Rozrywka

Justine Bateman ostro krytykuje postanowienia wstępnej umowy SAG-AFTRA dotyczące sztucznej inteligencji – The Hollywood Reporter

  • 12 listopada, 2023
  • 5 min read
Justine Bateman ostro krytykuje postanowienia wstępnej umowy SAG-AFTRA dotyczące sztucznej inteligencji – The Hollywood Reporter


Transmisja na żywo z LA3C

Chociaż SAG-AFTRA oficjalnie osiągnęła wstępne porozumienie w sprawie nowego kontraktu ze studiami i streamerami na początku tego tygodnia, Justine Bateman nie jest zbyt zadowolona z przepisów dotyczących sztucznej inteligencji.

Opowiedziała aktorka, scenarzystka i reżyserka MSNBCAli Velshi w piątek powiedział, że aktorzy powinni zatwierdzić umowę tylko wtedy, „jeśli nie chcą już pracować. Jeśli chcą je zastąpić obiektami syntetycznymi wytwarzanymi przez generatywną sztuczną inteligencję, dlaczego nie?”

Członkowie SAG-AFTRA rozpoczną głosowanie nad ratyfikacją porozumienia we wtorek, po tym jak w piątek nowy kontrakt został zatwierdzony przez 86 procent członków zarządu związku.

Następnie Velshi odniósł się do niedawnej historii z Reporter z Hollywood gdzie założyciel DreamWorks, Jeffrey Katzenberg, przewiduje, że sztuczna inteligencja drastycznie zmniejszy liczbę pracowników potrzebnych do tworzenia filmów animowanych.

W odpowiedzi Bateman, która była doradcą związkowym ds. generatywnej sztucznej inteligencji, stwierdziła, że ​​według niej kierownictwo studia „decyduje się zaprzestać dłużej pracy w branży filmowej i serialowej”.

„Myślę, że w pewnym sensie lubią o sobie myśleć, że są baronami technologii czy coś. Ale to, że robisz projekty, w których nie biorą udziału ludzie… nie pracujesz już w branży filmowej” – dodała. „Ludzie, którzy nie chcą angażować żadnego człowieka, tak naprawdę nigdy nie byli na planie. Nie wiedzą, jak to jest kręcić film.

Bateman powiedziała o sobie jako reżyserce: „Nigdy nie korzysta z generatywnej sztucznej inteligencji. Podoba mi się to, co robią ludzie jako członkowie ekipy filmowej, scenarzyści, montażyści, operatorzy, charakteryzatorzy i aktorzy”.

Velshi zapytał także twórcę filmu, co konsumenci rozrywki i mediów mogą zrobić, aby chronić twórców w branży, którzy chcą uniknąć korzystania ze sztucznej inteligencji. Bateman powiedział, że „zależy od tego, czego chcesz”.

„To znaczy, że wkrótce będą mieli dla ciebie dostosowane filmy na podstawie twojej historii oglądania” – wyjaśniła. „I nie będą się przejmować prawami autorskimi do nich, bo to będzie jak Kleenex. Zarobią ich milion na godzinę, nie będzie to miało dla nich znaczenia. … Możesz się poddać zeskanowaniu i umieścić w tych kawałkach. I będzie nowość, która w końcu przeminie, bo myślę, że ludzie nadal będą głodni czegoś prawdziwego i ludzkiego.

Kontynuowała: „Tory kolejowe są podzielone. Jeden z torów mówi: „OK, będziemy uczestniczyć w tego rodzaju negocjacjach z kanibalami i będziemy rozmawiać o tym, jak odetniesz mi stopę i czy zamierzasz grillować” czy ugotujesz, i jaki rodzaj sosu podasz?”. Ten utwór zawiera generatywną sztuczną inteligencję.

Bateman powiedziała jednak, że znajduje się na zupełnie innym torze kolejowym, gdzie „będę tworzyć ludzkie rzeczy dla ludzkiej publiczności, z ludzką ekipą, obsadą i tak dalej. I zobaczymy, co się stanie.”

Po jej dyskusji nt MSNBCBateman skontaktowała się z X (dawniej Twitterem) w sobotę wczesnym rankiem, aby powiedzieć, że planuje przeczytać samą umowę, a nie streszczenie, aby móc wyjaśnić „naruszające [AI] uprawnienia, jakie AMPTP będzie miał nad Tobą. Jestem bardzo rozczarowany, że kierownictwo i komisja SAG nie skorzystały z moich wskazówek w sprawie [AI] kwestie.”

Dodała w swoim wątku: „Od początku mówiłam, że użycie generatora [AI] załamie strukturę tego biznesu. Chcę, żeby aktorzy i ekipa mieli na tyle szacunku do siebie, aby przewrócić stół i w pewnym momencie odrzucić dyrektorów generalnych. Zostawią cię bez niczego do stracenia.

Później tego samego dnia Bateman udostępnił inny wątek na X, aby uświadomić aktorom „niektóre elementy języka”. [AI] część wstępnej umowy SAG.” Po wymienieniu kilku punktów zwróciła uwagę na to, co nazwała „najpoważniejszą z nich”, czyli włączenie do umowy „syntetycznych wykonawców”, czyli „obiektów AI” przypominających ludzi. Daje to studiom/streamerom zielone światło do korzystania z obiektów AI wyglądających na ludzi zamiast zatrudniania ludzkiego aktora”.

„Wykorzystanie GAI do stworzenia King Konga lub latającego węża to jedno (choć wypiera to wielu artystów zajmujących się efektami wizualnymi/CGI), a inną rzeczą jest posiadanie obiektu AI odgrywającego ludzką postać, a nie prawdziwego aktora” – dodała. „Dla mnie to włączenie jest w ogóle przekleństwem dla umowy związkowej”.

Chociaż umowa nie została jeszcze udostępniona publicznie, krajowy dyrektor wykonawczy Duncan Crabtree-Ireland szczegółowo opisał kilka aspektów umowy na piątkowej konferencji prasowej, w tym zabezpieczenia sztucznej inteligencji obejmujące zgodę i odszkodowanie, jeśli część twarzy lub ciała aktora zostanie wykorzystana do tworzenia scen. „syntetyczny” wykonawca dzięki generatywnej sztucznej inteligencji.


Źródło

Warto przeczytać!  Jeden z oskarżycieli Marilyna Mansona odwołuje zarzuty o napaść