Rozrywka

Kampania Trumpa trolluje Foo Fighters za użycie piosenki „My Hero” na wiecu

  • 26 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Kampania Trumpa trolluje Foo Fighters za użycie piosenki „My Hero” na wiecu


To jest telefon od Donalda Trumpa do Foo Fighters.

Rzecznik byłego prezydenta USA i obecnego kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta odpowiedział dziś zespołowi, który uzyskał platynową płytę, po tym jak Dave Grohl i spółka poskarżyli się na to, że ich hit „My Hero” został zagrany na weekendowym wiecu bez zgody zespołu.

„W takich czasach fakty mają znaczenie, nie udawaj” – napisał przedstawiciel Trumpa Steven Cheung na łamach X, zastępując tytuły dwóch utworów Foo.

„My Hero” rozbrzmiewało w nagłośnieniu podczas wiecu z nowym sponsorem Robertem Kennedym Jr. w wahającym się stanie Arizona w piątek, a zespół wkrótce potem dał znać o swojej niechęci — i braku akceptacji. Problem w tym, że obóz Trumpa powiedział, że ma licencję na korzystanie z tej piosenki i wielu innych od firmy wydawniczej BMI.

Cheung zamieścił cytat z brytyjskiej gazety potwierdzając jego tezę. Niezależny w sobotę napisał na Twitterze, czyli oznaczył to jako X, że „pojawiły się dokumenty potwierdzające, że kampania rzeczywiście uzyskała licencję na piosenkę z serwisu Songview należącego do BMI”.

Warto przeczytać!  Kolizja narciarska Gwyneth Paltrow: Kiedy dwóch narciarzy zderza się, kto ponosi winę?

„Mamy licencję na wykonanie tej piosenki” – powiedział Cheung w oświadczeniu.

Istnieje długa historia kampanii, głównie republikańskich, które spotykały się z gniewem artystów z powodu wykorzystania ich muzyki na wiecach. W pewnych okresach na przestrzeni lat kampanie uzyskiwały licencje zbiorcze od grup praw autorskich, takich jak ASCAP, bezpośrednio lub za pośrednictwem miejsca, w którym odbywa się wiec lub wydarzenie. Jednak artysta może wykluczyć określone dzieła z licencji zbiorczej. Artyści mogą również sprzeciwić się wykorzystaniu dzieła z innych powodów, w tym z powodu naruszenia prawa do rozgłosu i znaków towarowych.

POWIĄZANE: Klasyczni rockerzy i obecne gwiazdy domagają się wyprzedania muzyki kampanijnej

Mimo to wielu artystów narzekało na Trumpa, który używał ich muzyki na wiecach w ostatnich tygodniach, miesiącach — i latach. Dwa tygodnie temu kierownictwo Celine Dion i wytwórnia płytowa sprzeciwiły się używaniu przez kandydatkę jej Tytaniczny rozwalić „My Heart Will Go On” na wiecu. A rodzina zmarłej legendy soulu Isaaca Hayesa zagroziła pozwem o naruszenie praw autorskich w tym miesiącu za wykorzystanie na wiecach klasycznego utworu Sama i Dave’a „Hold On, I’m Coming”, którego autorem był Hayes.

Warto przeczytać!  Jeremy Renner udostępnia motywacyjny klip o postępach w powrocie do zdrowia po prawie śmiertelnym wypadku z pługiem śnieżnym

I lista jest długa — dotyczy wszystkich trzech kampanii prezydenckich Trumpa.

W rzeczywistości był to, że tak powiem, stały temat kampanii Trumpa od czasu, gdy w czerwcu 2015 r. zjechał tymi schodami ruchomymi, by ogłosić swoją kandydaturę na urząd prezydenta Białego Domu. Zdecydowanie nieszowinistyczna piosenka Neila Younga „Rockin’ in the Free World” była grana, gdy ówczesny…Uczeń gospodarz wyszedł na scenę, aby ujawnić swój start. Politycznie modny kanadyjski rocker potępił jego użycie następnego dnia, mówiąc w oświadczeniu: „Donald Trump nie był upoważniony do użycia „Rockin’ In The Free World” w ogłoszeniu swojej kandydatury na prezydenta”.

POWIĄZANE: „Akceptuję”: Donald Trump fałszywie twierdzi, że poparł Taylor Swift w wyborach

W 2020 roku The Rolling Stones zagrozili pozwem Trumpa za wykorzystanie ich ponadczasowego utworu „You Can’t Always Get What You Want” na jego wydarzeniach. Później dołączyły do ​​nich BMI i ASCAP, które potępiły wykorzystanie muzyki zespołu. Doprowadziło to do tego, że tłum muzyków połączył siły z Artist Rights Alliance, pisząc otwarty list, w którym wezwano główne partie polityczne USA do „ustanowienia jasnych zasad wymagających, aby kampanie uzyskiwały zgodę od polecanych artystów nagrywających, autorów tekstów piosenek i właścicieli praw autorskich przed publicznym wykorzystaniem ich muzyki w kontekście politycznym lub kampanii”.

Warto przeczytać!  Umiera kanadyjski nastolatek dzielący się swoją walką z rakiem, przygodą z „listy rzeczy do zrobienia” na TikTok

Pod listem podpisali się m.in.: Stonesi, Elton John, Aerosmith, REM, Pearl Jam, Green Day, Jason Isbell, Blondie, Elvis Costello, Sheryl Crow, Rosanne Cash, Alanis Morissette, Courtney Love, Linkin Park, Lykke Li, Train oraz Lionel Richie, Lorde, Sia i Regina Spektor.

Zamieszanie wokół muzyki wiecowej sięga co najmniej czasów, gdy ówczesny prezydent USA i były prezydent SAG Ronald Reagan powiedział tłumowi w 1984 r.: „Przyszłość Ameryki spoczywa w tysiącu marzeń w waszych sercach. Spoczywa w przesłaniu nadziei w piosenkach człowieka, którego podziwia tak wielu młodych Amerykanów: Bruce’a Springsteena z New Jersey”. Szef, który podnosił Urodzony w USA wave i należący wówczas do czołówki światowych artystów, dał jasno do zrozumienia, że ​​nie jest tym zachwycony.


Źródło