Kat Von D ujawnia aktualizację procesu transformacji tatuażu Blackout na nowych zdjęciach
„Myślałam, że po prostu wytatuuję sobie ramię, ale wkrótce potem wiedziałam, że skończy się na tym, że wytatuuję sobie całe ciało” – powiedziała była gwiazda reality show, która w październiku po raz pierwszy ujawniła decyzję o zakryciu większości swoich tatuaży czarnym tuszem.
Kat Von D dzieli się aktualizacją na temat swojej metamorfozy i zakrycia tatuażu.
W nowej sesji zdjęciowej dla Czasopismo „Inked” w najnowszym artykule na okładce była gwiazda reality show ujawniła, jak przebiega jej proces zaniku pamięci od czasu, gdy po raz pierwszy o tym opowiedziała duża transformacja ostatni upadek.
Na zdjęciu poniżej Kat pozowała tyłem do aparatu, pokazując ramiona i tył ciała od pasa w górę. Zdjęcie ujawniło, że ciało 42-latki wydaje się być niemal całkowicie pokryte czarnymi tatuażami, w których do zakrycia starych tatuaży użyto solidnego, czarnego tuszu.
Czekamy na Twoją zgodę na załadowanie materiałów multimedialnych z Instagrama.
W wywiadzie dla magazynu Kat opowiedziała o swojej decyzji o zaciemnieniu ciała i swoim charakterystycznym tatuażu, przyznając, że nie jest zachwycona faktem, iż jest to nieco kontrowersyjne.
„Myślę, że przez długi czas miałem już dość wielu tatuaży, które zrobiłem sobie na przestrzeni lat” – powiedział były Tusz LA gwiazda wyjaśniona.
Powiedziała, że rozpoczęła ten proces od skontaktowania się z mieszkającym w Filadelfii artystą tatuażu Hoode, który wydaje się specjalizować w robieniu tatuażu metodą blackout — i poprosiła go, aby przyszedł do jej studia.
„Po prostu nie potrafiłam wytłumaczyć, jak bardzo satysfakcjonujące było dla mnie oglądanie bałaganu, który sprzątał swoimi tatuażami blackout” – wspomina Kat. „Myślę, że wtedy myślałam, że po prostu wytatuuję sobie ramię, ale wkrótce potem wiedziałam, że skończę na wytatuowaniu całego ciała”.
Piosenkarka po raz pierwszy ogłosiła decyzję o zakryciu wszystkich swoich tatuaży w październiku 2023 roku.
W tym czasie Kat udostępniła na Instagramie film z procesu blackoutu, wyjaśniając, dlaczego zdecydowała się zamalować fragmenty pokrywające jej klatkę piersiową i plecy, i ujawniła, że po 17 sesjach i prawie 40 godzinach pracy „jest w około 80% gotowa do blackoutu”.
Czekamy na Twoją zgodę na załadowanie materiałów multimedialnych z Instagrama.
Artystka tatuażu wyjaśniła, że leciała z Indiany do Filadelfii, aby wykonać pracę, po czym odpowiedziała na szereg często zadawanych pytań na temat procesu. Dodała również: „Zanim zaczniesz komentować jakiekolwiek negatywne rzeczy, po prostu przypomnij sobie: To, co uważasz za brzydkie, może być piękne dla kogoś innego”.
Jeśli chodzi o powód, dla którego zdecydowała się ukryć wszystkie swoje tatuaże, wyjaśniła, że wiele z nich „reprezentowało część mojego życia, która już nie jest zgodna z tym, kim jestem dzisiaj”.
„Niektórym osobom nie przeszkadza zachowywanie na nich tego typu punktów orientacyjnych w czasie – ja osobiście zmęczyłam się budzeniem się z nimi i widzeniem tych ciągłych przypomnień za każdym razem, gdy patrzyłam w lustro” – dodała. „Poza tym naprawdę kocham estetykę. Wiem, że nie każdemu to odpowiada, ale dla mnie bardzo satysfakcjonujące jest widzieć czystą kartę, gdy patrzę na swoje ramiona”.
Kiedy po raz pierwszy zaciemniła ramiona – pozostawiając na przedramieniu jedynie portret ojca – wyjaśniła, że dobrze się poczuła, „w końcu zakrywając tak wiele tatuaży, które zrobiłam sobie, kiedy piłam”. Wtedy powiedziała, że „nie znaczyły dla mnie nic poza punktami orientacyjnymi w mrocznych czasach” i podobało jej się, jak „ładnie i czysto” wyglądały po procesie zaciemnienia.
Przykryto tatuaż po jej decyzji przyjąć chrzest w kościele chrześcijańskim, po wcześniejszym wyrzeczeniu się okultyzmu i czarów.