przejmie na przykład duże udziały w studiach takich jak Sega i Square Enix, może im to pomóc w zdobyciu korzystnych pozycji w przyszłych nieruchomościach od tych zespołów. Square Enix dość notorycznie pomija Xboxa w swoich właściwościach, okazjonalnie dając Xboxowi okruchy i kąski z tytułów spin-off swoich marek Final Fantasy. To dość oczywiste, że Square Enix i Microsoft mają obecnie dość okropne relacje, ale być może spora inwestycja ze strony Redmond mogłaby zwiększyć perspektywy Xboxa z legendarnym wydawcą, jako przykład.
W tym celu być może Microsoft mógłby nawet zainwestować w samą firmę Activision-Blizzard, jeśli transakcja zostanie całkowicie zablokowana, w ramach strategii wprowadzania tytułów takich jak Diablo IV, a nawet Call of Duty do Xbox Game Pass.
Oferty na wyłączność podobne do PlayStation
Microsoft unikał zawierania umów na wyłączność z osobami trzecimi AAA od czasu sprzeciwu, jaki wywołał w Rise of the Tomb Raider. Ale jesteśmy teraz w zupełnie innym krajobrazie, w bardzo innych czasach.
Napisałem jakiś czas temu artykuł zatytułowany „Dlaczego Sony może żałować, że umowa z Activision została zablokowana”, z powodu wiadomości, jaką Microsoft otrzyma tutaj od organów regulacyjnych. CMA w Wielkiej Brytanii i FTC w Stanach Zjednoczonych spędziły nadmierną ilość czasu broniąc Sony, szczególnie w swoich argumentach przeciwko umowie. Zasadniczo popierają strategię Sony polegającą na zaciemnianiu platformy Xbox za pomocą agresywnych umów marketingowych i jawnych umów na wyłączność. Na przykład Hogwarts Legacy nie może przyznać, że w większości swoich materiałów marketingowych istnieje wersja na Xboksa. Gra nie ma nawet pełnego zwiastuna w sklepie Xbox w chwili pisania. Ma również ekskluzywną misję, dzięki czemu jest wyższej jakości na Xboksie.
Sony ma nieproporcjonalnie dużo władzy w tego rodzaju negocjacjach, biorąc pod uwagę, że ma większą platformę. Jednak Microsoft właśnie przeznaczył 69 miliardów dolarów w gotówce specjalnie dla swojego zespołu gier poprzez przejęcie Activision. Nietrudno wyobrazić sobie, że część tej gotówki można by wydać na bardziej agresywne umowy na wyłączność podobne do Sony, biorąc pod uwagę fakt, że organy regulacyjne wysłały wiadomość do Microsoftu, że jest to preferowany sposób „konkurowania” w tej branży.
Czy Microsoft ma plan B?
Dyrektor generalny Microsoft Gaming, Phil Spencer, dość niepokojąco powiedział w nagraniu, że Xbox stałby się „nie do utrzymania” bez mobilnej obecności. Ta wiadomość maluje ciemny obraz Xboxa po Activision, w świecie, w którym umowa jest zablokowana. Bez właściwości mobilnych Activision, takich jak Call of Duty Mobile, Diablo Immortal, Hearthstone i Candy Crush, obecność Xboxa na telefonach pozostanie średnia lub żadna.
W związku z tym strategia rozwoju Xboksa (obejmująca chmurę, PC, urządzenia mobilne itp.) prawdopodobnie pozostanie niezmieniona. Ale nasuwa się pytanie, jakie są alternatywy? Activision-Blizzard jest naprawdę idealny do tego, do czego zmierza Microsoft, z silną obecnością w każdej branży.
Poza Minecraft i Solitaire, Microsoft tak naprawdę nie jest obecny na telefonach. Xbox Cloud Gaming ma swoje własne problemy zarówno na poziomie sprzętowym, jak i biznesowym. Jeśli chodzi o sprzęt, gry w chmurze nadal w dużej mierze zależą od dostępu do określonego typu Wi-Fi, kanibalizując przy tym sprzęt Xbox Series X. Z biznesowego punktu widzenia wrogie zasady Apple i Google sprawiają, że nowicjuszom niezwykle trudno jest uzyskać widoczność i zarabiać na ich zamkniętych platformach.
Microsoft zawarł wielką umowę z Riot na korzyści Xbox Game Pass dla gier mobilnych, takich jak między innymi League of Legends: Wildrift, i widzieliśmy, jak Microsoft współpracuje z chińskimi firmami w zakresie tytułów mobilnych dla Age of Empires i Fallout. Rzeczywiście, to kulturowe włączenie usług Xbox jest tutaj absolutnie najważniejsze. Nie mamy wysokiej jakości gry mobilnej Halo i mamy szereg nieudanych prób, takich jak Gears POP! i ulicy Forzy. Microsoft wyraźnie nie ma wiedzy, aby poważnie zająć się tym rynkiem. Wygląda na to, że jeśli organy regulacyjne nie zrobią czegoś, aby zmniejszyć kontrolę Apple i Google nad urządzeniami mobilnymi, trudno sobie wyobrazić, jak Microsoft mógłby wykonać ruch w tej przestrzeni bez zwykłego zakupu istniejącej obecności.
W tym celu trudno sobie wyobrazić, jaki będzie następny ruch Microsoftu, jeśli i kiedy umowa Activision Blizzard się nie powiedzie. Natychmiastowe szkody dla marki Xbox mogą być jednak znaczące, ponieważ nadzieje fanów na przyszłość Xbox przeplatają się z tą umową.