Jestem luksusowym biurem podróży dla zamożnych klientów, którzy płacą 50 000 USD rocznie
- Elisabeth Brown od dekady działa w branży luksusowych podróży, pomagając klientom planować podróże.
- Jej praca polega na rezerwacji pięciogwiazdkowych hoteli i cateringu dla klientów.
- Pracuje głównie w domu, ale często sama podróżuje, aby wypróbować doświadczenia, zanim zrobią to jej klienci.
Elisabeth Brown zna potrzeby swoich klientów — czasami nawet wcześniej. To część jej pracy jako menedżera klienta w wysokiej klasy usłudze konsjerża Knightsbridge Circle.
Niezależnie od tego, czy siedzisz w równym rzędzie w samolocie zamiast w nieparzystym, czy przebywasz w pokoju hotelowym z dużą ilością naturalnego światła, Brown jest w stanie zagwarantować poziom komfortu i luksusu, jakiego mogą oczekiwać tylko ultrabogaci podczas podróży.
Brown, lat 34, bada i rezerwuje podróże i doświadczenia dla gości. Mówiąc najprościej, jest biurem podróży. Ale prośby klientów Brown — i usługi, które świadczy — są często dalekie od podstawowych.
„Klient poprosił mnie o zdobycie biletów na koncert śpiewaka operowego, kiedy miał być w okolicy” – powiedział Brown Insiderowi. „Powiedziałem:„ Właściwie, dlaczego nie weźmiesz pod uwagę tego wydarzenia, które piosenkarz organizuje każdego lata w swoim domu?
Jej klient nie wiedział, że jest taka opcja.
Knightsbridge Circle twierdzi, że „niemożliwe staje się możliwe”. Dyrektor zarządzający Peter Anderson powiedział Insiderowi, że wiele z tego ma związek ze szczegółowym charakterem jego usług.
Powiedział, że roczna składka dla członków wynosi 50 000 USD.
„To, co jest wliczone w naszą opłatę, to serwisowanie, a serwisowanie to odbywa się siedem dni w tygodniu” — powiedział Anderson. „Pracujemy bardzo ciężko na nasze honoraria”.
Brown wraz ze swoimi współpracownikami ma aż pięciu klientów i jest w stanie dostosować ich plany podróży za pomocą sugestii.
Około 30% swojego czasu spędza na podróżach, aby proponowane przez nią doświadczenia były wyjątkowe.
Brown jest w branży luksusowych podróży od dekady i dołączył do Knightsbridge Circle około dwa lata temu. Londyńska agencja otworzyła biuro w Ameryce Północnej w 2021 roku.
Brown dał Insiderowi pewien wgląd w to, jak mógłby wyglądać jej przeciętny dzień.
7 rano
Brown zaczyna swój dzień wcześnie i już rozmawia przez telefon.
Ale nie przewija mediów społecznościowych ani nie przegląda wiadomości. Zamiast tego upewnia się, że nie ma nic pilnego do załatwienia w pracy.
W większości przypadków oczekuje wiadomości z innej strefy czasowej. Często nie jest to coś, do czego musi natychmiast przystąpić, chociaż musi być gotowa na wszystko.
„Czasami budzę się, słysząc wiadomość od klienta: „Hej, miałem spotkanie biznesowe w ostatniej chwili. Jestem w samolocie i ląduję w Singapurze za 12 godzin. Czy możesz się upewnić, że jest tam samochód?” ” powiedziała.
Przez większość dni może pracować w swoim domu na Brooklynie, co nie oznacza, że jej dni są wyluzowane.
„W dzisiejszych czasach dążę do tego, aby mieć poranną rutynę, która niekoniecznie obejmuje mój telefon i e-maile” – powiedziała. „Ale rzeczywistość na tym etapie jest taka, że kiedy już wstanę, jestem w trybie pracy”.
9:30 rano
Szczególnie latem Brown jest zasypywany pytaniami o podróże.
Ze względu na pracowite poranki śniadanie musi być szybkie. Zwykle jest to szybka jajecznica lub płatki owsiane, które przygotowuje na cały tydzień w powolnej kuchence.
