Świat

Kamera zabitego japońskiego dziennikarza powraca po 15 latach | Wolność prasy Aktualności

  • 26 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Kamera zabitego japońskiego dziennikarza powraca po 15 latach |  Wolność prasy Aktualności


Kenji Nagai nagrywał demonstrację w Birmie w 2007 roku, kiedy został postrzelony przez żołnierzy.

Kamera wideo, która zaginęła ponad 15 lat po tym, jak została upuszczona przez japońskiego dziennikarza, który został śmiertelnie postrzelony podczas protestu w Mjanmie, została przekazana jego siostrze podczas ceremonii w Bangkoku.

Kenji Nagai nagrywał demonstrację 27 września 2007 r. w centrum Rangunu – część pokojowego antymilitarnego powstania znanego jako Szafranowa Rewolucja – kiedy przybyli żołnierze, rozpraszając tłum strzałami. 50-letni dziennikarz, który pracował dla japońskiej agencji APF News, małej agencji wideo i fotograficznej, został potrącony i śmiertelnie ranny. Był jedną z około 10 osób zabitych tego dnia.

Siostra Nagai, Noriko Ogawa, otrzymała w środę małą kamerę Sony Handycam od Aye Chan Naing, szefa Demokratycznego Głosu Birmy, organizacji medialnej w Birmie, która była zaangażowana w jej odbudowę.

„Dziękuję z głębi serca” – powiedziała. „To dla mnie wielka niespodzianka i radość, ponieważ do tej pory nie miałem nawet żadnych informacji o aparacie”.

Przekazanie kamery ma miejsce, gdy Myanmar jest w uścisku przewrotu znacznie gorszego niż ten z 2007 roku. Powszechny, zdeterminowany zbrojny opór powstał w odpowiedzi na obalenie przez wojsko wybranego rządu Aung San Suu Kyi w 2021 roku. Według Według danych prowadzonych przez dziennikarzy w Mjanmie, trzech ich lokalnych kolegów zostało zabitych przez władze od czasu przejęcia władzy przez armię, a ponad 150 trafiło do więzienia. Aresztowano także kilku zagranicznych dziennikarzy, a następnie deportowano.

Warto przeczytać!  Śmiertelny atak na Rafaha to tragiczny wypadek, mówi Netanjahu
Noriko Ogawa, siostra zabitego japońskiego dziennikarza Kenjiego Nagai, otrzymuje zagubioną kamerę wideo swojego brata od Aye Chan Naing, współzałożyciela Demokratycznego Głosu Birmy (DVB), w Klubie Korespondentów Zagranicznych Tajlandii w Bangkoku, Tajlandia, 26 kwietnia , 2023 [Athit Perawongmetha/Reuters]

Kamera, gdy została znaleziona, nadal miała w sobie oryginalną taśmę. Jego zawartość została wyświetlona podczas środowej imprezy.

„Mam nadzieję, że dzięki temu ludzie ponownie zwrócą uwagę na Mjanmę i mam nadzieję, że ludzie na całym świecie poczują, że należy coś zrobić z obecną sytuacją” – powiedział mediom w Bangkoku Ogawa.

Powiedziała, że ​​kamera i materiał filmowy wrócą do Japonii w celu przeanalizowania i wsparcia dokładnego śledztwa w sprawie śmierci jej zmarłego brata, sprawy, która wygasła.

Zdjęcia przedstawiają protestujących i mnichów na ulicy w pobliżu starożytnej pagody Sule w Rangunie, śpiewających i skandujących, a policja blokuje im drogę. Następnie przyjechały ciężarówki pełne żołnierzy, co skłoniło Nagai do skierowania kamery na siebie.

„Przybyło wojsko. Tam jest armia” – mówi. „Myślę, że to silnie uzbrojona armia. Przed świątynią jest wypełniona mieszkańcami. Obywatele gromadzą się przed głową Buddy. Przyjechała ciężko uzbrojona ciężarówka wojskowa.

Następnie obrazy wydają się pokazywać rozpraszających się ludzi. Film urwał się przed fatalnym momentem.

Jednak wideo nagrane przez Demokratyczny Głos Birmy uchwyciło moment śmierci Nagai, gdy upadł, a następnie najwyraźniej został postrzelony z bliskiej odległości przez żołnierza. Zdjęcie incydentu zrobione przez Adreesa Latifa z agencji informacyjnej Reuters zdobyło nagrodę Pulitzera w 2008 roku.

Warto przeczytać!  Metsola chce, by rozmowy o członkostwie Ukrainy w UE rozpoczęły się jeszcze w tym roku – POLITICO
Kenji Nagai z APF próbuje zrobić zdjęcia, gdy leży ranny po tym, jak policja i wojskowi ostrzelali, a następnie zaatakowali protestujących w centrum Rangunu, 27 września 2007 r. [Adrees Latif/Reuters]

Dokładne szczegóły dotyczące tego, kiedy i jak aparat Nagai został znaleziony oraz gdzie był przechowywany w międzyczasie, pozostają niejasne. Aye Chan Naing powiedział tylko, że przeszedł przez szereg osób, zanim wydostał się z Myanmaru.

„Z oczywistych względów bezpieczeństwa nie możemy zagłębić się w to, jak się wydostać. Mogę wam powiedzieć, że osiągnęliśmy to dzięki dobremu obywatelowi, który wiedział, co jest dobre, a co złe, i tak to osiągnęliśmy” – powiedział.

Siostra Nagai powiedziała, że ​​ma nadzieję, że analiza taśmy obali twierdzenie rządu Birmy, że nie był celowym celem.

„Niewłaściwa strona w niewłaściwym czasie”

Artykuł w kontrolowanej przez państwo prasie Mjanmy, niecały miesiąc po strzelaninie, powiedział, że Nagai ponosi winę za własną śmierć, ponieważ naraził się na niebezpieczeństwo.

„Japoński korespondent doprowadził do tragicznego końca, wchodząc między protestujących” – napisano. „Z pewnością japoński korespondent został postrzelony przypadkowo, a nie celowo. Swój tragiczny koniec spotkał przez to, że znalazł się wraz z protestującymi w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie”.

Artykuł skarżył się również, że Nagai wjechał do kraju na podstawie wizy turystycznej, a nie dziennikarskiej. Wizy dziennikarskie były bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe, do uzyskania w okresie protestu.

Warto przeczytać!  Powstanie w Getcie Warszawskim upamiętnione w 80. rocznicę

Shawn Crispin z nowojorskiego Komitetu Ochrony Dziennikarzy, grupy zajmującej się wolnością prasy, powiedział, że zagrożenie dla dziennikarzy w Mjanmie utrzymuje się.

„Dzisiejsze wydarzenie jest ważne i na czasie, aby przypomnieć, że wojsko Mjanmy nadal bezkarnie zabija dziennikarzy” – powiedział Crispin, który wziął udział w środowej ceremonii. „A zabójstwa nie ustaną, dopóki zabójstwo Kenjiego nie zostanie w pełni ukarane, od wyzwalacza, od wszystkich dowódców tego dnia, którzy wydali rozkaz strzelania, by zabić, po dowódców wojskowych, którzy zorganizowali tego dnia śmiertelne represje”.


Źródło