Johnny Kitagawa: Wzywa do dochodzenia po przeprosinach agencji J-pop za nadużycia
- Autorstwa Yuko Kato i Vibeke Venema
- W Tokio i Londynie
Dyrektor generalny najpotężniejszej japońskiej agencji talentów pop, Johnny and Associates, przeprosił domniemane ofiary wykorzystywania seksualnego popełnionego przez jej zmarłego założyciela, Johnny’ego Kitagawę.
Film dokumentalny BBC rozmawiał z kilkoma ofiarami i skłonił gwiazdę j-popu do przedstawienia swojej historii nadużyć.
Od tamtej pory tysiące fanów japońskich boysbandów podpisało petycję wzywającą do pełnego dochodzenia.
Japońskie media od dawna oskarżane są o tuszowanie.
Kitagawa był prawdopodobnie najbardziej wpływową postacią w japońskim przemyśle rozrywkowym – jego agencja od dziesięcioleci ma prawie monopol na japońskie boysbandy.
Niepokojące doniesienia o wykorzystywaniu seksualnym nastoletnich chłopców przez Kitagawę w jego agencji zostały opublikowane po raz pierwszy 20 lat temu.
Sprawa o zniesławienie wykazała następnie, że twierdzenia Kitagawy o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich w jego agencji były prawdziwe.
Mimo to potentat popu nigdy nie został oskarżony i kontynuował rekrutację i szkolenie nastoletnich chłopców aż do swojej śmierci cztery lata temu, w wieku 87 lat.
Jego śmierć była wydarzeniem narodowym i nawet ówczesny premier złożył kondolencje.
Dokument BBC z marca, Predator: The Secret Scandal of J-Pop, zawiera szczegółowe zarzuty kilku nastoletnich ofiar, które pracowały dla agencji składającej się wyłącznie z mężczyzn. Wyszczególnili schemat wyzysku, w którym nadużycia miały miejsce w luksusowych domach Kitagawy i często byli świadkami innych chłopców.
Kilka ofiar powiedziało BBC, że uważają, że ich kariera ucierpi, jeśli nie spełnią żądań seksualnych Kitagawy.
Okamoto powiedział, że zna co najmniej trzech innych, którzy przeszli przez podobne próby i uważa, że wykorzystano aż 100 chłopców.
Oskarżenia o nadużycia sięgają lat 60.
W niedzielę Julie Keiko Fujishima, prezes potężnej agencji rozrywkowej i siostrzenica Kitagawy, przeprosiła ofiary.
Fujishima powiedział, że agencja potraktowała zarzuty bardzo poważnie i uważa, że takie zachowanie „nigdy nie było do zaakceptowania”.
Jednak powstrzymała się od stwierdzenia, że poszczególne zarzuty były prawdziwe i twierdziła, że nie wiedziała o działaniach swojego wuja w tamtym czasie. Fujishima powiedział również, że nie będzie niezależnego dochodzenia.
Fani odpowiedzieli, że przeprosiny nie idą wystarczająco daleko. W piątek petycja podpisana przez grupę o nazwie Penlight i podpisana przez 16 000 fanów domagała się pełnego dochodzenia.
Fujishima pracował dla firmy, kiedy zarzuty zostały po raz pierwszy zgłoszone przez magazyn publicystyczny Bunshun w 1999 roku.
Ryu Takahashi, który był talentem w agencji i który pojawia się w filmie BBC, powiedział Asahi Shimbun, że jego zdaniem zaprzeczenia Fujishimy nie przeszły pomyślnie.
„Nie ma sensu, jeśli ktoś, kto był reżyserem, a później odniósł sukces [Kitagawa] jak mówi prezydent, że nie wiedziała” – powiedział.
Fani w mediach społecznościowych dziękowali BBC za rzucenie światła na zarzuty. Japońskie media od dawna oskarżane są o tuszowanie sprawy, by nie stracić dostępu do listy talentów potężnej agencji.
„Sedno sprawy polega na tym, że japońskie media były współwinne, wiedząc o tym, ale ignorując to przez lata i nadal próbowały to ignorować, gdyby nie zagraniczna presja ze strony BBC” – napisał jeden z użytkowników.
Inny komentarz na kanale BBC Japan na YouTube: „Siła prasy jest niesamowita. Wrzucili kamień do mrocznego bagna i na jaw wyszła ohydna rzecz, która czaiła się w głębinach. Ile marzeń i aspiracji wielu chłopców zostało wyssanych w te ciemne wody, można się zastanawiać”.
Jednak inni fani zwrócili uwagę, że BBC miało swój własny skandal związany z wykorzystywaniem seksualnym z seksualnym drapieżnikiem Jimmy’m Savile, DJ-em Radio 1, którego zbrodnie zostały ujawnione dopiero po jego śmierci.
- Jeśli dotyczy Cię którykolwiek z problemów opisanych w tym artykule, możesz znaleźć szczegółowe informacje o organizacjach, które mogą pomóc za pośrednictwem BBC Action Line