Świat

Kalkulacje Chameneiego: Najwyższy przywódca Iranu stoi przed gorzkim wyborem w sprawie Izraela | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

  • 21 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Kalkulacje Chameneiego: Najwyższy przywódca Iranu stoi przed gorzkim wyborem w sprawie Izraela | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim


W mrocznych korytarzach władzy w Teheranie doszło do zabójstwa przywódcy Hamasu Ismaiła Haniji pod koniec lipca – powszechnie uważanego za dokonanego przez Izrael – co zachwiało kruchą równowagą.

Moment tej eskalacji długotrwałego konfliktu między Iranem a Izraelem nie mógł być gorszy, gdyż nowo zaprzysiężony prezydent Masud Pezeshkian wciąż nie przyzwyczajał się do swojej roli, gdy ta geopolityczna kula ognia spadła na niego.

Dla Najwyższego Przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chameneiego zabójstwo przywódcy palestyńskiej organizacji było czymś więcej niż prowokacją – było wyzwaniem egzystencjalnym.

Eksplozja, w której zginął Haniyeh, według Iranu była wybuchem rakiety wystrzelonej z terytorium jego kraju. Wybuch ten stanowił naruszenie suwerenności, które rozgniewało Teheran i spowodowało wzmożoną krytykę fatwy Chameneiego z 2003 r. zakazującej produkcji, używania i przechowywania broni jądrowej.

Implikacje strategiczne

Jak twierdzi wysoki rangą urzędnik irański, który rozmawiał z Al-Dżazirą pod warunkiem zachowania anonimowości, debata na wysokim szczeblu nad tym, czy fatwa Chameneiego w sprawie broni jądrowej służyła realizacji strategicznych priorytetów Iranu, trwała już przed zabójstwem Haniyeha.

Chamenei przeprowadził Iran przez globalne zmiany od zakończenia zimnej wojny po wzrost jednobiegunowości Stanów Zjednoczonych i konflikty w Afganistanie, Iraku i Syrii – a także przez pełną napięć historię irańskiej umowy nuklearnej z mocarstwami światowymi.

Teraz, w wieku 85 lat, musi zabezpieczyć przyszłość Republiki Islamskiej, a to krytyczny moment, który wymaga czegoś więcej niż tylko manewrów w „szarej strefie” – przestrzeni między wojną a pokojem, którą Iran tradycyjnie wykorzystuje do wywierania presji na swoich przeciwników.

Skutki tego wydarzenia mogą zmienić sytuację strategiczną na Bliskim Wschodzie w momencie, gdy negocjatorzy starają się osiągnąć porozumienie o zawieszeniu broni, które położyłoby kres brutalnej wojnie Izraela z Gazą, a Iran, trzy tygodnie po zamachu, wciąż nie wskazał, co zamierza zrobić.

Warto przeczytać!  „Chciałbym, żeby ta osoba miała na imię”

Zapytany, czy Iran wstrzymuje się z atakiem na reżim izraelski, aby móc kontynuować rozmowy o zawieszeniu broni, stały przedstawiciel Iranu przy ONZ, Amir Saeid Iravani, powiedział w wywiadzie dla Al-Dżaziry: „Czas reakcji Iranu zostanie skrupulatnie zaplanowany, aby zagwarantować, że nastąpi ona w momencie maksymalnego zaskoczenia”.

Jak podają źródła Al-Dżaziry, zabójstwo wywołało w Iranie ożywioną debatę. Niektórzy uważają, że najlepiej zachować umiar, gdyż obawiają się, że odwetowy atak może wpędzić Iran w długotrwałą i kosztowną konfrontację z Izraelem, co może osłabić Teheran i jego regionalnych sojuszników.

Obóz powściągliwy – z całego irańskiego spektrum politycznego – wyraził również nadzieję, że obecny spokój może posłużyć jako dźwignia w przyszłych negocjacjach z USA, potencjalnie otwierając nowy rozdział w stosunkach USA-Iran i stając się skuteczniejszą odpowiedzią na prowokacje Netanjahu.

Pogrzeb Haniyeh
Kobieta trzyma plakat, uczestnicząc w kondukcie pogrzebowym zamordowanego przywódcy Hamasu Ismaela Haniyeha w Teheranie, 1 sierpnia 2024 r. [Majid Asgaripour/West Asia News Agency via Reuters]

Wybór Chameneiego

Chamenei się nie zgodził.

Zwracając się do przedstawicieli władz 14 sierpnia, powiedział, że Iran nie może dać się zastraszyć psychologicznej wojnie, jaką stosują jego wrogowie.

Przywołując Koran, dodał, że „nietaktyczne odwroty, czy to w dziedzinie wojskowej, politycznej, medialnej czy gospodarczej, ściągną na siebie gniew boski”. Chociaż nie ma jeszcze żadnych wskazówek, co zrobi, jest to wybór, który może zmienić strategiczny krajobraz Bliskiego Wschodu.

Kwestia energii jądrowej dodatkowo ją komplikuje.

Jak powiedział w wywiadzie dla Al-Dżaziry urzędnik, który chciał pozostać anonimowy, dotychczasowa polityka nuklearna Iranu koncentrowała się wokół prawa tego kraju do posiadania pokojowej technologii nuklearnej, fatwy Chameneiego w tej sprawie oraz istnienia strefy wolnej od broni jądrowej.