„Nie jestem wielkim szefem kuchni, więc moje umiejętności zdecydowanie ograniczają się do śniadania i to wszystko” – powiedziała.
Jej poranna praca zazwyczaj opiera się na obsłudze już trwających wyjazdów klientów. Oznacza to wysyłanie e-maili tam iz powrotem z partnerami — takimi jak hotele i linie lotnicze — a następnie dostarczanie aktualnych informacji swoim klientom.
Południe
Po porannym odbieraniu e-maili i rozmów telefonicznych Brown jest gotowy na pilne potrzeby, które pojawiają się regularnie.
„Kiedy masz szefów przemysłu, często nie mogą potwierdzić swoich harmonogramów do ostatniej chwili” – powiedziała. „Więc naturalnie rzeczy dzieją się w ostatniej chwili”.
W jednej chwili wysyła e-maile, aw następnej układa plan wysłania kogoś na Islandię w następnym tygodniu, załatwia serwis samochodowy lub upewnia się, że ulubiony pokój hotelowy klienta jest dostępny.
Brown czasami załatwia sprawy na posyłki, aby zapewnić zaspokojenie wszystkich potrzeb swoich klientów, w tym czas, kiedy musiała zdobyć nowego laptopa dla kogoś na sześciotygodniową podróż po Europie.
„Najtrudniejszą częścią było wybranie go i dostarczenie do FedEx, aby spotkał się z nimi w odpowiednim miejscu, ponieważ podróżowali także po Wielkiej Brytanii i Europie” – powiedziała. „Nie chcieliśmy, aby laptop dotarł do Paryża tuż po ich wyjeździe”.
„To było wiele elementów układanki, jeśli chodzi o zapewnienie, że trafi we właściwe miejsce we właściwym czasie, dlatego osobiście to zrobiłem” – powiedziała.
Jeśli chodzi o lunch, Brown mówi, że jest „pasożercą” i przez cały dzień podjada marchewki lub precle.
15:00
Po południu Brown często robi sobie przerwę i spaceruje po okolicy.
Zadzwoni do kolegów lub przyjaciół z branży, aby nadrobić zaległości i być może uzyskać zaufane rekomendacje. Lub zajmie 20 minut, aby posłuchać muzyki i „ponownie skalibrować i wycentrować”.
„Myślę, że ważne jest, aby mózgi wszystkich to zrobiły” – powiedziała. „Z pewnością są dni, w których tak się nie dzieje, ale zawsze staram się, aby tak się stało”.
Po przerwie zajmie się swoimi klientami na Zachodnim Wybrzeżu i postara się upewnić, że wszyscy wyjeżdżają lub przyjeżdżają, kiedy powinni.
19:00
Brown powiedziała, że zawsze jest dostępna dla swoich klientów w pilnych sprawach, chociaż zazwyczaj jej dzień kończy się około 19:00. Chyba, że ma wieczorne wydarzenie, na przykład grupę hotelową czarterującą łódź i zapraszającą ją do spędzenia kilku godzin na pokładzie.
Kiedy wyjeżdża poza Nowy Jork, Brown może pojechać na tydzień do Paryża, by poszukać hoteli, albo do Londynu, żeby sprawdzić, jak wyśmienita kuchnia albo szlaki turystyczne.
„To zupełnie inna gra w piłkę”, powiedziała, odnosząc się do swoich wypraw zwiadowczych. „Zrobiłem od trzech do pięciu wizyt w hotelu dziennie”.
Nie ma lepszego sposobu, aby dowiedzieć się, jak ładny jest hotel, niż samemu tam zostać. Chociaż to wciąż praca. Brown zrobi notatki i podzieli się nimi ze swoimi współpracownikami po powrocie.
Kiedy jest w domu, szuka sposobów na rozładowanie stresu po pracy. Może to oznaczać wpadanie na lekcje tańca z przyjaciółmi. Dorastała tańcząc i była w zespole tanecznym na Uniwersytecie Nowojorskim.
Na kolację często jada z mężem poza domem lub spotyka się z przyjaciółmi w Gramercy Tavern na Manhattanie lub Saraghina Pizzeria na Brooklynie.
Północ
„To dobry dzień, jeśli kładę się do łóżka przed północą” – powiedział Brown.