Świat

Jordan Bardella: Skrajnie prawicowy przywódca Francji „gotowy” do rządzenia i zwalczania imigracji

  • 24 czerwca, 2024
  • 5 min read
Jordan Bardella: Skrajnie prawicowy przywódca Francji „gotowy” do rządzenia i zwalczania imigracji


Źródło obrazu, Nathana Laine’a/Bloomberga

Tytuł Zdjęcia, Zwycięstwo w Rajdzie Narodowym może sprawić, że Jordan Bardella zostanie kolejnym premierem Francji

  • Autor, Pawła Kirby’ego
  • Rola, Redaktor Europy

Lider skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe we Francji podkreślił plany swojej partii dotyczące uporania się z kryzysem kosztów życia, skupiając się jednocześnie na imigracji oraz prawie i porządku, obiecując, że „jesteśmy gotowi” rządzić.

Jordan Bardella (28 l.) powiedział wyborcom przed pierwszą turą wyborów parlamentarnych w niedzielę, że Zgromadzenie Narodowe jest „jedyną wiarygodną alternatywą” mogącą odpowiedzieć na aspiracje Francji.

Ma nadzieję, że zostanie kolejnym premierem Francji, jeśli Zjednoczenie Narodowe stanie się największą partią w Zgromadzeniu Narodowym, jak sugerują sondaże.

Oprócz wydalania zagranicznych przestępców jego partia chce ograniczyć imigrację poprzez zniesienie prawa do obywatelstwa – droit du sol – dla każdego, kto mieszkał na ziemi francuskiej przez co najmniej pięć lat w wieku od 11 do 18 lat.

Głosowanie odbędzie się w dwóch turach, 30 czerwca i 7 lipca.

Jednak sondaże sugerują, że Zjednoczenie Narodowe może nie uzyskać bezwzględnej większości 289 mandatów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym.

Trzy wiodące grupy zmierzą się we wtorek w debacie telewizyjnej, w której Bardella zmierzy się z premierem Gabrielem Attalem i Manuelem Bompardem z Nowego Frontu Ludowego. Attal wyśmiał już plany gospodarcze RN i nazwał je katastrofą.

Prezydent Macron ostrzegł w podcaście, że plany „dwóch skrajności” doprowadzą do „wojny domowej” – zarówno tych Narodowego Zjednoczenia, jak i France Unbowed, która stanowi dużą część czteropartyjnego lewicowego sojuszu.

Chociaż powiedział, że Zgromadzenie Narodowe spowodowało podziały, ponieważ sprowadziło ludzi do religii lub pochodzenia etnicznego, skrajna lewica nie różniła się zbytnio, ponieważ podzieliła Francję na odrębne społeczności.

Przedstawiając swoje nacjonalistyczne referencje, Bardella powiedział, że najbardziej wrażliwe stanowiska pracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa będą ograniczone do obywateli francuskich, z wyjątkiem osób posiadających podwójne obywatelstwo.

Minister finansów Bruno Le Maire powiedział, że obawia się o stosunki obywatelskie: „Rozumiem [RN] jako czynnik nieporządku i przemocy.”

Bardella powiedział, że kary dla recydywistów, handlu narkotykami i ataków na urzędników państwowych będą minimalne, a każda organizacja stosująca przemoc, niezależnie od tego, czy będzie „ultraprawicowa, czy ultralewicowa”, zostanie rozwiązana.

Obiecał także „wielki wybuch” dla władzy w edukacji poprzez zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach i próbny mundurek szkolny.

Przez lata partia Bardelli była postrzegana jako bliska Rosji Władimira Putina, a on robił wszystko, co w jego mocy, aby zagwarantować Ukrainie dalsze wsparcie. Powiedział jednak, że wyznaczył „czerwoną linię” dla przekazania Kijowowi rakiet dalekiego zasięgu lub wysłania wojsk francuskich, co według Macrona może nastąpić.

Wiele planów RN koncentruje się na kryzysie kosztów życia we Francji. Niepopularne reformy emerytalne prezydenta Macrona zostałyby „w zasadzie uchylone”, a każdy, kto przepracował 40 lat, mógłby przejść na emeryturę w wieku 60 lat.

Następnie stwierdził, że jego partia jest jedynym republikańskim bastionem przeciwko „skrajnej lewicy Jeana-Luca Mélenchona”.

Źródło obrazu, Jeremy’ego Suykera/Bloomberga

Tytuł Zdjęcia, Jean-Luc Mélenchon to niewygodny sojusznik umiarkowanych partii francuskiej lewicy

Mélenchona oskarżono o minimalizowanie antysemityzmu, określając go w tym miesiącu jako „szczątkowy” we Francji, pomimo wzrostu liczby ataków w ostatnich miesiącach. Sprawa stała się częścią kampanii wyborczej w zeszłym tygodniu, kiedy na przedmieściach Paryża 12-letnia Żydówka została zgwałcona przez chłopców i padła ofiarą antysemickich obelg.

Inni członkowie bloku lewicowego byli szeroko krytykowani za stanięcie po stronie Mélenchona, który nie ukrywał swojej chęci objęcia stanowiska premiera, jeśli wygra on wybory.

Jednak kilku przywódców bloku upierało się, że nie będzie on kandydatem, w tym liderka ekologów Marine Tondelier, która powiedziała, że ​​decyzja zostanie podjęta w drodze konsensusu.

Błędy w lewicowym sojuszu ujawnił były prezydent socjalista François Hollande, który nalegał, aby Mélenchon „zamknął się” i zaprzestał wypędzania umiarkowanych wyborców.


Źródło