Kagame z Rwandy zaprzysiężony na czwartą kadencję po 99-procentowym zwycięstwie w wyborach | Wiadomości wyborcze
Prezydent Paul Kagame zapewnił sobie kolejne pięć lat u władzy, obiecując „utrwalenie jedności narodu” pośród krytyki ze strony opozycji.
Prezydent Rwandy Paul Kagame został zaprzysiężony na czwartą kadencję po zwycięstwie w wyborach, które odbyły się w zeszłym miesiącu, zdobywając ponad 99 procent głosów.
W niedzielę na wypełnionym po brzegi stadionie w Kigali, mogącym pomieścić 45 000 widzów, gdzie już od wczesnego ranka gromadziły się tłumy, wzięło udział kilkudziesięciu głów państw i innych dygnitarzy z krajów afrykańskich.
Kagame złożył przysięgę przed Prezesem Sądu Najwyższego Faustinem Ntezilyayo, zobowiązując się do „zachowania pokoju i suwerenności narodowej oraz umacniania jedności narodowej”.
Wynik wyborów z 15 lipca nie budził wątpliwości u Kagame, który rządzi tym małym afrykańskim państwem od ludobójstwa w 1994 r., najpierw jako faktyczny przywódca, a następnie prezydent.
Według Państwowej Komisji Wyborczej wygrał 99,18 procent głosów, co zapewniło mu kolejne pięć lat u władzy.
Aktywiści na rzecz praw człowieka twierdzą, że miażdżące zwycięstwo 66-latka jest jaskrawym dowodem na brak demokracji w Rwandzie.
Spośród ośmiu kandydatów upoważniono do startu w jego wyścigu tylko dwóch, a wykluczeni zostali niektórzy wybitni krytycy Kagame.
Lider Demokratycznej Partii Zielonych Frank Habineza znalazł się na drugim miejscu, zdobywając 0,5 proc. głosów, podczas gdy niezależny kandydat Philippe Mpayimana uzyskał 0,32 proc. głosów.
Rozmowy o zawieszeniu broni w Demokratycznej Republice Konga
Kagame przypisuje się odbudowę zrujnowanego narodu po ludobójstwie, kiedy to przedstawiciele większości Hutu przeprowadzili 100-dniowe ataki na mniejszość Tutsi, w wyniku których zginęło około 800 000 osób, głównie Tutsi, ale także umiarkowani Hutu.
Jednak aktywiści i przeciwnicy praw człowieka twierdzą, że Kagame rządzi w atmosferze strachu, tłumiąc wszelkie przejawy sprzeciwu za pomocą zastraszania, bezprawnych zatrzymań, zabójstw i zaginięć.
Kigali oskarżane jest również o podsycanie niestabilności na wschodzie kraju, w którym znajduje się jego znacznie większy sąsiad – Demokratyczna Republika Konga (DRK).
Prezydent Angoli Joao Lourenco, który był jedną z osób uczestniczących w niedzielnej uroczystości, miał odbyć prywatne rozmowy z Kagame na temat zawieszenia broni w Demokratycznej Republice Konga, poinformowało prezydium Angoli.
Luanda pośredniczyła w zawarciu porozumienia w zeszłym miesiącu po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Demokratycznej Republiki Konga i Rwandy, oskarżanej o wspieranie rebelianckiej organizacji M23 walczącej z siłami zbrojnymi Kinszasy.
Jednak 4 sierpnia, w dniu, w którym umowa miała wejść w życie, rebelianci z M23, którzy przejęli terytoria na wschodzie kraju od czasu rozpoczęcia nowej ofensywy pod koniec 2021 r., zdobyli miasto na granicy z Ugandą.
Ponieważ 65 procent populacji kraju ma mniej niż 30 lat, Kagame jest jedynym przywódcą, jakiego zna większość Rwandyjczyków.
„Z dumą oddałam swój głos na prezydenta Kagame i uznałam za priorytet być tu dzisiaj i być świadkiem tej historycznej inauguracji” – powiedziała Tania Iriza, 27-letnia handlarka, jedna z dziesiątek tysięcy Rwandyjczyków, którzy pojawili się na ceremonii.
„Jego przywództwo było transformacyjne dla naszego narodu. Pod jego przywództwem Rwanda podniosła się z naszej tragicznej przeszłości i wytyczyła ścieżkę ku dobrobytowi, jedności i innowacyjności”.
Kagame wygrał wszystkie wybory prezydenckie, w których brał udział, zdobywając za każdym razem ponad 93 procent głosów.
W 2015 r. nadzorował poprawki do konstytucji, które skróciły kadencję prezydenta z siedmiu do pięciu lat, ale zresetowały zegar przywódcy Rwandy, umożliwiając mu potencjalnie rządzenie do 2034 r.