Warto przeczytać!  Spotkanie partii opozycyjnych: Razem będą walczyć z sondażami Lok Sabha w 2024 r., Mówią liderzy po naradzie w Patnie; następna runda w Shimli | Wiadomości z Indii

„W szerszym ujęciu polityka nuklearna Iranu nadal nie mieści się w kategorii niejednoznaczności nuklearnej, tak jak polityka Izraela” – powiedział urzędnik, odnosząc się do odmowy Izraela ujawnienia, jakim potencjałem nuklearnym dysponuje.

Jednakże wypowiedź premiera Izraela Benjamina Netanjahu na forum ONZ we wrześniu ubiegłego roku oraz wypowiedź izraelskiego ministra opowiadającego się za użyciem broni nuklearnej w Strefie Gazy zostały odebrane przez Iran jako groźby – powiedział wspomniany urzędnik – co skłoniło Iran do ponownego przemyślenia swojej strategii.

Jednostronne wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego jest kolejnym powodem, dla którego Iran powinien zmienić swoje podejście – dodali, wyjaśniając, że Iran przystąpił do rozmów nuklearnych, mając nadzieję, że sankcje wobec tego kraju zostaną zniesione w zamian za ograniczenia dotyczące jego programu nuklearnego.

„Ale co się stało [when the US left the nuclear agreement]?” pytają retorycznie.

„Iran musiał stawić czoła polityce maksymalnej presji USA bez [being able to do] wszystko.”

Czy doktryna nuklearna ulegnie zmianie?

„Odpowiedź Iranu musi… ukarać agresora za jego akt terroryzmu i naruszenia suwerenności narodowej Iranu [as well as] „Wzmocnić zdolność odstraszania Iranu, aby wywołać głębokie poczucie żalu wśród reżimu izraelskiego, pełniąc w ten sposób funkcję odstraszającą” – powiedział ambasador ONZ Iravani.

„Co więcej” – dodał – „reakcja Iranu musi być starannie skalibrowana, aby uniknąć wszelkich możliwych negatywnych skutków, które mogłyby potencjalnie wpłynąć na potencjalne zawieszenie broni” [in Gaza].”

Osiągnięcie takiej równowagi jest potencjalnie niemożliwe.

W tym kontekście anonimowy urzędnik stwierdza: „Groźby przedstawiane przez podmiot syjonistyczny [Israel] a przejście od polityki niejasności co do ich programu nuklearnego do jasnej polityki gróźb nuklearnych wobec Iranu w Organizacji Narodów Zjednoczonych … sugeruje, że mogą później sami zaatakować obiekty nuklearne”.

Warto przeczytać!  Chiński film promujący masowy atak na Tajwan zmusza siły rakietowe

Dodają: „Iran musi zachować swoją suwerenność i… rozważa rewizję swojej doktryny. Jeśli broń jądrowa Izraela nie zostanie usunięta, w regionie pojawi się konkurencja o posiadanie broni jądrowej, a Iran zdecydowanie przewartościowuje swoją strategię”.

Ambasador Iranu przy ONZ Amir Saeid Iravani przemawia do członków Rady Bezpieczeństwa podczas spotkania na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, Nowy Jork, USA, 14 kwietnia 2024 r. REUTERS/Eduardo Munoz
Ambasador Iranu przy ONZ Amir Saeid Iravani przemawiający w Radzie Bezpieczeństwa ONZ 14 kwietnia 2024 r. [Eduardo Munoz/Reuters]

Zapytany, czy uważają, że Iran, jeśli zmieni swoją doktrynę nuklearną, zacznie produkować broń jądrową, zwłaszcza że szacunki Zachodu i Izraela mówią, że nie więcej niż miesiąc dzieli go od wyprodukowania głowicy nuklearnej, anonimowy urzędnik odpowiedział przecząco.

„Jakakolwiek zmiana doktryny nuklearnej nie oznacza koniecznie przejścia do broni jądrowej” – powiedział urzędnik, dodając, że może to oznaczać zmianę obecnej strategii nuklearnej i potwierdzając, że jakakolwiek zmiana będzie skierowana przeciwko Izraelowi, ponieważ zagraża on Iranowi.

Taka zmiana może zaniepokoić sąsiadów Iranu, ale urzędnik dodał: „Jesteśmy otwarci na wszelkie sposoby, aby uspokoić naszych sąsiadów co do naszych możliwości nuklearnych.

„Pozostaje pytanie, czy nasi sąsiedzi są gotowi zapewnić nas o swoich zakupach broni i zagrożeniach, jakie niesie ze sobą obecność amerykańskich baz na ich ziemiach”.

Ostatecznie wybory, przed którymi stoi Chamenei, są niczym gorzkie kielichy, z których musi pić – najwyższy przywódca staje w obliczu próby wytrzymałości, gdy rozważa opcje, z których każda obarczona jest znacznym ryzykiem i niepewnymi wynikami.

Stawka nigdy nie była wyższa, a cały świat obserwuje, jak Teheran zmaga się z najważniejszą decyzją od dziesięcioleci.


Źródło