Biznes

Jutro 1 maja. Ze stacji zniknie to paliwo. Czekają nas zmiany

  • 30 kwietnia, 2023
  • 4 min read
Jutro 1 maja. Ze stacji zniknie to paliwo. Czekają nas zmiany



benzyna diesel paliwo ceny paliw stacje stacja


fot. freepik.com – asphotostudio

Już jutro 1 maja. Dzień, na który wielu Polaków czeka co roku. Majówka – początek wielkiego grillowania, wycieczek, spędzania wolnego czasu w sposób, który każdy lubi najbardziej. Natomiast 1 maja na stacjach czeka nas niezwykle istotna zmiana. Otóż zniknie z nich paliwo. Chociaż nie do końca – zniknie jeden rodzaj paliwa… a zastąpi go inny. Czy mamy się czego obawiać? Co z tankowaniem?

Od 1 maja na stacjach nowe paliwo!

1 maja. Majówka. Dla wielu to synonim czasu wolnego – spędzania wspólnych chwil z rodziną, odpoczynku. Zazwyczaj myśląc o maju mamy już na myśli ciepłe, słoneczne dni. Wiemy, że zima jest już za nami, a coraz bliżej jest lato. Temperatury będą coraz bardziej przyjemne. Kurtki, a później także bluzy, znikną głęboko w szafach. Królować będą krótkie spodenki i koszulki z krótkim rękawem. Natomiast 1 maja to data ważna również z innego powodu. Od tego dnia zmienia się paliwo na stacjach.

fot. pixabay

Paliwo dzieli się na trzy rodzaje. Nie – nie na diesel, benzynę i gaz. To znaczy tak – istnieje taki podział, ale nie o nim w tym momencie mowa. Każde z tych paliw ma bowiem trzy różne rodzaje, które widujemy na stacjach w zależności od pory roku. Jest to kwestia uregulowana prawnie. Wynika ona z rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych. Dzięki tym zmianom nasz samochód ma być zawsze bezpieczny i zawsze ma mieć najlepsze możliwe osiągi. Inne paliwo zatankujemy zimą, a inne latem. Jeszcze inne w okresach przejściowych. Jaki okres jest teraz?

Warto przeczytać!  Poczekaj na wynik wyborów do Lok Sabha w 2024 r., aby utrzymać zmienność rynku; eksperci zalecają zakup tych 6 akcji na krótki okres

Tajemnicą poliszynela jest, że od 1 października do 31 października oraz od 1 marca do 30 kwietnia na stacjach znajdziemy zawsze paliwo przejściowe. Od 1 listopada do końca lutego znajduje się tam odmiana zimowa. Natomiast już od 1 maja – czyli od jutra – aż do 30 września mamy do czynienia z odmianą letnią. Co to tak naprawdę oznacza i czy jest coś, czego powinniśmy się w związku z tym obawiać? Czy jest to wyłącznie formalność, która dzieje się od zawsze, ale nie mieliśmy o tym pojęcia? Dokładnie tak…

Nowe paliwo będzie działało… lepiej

Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, najmniej problemów jest z benzyną. Przecież benzyna to stosunkowo najmniej wymagające i awaryjne paliwo. Nawet zimą nie ma z nim wielu problemów. Oczywiście może to zależeć od tego, że inną benzynę tankujemy zimą, a inną latem. Chodzi tutaj przede wszystkim o prężność par. Jak podaje „Auto Świat”, jeśli zimą mamy letnie paliwo, możemy mieć problemy z uruchomieniem silnika. Z kolei jeśli latem mamy zimowe paliwo, odpalimy samochód bez żadnych problemów, ale kłopoty mogą wystąpić w trakcie jazdy.

Warto przeczytać!  Tomasz Sójka odchodzi z rady nadzorczej Orlenu
fot. freepik.com – milachka

Nieco inaczej jest w przypadku diesla. Oczywiście zimowy olej napędowy ma rozwiązać wszelkie problemy i zapobiega on wytrącaniu się parafiny. Chociaż nie zawsze się to udaje… Określana jest tutaj temperatura blokady zimnego filtra. Tak oto zimowa wersja powinna sobie radzić jeszcze przy -20 stopniach, przejściowa przy -10, zaś w przypadku letniej, lepiej żeby temperatury nie spadały poniżej zera. To założenie. Nie jest powiedziane, że jeśli będzie zimniej, będą problemy. Albo że będzie cieplej i problemów nie będzie. Diesel jest bardzo kapryśny…

A co z gazem?

W przypadku LPG mówimy przede wszystkim o tym, że zimowa wersja autogazu ma zwiększoną ilość propanu. To podnosi prężność par oraz zwiększa liczbę oktanową paliwa. Zimą proporcje to ok. 60% propanu i 40% butanu. Zaś latem – czyli od 1 maja – te proporcje są odwracane i paliwo składa się w 60% z butanu i w 40% z propanu. Letnia odmiana jest tańsza, ponieważ butan jest tańszy od propanu. To dobra wiadomość dla kierowców, bo po 1 maja mogą się oni spodziewać obniżek cen LPG.

Warto przeczytać!  Dywidenda 140 rupii na akcję: PAT wyniósł 943 crore rupii, co odzwierciedla 16-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim!


Źródło