Rozrywka

Justin Timberlake prezentuje nowy singiel „Selfish” podczas Homecoming Show

  • 20 stycznia, 2024
  • 5 min read
Justin Timberlake prezentuje nowy singiel „Selfish” podczas Homecoming Show


Sezon Justina Timberlake’a już za nami.

Podczas swojego występu w rodzinnym mieście w Orpheum Theatre w Memphis w stanie Tennessee 19 stycznia gwiazda popu dała fanom to, na co czekali: debiut swojego nowego singla „Selfish”, podobno pochodzącego z jego oczekiwanego szóstego albumu, a także fragment innej piosenki z projektu w stylu disco.

Zaraz po zakończeniu koncertu zamieścił zwiastun samego albumu, zatytułowany „Everything I Thought It Was” i zawierający narrację aktora Benicio Del Toro.

Zaledwie godzinę przed otwarciem drzwi Orpheum Timberlake przesłał 30-sekundowy fragment utworu „Selfish” na TikTok i Instagram, sygnalizując, że premiera piosenki może być nieuchronna. W połowie swojego pierwszego występu w tym miejscu dołączył do swojego zespołu Tennessee Kids, aby zadebiutować z piosenką w całości: „Jeśli stanę się zazdrosny, nic na to nie poradzę / Pragnę każdej części ciebie, myślę, że jestem samolubny ,” on śpiewa.

Uczestnicy mogli jedynie przedsmakować fragmentu innego albumu, na którym śpiewa „All I Need is My Moment” na płycie instrumentalnej w stylu disco, co stanowi zauważalną zmianę w klimacie w stosunku do bardziej wyluzowanego utworu „Selfish”.

Cóż to była za szalona przejażdżka ostatnio dla wielbicieli Timberlake. Po tym, jak w ciągu ostatnich kilku tygodni fani spekulowali, że przygotowuje się na nową erę (tj. wyczyszczenie Instagrama, aktualizacja zdjęć profilowych), gwiazda popu ogłosiła w zeszłym tygodniu, że wystąpi w „One Night Only”. Trudno było o bilety na to wydarzenie. Zespół Timberlake’a skontaktował się z użytkownikami TikToka, którzy niedawno opublikowali post, w którym ogłosili chęć wzięcia udziału w koncercie, a inni mogli zgarnąć część w ramach loterii.

Warto przeczytać!  Książę Harry dziwnym człowiekiem na spektaklu koronacyjnym ojca

A w okresie poprzedzającym koncert młyn plotek ruszył pełną parą. Mniej więcej tydzień po rozpoczęciu 2024 roku liga NFL wyemitowała spot telewizyjny zawierający fragment piosenki Timberlake’a zatytułowanej „Sanctified”, która według niektórych stanowiła część umowy kuratorskiej piosenkarza z ESPN i NFL. Następnie, dzień przed występem w swoim rodzinnym mieście, 25 stycznia ogłoszono, że będzie gościem programu „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”. Przeniesiono go do dnia występu w Orpheum i ujawniono, że jest gościem muzycznym 25 stycznia. 27 odcinek.

Chociaż szósty album Timberlake’a mógł pojawić się w mgnieniu oka, nie był on ostatnio całkowicie nieobecny w muzyce. Pod koniec ubiegłego roku ponownie połączył siły ze swoimi braćmi z *NSYNC przy singlu „Better Place” ze ścieżki dźwiękowej do „Trolls Band Together”, a rok 2023 zakończył występem na otwarciu Fontainebleau w Las Vegas w połowie grudnia.

Uczestnicy Orpheum otrzymali zestaw Timberlake’a, który nie różnił się całkowicie od tego, który przygotował dla Vegas. Były tam standardowe dodatki – „SexyBack” jako początek, „My Love”, „Suit & Tie” do refrenu z duetu Jay-Z, „Holy Grail” – ale trochę to pomieszał, dodając nieoczekiwane cięcia. Wkradł się do planu „Pusher Love Girl” i złożył hołd swoim korzeniom w Memphis coverem „Let’s Stay Together” Ala Greena, który ostatni raz wykonał na żywo podczas ceremonii rozdania nagród Grammy w 2009 roku.

Warto przeczytać!  Anna Kendrick wspomina doświadczenia związane z przemocą emocjonalną

Podczas występu uchylił także kapelusza przed swoimi korzeniami z *NSYNC, wykrzykując innego członka, Chrisa Kirkpatricka, który był obecny z żoną. Gdy Timberlake zszedł ze sceny i przeciskał się przez tłum, DJ pod ręką grał składanki piosenek z twórczości *NSYNC, takie jak „Gone” z „Water” Tyli i „Girlfriend” z „I Just Wanna Love You” Jaya-Z (Daj mi 2).” Wsunął także cover „Lovely Day” Billa Withersa do „Can’t Stop the Feeling” i oczywiście poprowadził publiczność do wykonania „Happy Birthday” dla swojej matki, która była obecna i której urodziny wypadały Następny dzień.

A co z albumem? Kto wie, kiedy nadejdzie. Ale powiedział jego częsty współpracownik Timbaland Różnorodność w zeszłym roku, kiedy prace nad albumem były ukończone, a jego atmosfera była bardziej optymistyczna niż jego poprzedni album „Man of the Woods”. „Jego zabawa Justin – to coś w rodzaju „FutureSex /LoveSounds”, ale nic zbyt ciężkiego, po prostu daje to, czego można od nas oczekiwać: nie przemyślane, teksty nie są zbyt głębokie, to muzyka do kiwania głową i tańca do tego.” powiedział. „Muzyka to młody sport i trzeba sprawić, żeby była przyjemna – zabawna i młoda. Oboje widzieliśmy wiele w życiu, ale z tego powodu nie można o tym za dużo myśleć, trzeba znowu wydobyć z siebie 13-latka, 18-latka, wiesz? Jeśli nie, możesz przejść do starego, mglistego etapu prawdziwy szybki. (Śmiech) Po prostu w takim świecie żyjemy.”

Warto przeczytać!  Leonardo DiCaprio pomógł mi zakończyć karierę aktorską


Źródło